Opowiadania Bukowskiego są brudne, obmierzłe, pełne seksu, alkoholu i krytycznego nastawienia do znanej nam rzeczywistości – ot, cały Charles. Najpiękniejsza dziewczyna w mieście to wiecznie wyprostowany środkowy palec wymierzony w amerykański sen, boga, marzenia o miłości i szczęściu, w pojęcie piękna i normalności.
Zbiór otwiera tytułowe opowiadanie, które stawia poprzeczkę bardzo wysoko. Najpiękniejsza dziewczyna w mieście – szalona i piękna Cass – jest jedną z najbardziej tragicznych postaci w prozie Bukowskiego. Dorównuje jej tylko sam Henry Chinaski, słynne alter ego amerykańskiego pisarza. Jednak w przeciwieństwie do Chinaskiego, Cass nie jest w stanie żyć na przekór, radzić sobie z przekleństwem, jakim jest jej uroda: Piękno jest niczym, jest nietrwałe. Nawet nie wiesz, jakiego masz farta, że jesteś brzydki. No bo gdy ludzie ciebie lubią, to przynajmniej wiesz, że z innego powodu. To brutalne opowiadanie o subtelnym przekazie jest świetnym otwarciem zbioru nie tylko ze względu na swoją wartość literacką. Stanowi ono jeden z niewielu lamentów Bukowskiego nad tym, co w dzisiejszym świecie ma rzeczywistą wartość. Prawdziwe piękno potrafi ukryć się nawet w najmroczniejszych zakamarkach miasta. Nie ma ono jednak żadnej szansy na przetrwanie.
Nie każde opowiadanie w tym zbiorze będzie tak dobre. Niektóre są po prostu paplaniną o wyścigach konnych (O koniach bez picu, Jeszcze raz o koniach) lub rozważaniami autora na temat polityki – czego ten zwykle nie robi, bo przecież Co tam nowego? – ogólnie wiadomo, że pieczeń się przypaliła. Jednak większość z nich zaskakuje, zniesmacza i, przede wszystkim, skłania do zastanowienia. Choć z twórczością Bukowskiego znam się nie od dziś, jego Antychryst spowodował we mnie niedowierzanie i szok. Uczucie niepokoju nie zniknęło do tej pory. Ruchadło i Piętnaście centymetrów – oba siebie warte – wywołują śmiech, choć tak naprawdę kryje się za nimi temat aktualny zarówno wtedy jak i teraz. A Odmóżdżarka? Futurystyczna wizja apokalipsy spełnionej. Apokalipsy oczywiście dla Bukowskiego. A może i dla każdego myślącego człowieka? O każdym z opowiadań można by napisać wiele. Ale po co? Lepiej po prostu przeczytać.
Ten, kto do tej pory nie zapoznał się z twórczością Starego Świntucha, może ze spokojem sięgnąć po Najpiękniejszą dziewczynę w mieście. Zbiór ten zawiera wszystko to, za co kochamy (bądź nienawidzimy) Bukowskiego. To pokraczne literackie fotografie, które autor zrobił podczas lat przyglądania się najgorszym z najgorszych, menelom i dziwkom, hazardzistom i opojom, którzy starają się żyć z dnia na dzień, w sposób dalece odbiegający od tego co my, zwykli ludzie, nazywamy „normalnością”. Jak zwykle Bukowski zmusza nas do zastanowienia się na tym wyświechtanym już pojęciem, odwracając wszystkie znane nam systemy wartości. Efekt niejednokrotnie jest absurdalny, surrealistyczny, obrazoburczy lub rozbrajający. Pomimo wybranego sposobu, opowiadania pozostają bolesnym przebudzeniem z pięknego snu, ciosem prosto w szczękę, brzytwą przyłożoną do gardła.
Autor: Charles Bukowski
Tytuł: Najpiękniejsza dziewczyna w mieście
Data wydania: 30 sierpnia 2014
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Liczba stron: 280
Gatunek: Proza zagraniczna