Mary Higgins Clark jest autorką ponad trzydziestu bestsellerowych powieści, trzech zbiorów opowiadań, powieści historycznej i pamiętników. Ponadto wspólnie z córką, Carol Higgins Clark, napisała pięć świątecznych powieści kryminalnych. Niektóre z jej utworów zostały zekranizowane. Gdybyś wiedziała to najnowsza książka amerykańskiej królowej suspensu.

Doktor Greg Moran zostaje na oczach swojego trzyletniego synka Timmy’ego zamordowany przez zamaskowanego napastnika. Chłopcu w pamięci zostały jedynie oczy zabójcy, o intensywnie niebieskim kolorze, a także wypowiedziane przez niego słowa: Timmy, powiedz matce, że będzie następna! A potem przyjdzie twoja kolej.

Mija pięć lat. Morderca Grega nadal nie został wykryty. Matka Timmy’ego, Laurie, jest producentką telewizyjną i właśnie przygotowuje cykl programów o nierozwiązanych dotąd sprawach kryminalnych. Pierwszą z nich ma być morderstwo Betsy Powell sprzed dwudziestu lat, kiedy to kobieta została uduszona przez nieznanego sprawcę w swoim domu, w nocy, po wydanym uroczystym przyjęciu na cześć jej córki, Claire. Tymczasem morderca Grega zamierza wykorzystać planowaną realizację programu i właśnie wtedy ponownie uderzyć i spełnić swą groźbę sprzed lat.

Gdybyś wiedziała nie jest pierwszą przeczytaną przeze mnie powieścią autorstwa Mary Higgins Clark, dlatego wiem, iż nie bez przyczyny pisarka ta nazywana jest amerykańską królową suspensu. W swoich książkach potrafi ona doskonale prowadzić akcję, wstrzymując ją w odpowiednich momentach, przez co wywołuje u czytelnika uczucie wzrastającego coraz bardziej napięcia.

Tak było i tym razem. W powieści tej mamy do czynienia z ciekawie skonstruowaną fabułą, bowiem łączą się tu ze sobą dwie sprawy, obie jednakowo wzmagające ciekawość odbiorcy. Pierwsza z nich to sprawa zabójstwa Betsy Powell. Dowiadujemy się, iż w chwili popełnienia zabójstwa w domu poza kobietą przebywało sześć osób. Wszystkie obecnie biorą udział w realizowanym przez Laurie Moran programie. Wszystkie poznajemy bliżej i przekonujemy się, że każda z nich skrywa jakieś tajemnice, które swoimi korzeniami sięgają przeszłości. Co więcej, każda z nich miałaby motyw, aby zabić Betsy. Jak zawsze podczas czytania przeze mnie kryminałów, włączył się w moim umyśle detektywistyczny instynkt, toteż przez cały czas próbowałam dojść do tego, która z osób mogła dokonać morderstwa. Jednak nie było to wcale proste. Autorka stopniowo odkrywała przede mną skrywane przez bohaterów powieści sekrety, ale wcale nie ułatwiało mi to sprawy. Jak wspomniałam, doszłam do wniosku, że właściwie każdy z nich mógłby – mając powód i sposobność – zabić. Jednocześnie jednak w miarę, jak poznawałam każdego z nich, nie mogłam sobie wyobrazić właśnie jego w roli mordercy. To mógł być każdy z nich i nikt z nich – takie odczucia towarzyszyły mi w czasie lektury.

Nic więc dziwnego, że w trakcie czytania dawało się odczuć również silne i wciąż narastające napięcie. Dodatkowo wzmagała je druga sprawa, która równolegle obok tej pierwszej tworzyła fabułę w powieści – sprawa zabójstwa Grega Morana i zagrożenie życia Laurie i jej synka Timmy’ego. Wiadomo od samego początku, iż morderstwo to nie było przypadkowe. Kto więc i z jakiego powodu zabił tego mężczyznę i pragnie zabić kolejne dwie osoby, tak mocno, że pragnienie to nie wygasło przez pięć lat? Dlaczego zabójca czekał tyle czasu ze spełnieniem swojej groźby? Czy to mu się uda? Te pytania i inne, dotyczące zabójstwa Betsy Powell, kłębiły się w mojej głowie, do tego stopnie, iż dochodziłam do pewnego paradoksu. Z jednej strony  – co oczywiste – nie chcąc psuć sobie przyjemności czytania, wcale nie chciałam zbyt szybko poznawać na te wszystkie pytania odpowiedzi. Z drugiej zaś – moja ciekawość była tak wielka, iż przez cały czas kusiło mnie, by zajrzeć na ostatnią stronę książki. Tak więc toczyłam sama ze sobą walkę. Na szczęście nie uległam pokusie i mogłam z zapartym tchem wraz z bohaterami książki zmierzać do punktu kulminacyjnego w powieści, kiedy to napięcie sięga zenitu i wreszcie wszystko się wyjaśnia.

Tak właśnie poprowadzona akcja, pełna mrocznych sekretów i tajemnic, kryminalna zagadka z ciekawą intrygą, wzmożone i ani na chwilę nieopadające napięcie, przemyślana i dopracowana pod każdym względem fabuła, dbałość o wszelkie niezbędne szczegóły – to cechy, które pozwalają mi uznać, że Gdybyś wiedziała to znakomita powieść sensacyjno-kryminalna. Z całą pewnością trzyma wysoki poziom, z jakim spotkałam się we wcześniejszych czytanych przeze mnie książkach Mary Higgins Clark.

Gdybyś wiedziała to bardzo dobrze napisana, godna polecenia książka i warta poświęconego jej czasu. Na mnie wywarła ona jak najbardziej pozytywne wrażenie i sądzę, że wszyscy miłośnicy literackich zagadek kryminalnych docenią kunszt pisarski autorki i rozsmakują się w tej powieści. Polecam i zachęcam do lektury!

Autorka: Mary Higgins Clark
Tytuł: Gdybyś wiedziała
Tytuł oryginalny: I’ve Got You Under My Skin
Przekład: Zuzanna Maj
Data wydania: 15 stycznia 2015
Wymiary: 142×202 mm
Liczba stron: 336
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 978-83-7961-128-7
Gatunek: kryminał, thriller