Aż szepnąłem: „On odleci, rzuci domu mego próg.
Zniknie za dnia jak nadzieje, rzuci mój samotny próg”.
„Nevermore!”, zakracze Kruk.

Edgar Allan Poe, Kruk, w przekładzie Jolanty Kozak

 Edgar Allan Poe to przedstawiciel amerykańskiego romantyzmu, ale też postać, która znalazła miejsce w popkulturze. Z tego powodu kojarzony jest nie tylko w świecie anglojęzycznym czy w kręgach miłośników poezji. Dzięki temu także polski czytelnik może zrozumieć nawiązania, które Kelly Creagh zawarła w swojej debiutanckiej powieści Nevermore – Kruk.

Książka zaczyna się dość stereotypowo, pojawiające się w niej motywy będą zrozumiałe zwłaszcza dla młodzieży, która wychowała się na filmach i serialach amerykańskiej produkcji. Mamy więc szkołę, w której uczniowie dzielą się na grupki – gotów, hipisów, sportowców – a najzdolniejsza czirliderka umawia się z jednym z zawodników. Cała szkoła żyje rozgrywkami, a w tym gorącym okresie nauczyciel angielskiego, pan Swanson, poleca parom uczniów przygotowanie wypracowania o poszczególnych twórcach literatury. Isobel, czirliderka żyjąca sportem i nieczytająca książek, zostaje przydzielona do projektu wraz z Varenem, milkliwym gotem, zafascynowanym literaturą Edgara Allana Poe i tworzącym wiersze, spisywane w czarnym brulionie, za pomocą fioletowego atramentu.

Isobel i Varen z początku podchodzą do siebie wrogo; wydaje się, iż ich światy dzieli wszystko. Z czasem okazuje się jednak, że coraz trudniej im wytrzymać bez siebie, dążą do kolejnych spotkań… aż w końcu Isobel bez żalu zrywa z chłopakiem i zaczyna marzyć o Varenie, tak innym od niej i jej paczki.

Nevermore – Kruk to powieść z modnego obecnie nurtu paranormal romance, ale zdecydowanie różniąca się od innych pozycji. Niezwykle ważne jest to, że wątek romansowy nie łączy śmiertelnika z przedstawicielem świata nadprzyrodzonego, tylko dwoje nastolatków. Sprawia to, iż ich uczucie staje się prawdziwsze, bliższe czytelnikowi. Jednocześnie oddalony zostaje wciąż powtarzany motyw miłości do potwora, który niekoniecznie potrafi wzbudzić grozę. Kelly Creagh jasno rozłożyła akcenty, dzięki czemu to, co przerażające, w jej powieści naprawdę przeraża. Warstwą paranormalną jest bowiem świat wykreowany przez poetę Edgara Allana Poe.

Fantastyczne tło wdziera się w powoli zarysowującą się historię miłosną, wystawia Isobel i Varena na liczne próby, a jednocześnie intryguje czytelnika. Po schematycznym początku, druga część powieści wciąga i zaskakuje. Choć wyrosłam już z literatury młodzieżowej, zauważyłam, że w pewnym momencie zaczęłam kibicować głównym bohaterom i pozostało tak aż do finału, wyważonego i ładnie poprowadzonego. Z przyjemnością sięgnę też po kolejne tomy Nevermore, jeśli tylko ukażą się na polskim rynku.

Sam tytuł powieści, Nevermore, pochodzi z wiersza Kruk Edgara Allana Poe. W tłumaczeniu został zastąpiony formą Nevermore – Kruk; nie wiem, czy zmiana ta była potrzebna. Bez wątpienia słowo Kruk bardziej kojarzy się z amerykańskim poetą, ale tytuł staje się przez to mniej zrozumiały.

Z zainteresowaniem patrzyłam na obecność twórczości Edgara Allana Poe w fabule. Z przyjemnością chłonęłam kolejne nawiązania oraz cytaty. Dzięki nim Nevermore nie jest tylko lekką historią miłosną: pokazuje czytelnikowi kawałek literackiego, naprawdę pięknego dziedzictwa. Możliwe, iż osoby, które wcześniej nie znały wierszy tego twórcy, sięgną po nie – tak jak sięgnęła Isobel pod wpływem Varena. Warto też odnotować, że cytaty zostały skrupulatnie oznaczone przypisami, odsyłającymi do całości dzieł oraz wyszczególniającymi osoby tłumaczy utworów.

Prócz warstwy mistycznej, gotyckiej, Nevermore – Kruk zawiera też wątki obyczajowe. W nich poznajemy amerykańską szkołę, ale też rodziny głównych bohaterów. Spodobało mi się, iż Kelly Creagh nie udaje, że relacje nastolatków mogą obyć się bez obecności rodziców; jej bohaterowie mają jak najbardziej realne problemy – szlaban, ograniczony dostęp do telefonu. Jednocześnie rodzice nie pojawiają się wyłącznie jako czarne charaktery – potrafią stanąć po stronie swoich dzieci, spieszyć im z pomocą. Jak w życiu, pretensje nastolatków względem rodziców przeplatają się z wdzięcznością.

Nevermore – Kruk to prosto i sprawnie napisana powieść dla młodzieży, skoncentrowana przede wszystkim wokół wątku miłosnego, ale niepozbawiona też innych walorów. Doceniam momenty, w których Kelly Creagh pokazuje nawiązywanie się przyjaźni ponad podziałami, wykraczanie bohaterów poza stereotypy. Oraz, przede wszystkim, skonstruowanie historii nawiązującej do dziedzictwa romantyzmu, nietrącącej przy tym myszką.

Na uwagę zasługuje też sposób wydania. Okładka utrzymana jest w charakterystycznej kolorystyce, pojawiają się na niej trzy barwy – biała, czarna i fioletowa. Już to zaczyna budować nastrój, który znajdziemy w treści. Grafika jest minimalistyczna, ale bardzo ładna. Na szczęście wydawca odszedł od tandetnej stylistyki paranormalnych romansów, prezentujących bohaterkę na ciemnym tle. Dzięki temu Nevermore wyróżnia się i na księgarnianych półkach może rzucać się w oczy. I bardzo dobrze, bo to powieść warta zauważenia.

O Edgarze Allanie Poe, wyjątkowym poecie i literacie, przeczytasz TUTAJ.

Autorka: Kelly Creagh
Tytuł: Nevermore – Kruk
Tytuł oryginału: Nevermore
Wydawnictwo: Jaguar
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
ISBN: 978-83-7686-065-7
Ilość stron: 480
Premiera: 9 listopada 2011
Cena: 39,90