Rober Więckiewicz urodził się 30 czerwca 1967 roku w Nowej Rudzie. W roku 1993 ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. Po studiach, w tym samym roku, związał się z poznańskim Teatrem Polskim, gdzie debiutował w podwójnej roli Georga Gibbsa i Wally’ego Webba w sztuce Nasze miasto Thorntona Wildera. Na poznańskiej scenie grał do roku 1998. W kolejnych latach występował we współczesnym repertuarze, w sztukach brutalistów przygotowywanych przez Towarzystwo Teatralne, którego założycielami byli Paweł Łysak i Paweł Wodziński (Shopping and Fucking Marka Ravenhilla (1999), Ogień w głowie Mariusa von Mayenburga (1999) i Zbombardowani Sary Kane (1999)). Z Pawłem Łysakiem współpracował także w 2001 roku na deskach swego macierzystego poznańskiego Teatru Polskiego. Zagrał wówczas Michała w sztuce Wolność autorstwa Leona Kruczkowskiego.
W kolejnych latach związał się z teatrami w Warszawie: z Teatrem Rozmaitości, Teatrem Montownia i Teatrem Narodowym. Jego role zdobywały uznanie publiczności i krytyków. Z powodzeniem występował także w Teatrze Telewizji.
Jego filmowym debiutem był udział w Samowolce Feliksa Falka (1993), obrazie ukazującym brutalny świat wojskowych koszarów i zjawisko „fali”. Pierwsze większe role zagrał w filmach realizowanych przez tandem Tomasz Konecki – Andrzej Saramonowicz. Zdarzało się, że ze względu na powierzchowność szorstkiego twardziela, grywał mniejsze lub większe role ludzi z półświatka, uniknął jednak zaszufladkowania, wcielał się w różnorodne postacie, zwracając uwagę krytyki i zyskując rozmaite wyróżnienia branżowe, także za granicą.
O swoich rolach mówił:
Lubię rozmyślać o człowieku, którego mam zagrać. Sprawia mi przyjemność kombinowanie, co by pomyślał, jak by się zachował w jakiejś sytuacji i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej. A jak już wymyślę, to mogę popatrzeć i na siebie, z dystansu. Zobaczyć, jaki jestem, porównać się, dowiedzieć czegoś o sobie. To jest bardzo podniecające, by nie powiedzieć – piękne. (…) A tak w głębi duszy lubię pogrzebać w sobie. Robić remanenty, inwentaryzacje i znajdować tam jakieś zakurzone, dawno zapomniane 'przedmioty’, o których istnieniu nie wiedziałem albo o nich zapomniałem. To tak jakby odkrywać nowe światy. (Tele Rzeczpospolita 2007, nr 64)
Źródło: Culture.pl, Wikipedia.org