Awanturnik, złodziej, a później… pierwszy kryminalny śledczy oraz prywatny detektyw? Oto postać, która aż prosi się, by uczynić ją bohaterem literackim. Prośbie tej nie oparł się Wiktor Hugo, który uczynił z Eugene-Françoisa Vidocqa pierwowzór postaci policjanta Javerta w swojej głośnej powieści Nędznicy. Na słynnym awanturniku postać Vautrina z Ojca Goriot wzorował także Balzac, a to z pewnością nie jedyne odniesienia do postaci Vidocqa w literaturze. Przedstawiam Wam pierwszego prawdziwego prywatnego detektywa… Jego życie jest jak gotowy scenariusz.

Oto Eugene-François Vidocq – francuski awanturnik i złodziej, który utworzył i był pierwszym kierownikiem działu kryminalistyki policji, a także pierwszego na świecie biura detektywistycznego, uważany za ojca współczesnej kryminalistyki policji francuskiej.

Vidocq urodził się 23 lipca 1775 roku w rodzinie bogatych piekarzy w Arras. Od dziecka był niespokojnym duchem, interesował się szermierką. Pierwszej „wielkiej” kradzieży dokonał w wieku 13 lat – ukradł rodzicom srebrne sztućce, zaś pozyskane z ich sprzedaży pieniądze wydał w ciągu jednego dnia. Ojciec, dowiedziawszy się o postępku syna, doniósł o tym policji, co poskutkowało wyrokiem 10 dni więzienia. Nauczka nie zdała się na wiele – młody Eugene zaledwie rok później ponownie okradł rodziców, a za pozyskaną gotówkę kupił bilet na statek z flamandzkiej Ostendy do Ameryki. Do celu nie dotarł, gdyż w „prawdziwym świecie” padł ofiarą złodziei portowych. Chcąc jakoś się utrzymać, próbował sił w roli komedianta, jednak nie odniósł sukcesu i zmuszony był wrócić do rodziny.

Spróbował więc inaczej – w wieku 16 lat wstąpił do wojska i zyskał sławę jako mistrz pojedynków; w ciągu niecałych trzech lat wygrał ich 15. Nie stronił także od nielegalnych rozrywek, za które odbył wyrok 14 dni więzienia. Po wypowiedzeniu wojny Holandii przez Francję w 1792 roku walczył pod Valmy. Za zasługi uzyskał awans na kaprala grenadierów. Podczas świętowania, nazbyt pewny siebie, nieopatrznie wyzwał na pojedynek oficera, za co trafił przed sąd wojskowy. Zbiegł z pułku, zaś władze wojskowe rozpoczęły pościg za dezerterem. Nie miał wówczas jeszcze nawet 18 lat.

Wkrótce powrócił do Arras, gdzie prowadził życie lwa salonowego i cieszył się sławą mistrza szpady. Przez pojedynki popadał często w konflikt z prawem, co skutkowało licznymi pobytami w więzieniu. W 1794 roku ożenił się po raz pierwszy z Marią Anną Lousią Chevelier, jednak małżeństwo nie trwało długo – Maria udawała ciążę i zdradzała męża. Dowiedziawszy się o tym Vidocq odebrał jej wszystkie oszczędności i wrócił do wojska.

Jesienią tego samego roku udał się do Brukseli, jednak najwyraźniej nie potrafił oprzeć się magnetyzmowi zakazanych rozrywek – ponownie trafił do półświatka i utrzymywał się z oszustw. Wiosną 1795 roku przyjechał do Paryża, nie udało mu się jednakże zjednać sobie lokalnej kliki złodziei, więc wrócił na północ. W Brukseli związał się z Francine Longuet, lecz przyłapawszy ją z innym mężczyzną in flagranti dotkliwie pobił oboje, za co trafił do więzienia w Lille. Przez następne parę lat kilkukrotnie uciekał, był łapany i skazywany na dodatkowy wyrok.

vidocq CondamnationBagne

W lipcu 1809 roku, podczas odsiadywania kolejnego wyroku, zdecydował się rozpocząć szeroko zakrojoną współpracę z policją. Z celi pomógł władzom w rozwiązaniu kilku spraw kryminalnych. Szef policji Jean Henry, zadowolony z jego zaangażowania, zainscenizował 25 marca 1811 roku ucieczkę Vidocqa. Vidocq trafił do paryskiego półświatka jako uciekinier, był kimś w rodzaju agenta działającego pod przykrywką, i z tej pozycji rozwiązał kolejne sprawy.

Pod koniec 1811 roku Vidocq założył nieoficjalną organizację „Brygada Bezpieczeństwa” (fr. Brigade de la Sûreté). W 1812 roku ministerstwo spraw wewnętrznych uznało ją jako oficjalny organ podlegający paryskiej policji. 17 grudnia tego samego roku Napoleon Bonaparte utworzył dział kryminalistyki policji (fr. Sûreté Nationale) – w kadrach znaleźli się głównie byli kryminaliści osobiście wyciągani z więzienia przez Vidocqa. Mimo wytężonej pracy dla policji, Vidocq był jednak nadal ścigany za fałszerstwa i nieodsiedzenie wyroku – dopiero 26 marca 1817 roku prefekt policji Jules Angles poprosił króla Ludwika XVIII o jego ułaskawienie.

W listopadzie 1820 roku Vidocq ożenił się z Jeanne-Victoire Guerin – małżeństwo trwało 4 lata, zakończone śmiercią Jeanne. W tym czasie prefekta Anglesa zastąpił jezuita Guy Delavau. Vidocq był ciągle prześladowany z powodu „niegodnego” sposobu pozyskiwania informacji (m. in. w domach publicznych i knajpach o złej reputacji). Zrezygnował z pracy w 1828 roku.

Zimą 1828-29 Vidocq opublikował swoje wspomnienia opisujące przestępstwa, których się dopuścił zanim rozpoczął pracę w służbie policyjnej. Balzac, pracujący wówczas nad cyklem Komedia ludzka, spotkał Vidocq’a w kwietniu 1834 i użył go jako prototypu dla postaci Vautrina, której planował użyć w nowej powieści pt. Ojciec Goriot.

28 stycznia 1830 roku Vidocq ożenił się po raz kolejny, tym razem z własną siostrzenicą Fleuride’ą Maniez – para zamieszkała w Saint-Mandé; tamże otworzył papiernię, w której zatrudniał byłych więźniów. Mimo zaangażowania przedsiębiorstwo zbankrutowało zaledwie rok później. Vidocq ponownie podjął współpracę z policją – doceniony za rozwiązanie prestiżowej sprawy włamania został mianowany przez nowego prefekta Henriego Gisqueta szefem oddziału kryminalnego. Mimo tego wokół jego osoby narosła fala krytyki, pojawiły się również oskarżenia o udział we wspomnianym włamaniu – 15 lipca 1832 roku, pod pretekstem choroby żony zrezygnował ze służby.

W 1833 roku założył prywatne biuro informacyjne (fr. Le bureau des renseignements) – pierwsze na świecie biuro detektywistyczne. Zatrudniał byłych więźniów, a ich nieortodoksyjne jak na tamte czasy metody pracy wywołały falę niechęci. Prędko znalazły się dowody na nieprawomyślne postępowanie Vidocqa – w wyniku przeszukania jego domu odnaleziono dokumenty świadczące o korupcji i licznych przestępstwach, za co Vidocq trafił do więzienia. Po kilku dniach został jednak zwolniony.

Lata 1842–43 spędził w celi, na co wpływ mogła mieć rosnąca popularność jego biura detektywistycznego, na które nieprzychylnym okiem spoglądali wpływowi oficjele państwowi. Do wcześniejszego zwolnienia przyczynili się przyjaciele – hrabia Gabriel de Berny oraz prokurator Franck-Carre.

We wrześniu 1847 roku umarła jego żona. Nie ożenił się ponownie, lecz żył z kolejnymi partnerkami w skromnych warunkach, gdyż z powodu błędnych inwestycji stracił wszystkie oszczędności. Podczas rewolucji lutowej 1848 roku wielokrotnie zmieniał stronnictwa popierając tych, którzy dzierżyli ster władzy. Przeżył epidemię cholery w 1854 roku. Zmarł w 1857 roku, zaś o spadek po nim walczyło 11 kobiet. Zmarł 11 maja 1857 roku w Paryżu.

Je l’aimais, je l’estimais… Je ne l’oublierai jamais, et je dirai hautement que c’était un honnête homme!
(Lubiłem go, ceniłem go… Nigdy go nie zapomnę i mogę tylko rzec, iż był uczciwym człowiekiem!)
– Alphonse de Lamartine (polityk, pacyfista i pisarz, tradycyjnie uważany za pierwszego twórcę francuskiego romantyzmu)

Źródło: Wikipedia.org