Stefan Darda dał się poznać szerokiemu gronu czytelników głównie jako autor powieści grozy: znakomitego Domu na Wyrębach oraz tetralogii Czarny Wygon. Opowiem ci mroczną historię to pierwszy w dorobku pisarza zbiór opowiadań zawierający dziewięć utworów – kilka z nich ukazało się wcześniej w jednej z antologii grozy, jednak przeważającą większość stanowią teksty dotąd niepublikowane.
Czy jednak wielbicieli i wielbicielki klasycznej literatury grozy i horroru usatysfakcjonują utwory, w których elementy nadprzyrodzone – poza kilkoma chwalebnymi wyjątkami – pojawiają się marginalnie i raczej jako ozdobnik fabuły niż czynnik mający istotny wpływ na jej przebieg, a dreszcz emocji generują sytuacje, które mogą przydarzyć się każdemu z nas w rzeczywistym świecie, będące efektem tkwiącego w człowieku pierwiastka zła i szaleństwa?
Utworem, który bez wahania można określić mianem opowieści grozy, jest Nika – jedno z lepszych i bardziej intrygujących opowiadań w zbiorze, klimatem i tematyką nawiązujące chociażby do Domu na Wyrębach. Wykorzystanie motywu ludowych wierzeń i wampirycznego mitu jak zwykle u tego autora okazało się strzałem w dziesiątkę i trzeba przyznać, że z nawiązką wynagradza dość przegadany i rozwlekły wstęp; teoretycznie miał on wprowadzić w ponury i przygnębiający klimat współgrający z fabułą utworu, w praktyce jest on zwyczajnie nieco nużący. A szkoda.
W podobnej aurze utrzymane jest tytułowe opowiadanie, Opowiem ci mroczną historię – opowieść pensjonariusza domu starców dotycząca wydarzenia sprzed lat na wiejskim cmentarzu zapowiada się naprawdę obiecująco. Ostatecznie jednak nie przeraża tak, jak można by się spodziewać, zdominowana refleksją, że bardziej mroczne od niesamowitych historii o duchach i zjawiskach nadprzyrodzonych są dzieje zmarnowanego życia.
W zbiorze pojawia się kilka tekstów, w których co prawda występuje element paranormalny lub fantastyczny, jednak nie jest on dominujący i raczej ubarwia fabułę niż nadaje jej ostateczny kształt. Tak jest chociażby w opowiadaniu Dwie dychy na gwiazdkę, traktującym o uzależnieniu od hazardu i jego dramatycznych skutkach, w Rowerzyście, które ukazuje przemiany zachodzące w psychice człowieka pod wpływem strachu, wyrzutów sumienia i poczucia winy czy w Ostatnim telefonie, gdzie historia słuchaczki popełniającej samobójstwo w trakcie trwania audycji radiowej porusza problem depresji, odpowiedzialności za własne czyny i słowa, które – nieprzemyślane i pozornie błahe – mogą mieć decydujący wpływ na ludzkie życie. Są to opowiadania smutne, przygnębiające i refleksyjne, nie zaś emanujące grozą; jedyne demony, o jakich może być w tym przypadku mowa, to te tkwiące w ludzkim umyśle oraz słabości drzemiące w człowieku. Mimo, iż całkiem przyzwoicie skonstruowane, zamiast dreszczu emocji biegnącego wzdłuż kręgosłupa wywołują raczej stan melancholii, a nie tego przecież spodziewa się czytelnik sugerujący się okładką z napisem opowiadania grozy.
Całkiem nieźle prezentują się za to teksty, gdzie do głosu dochodzi pierwiastek szaleństwa; w Spójrz na to z drugiej strony element zaskoczenia i niepokój wynikający z faktu, jak psychopata potrafi zwieść swoje najbliższe otoczenie, to największe atuty utworu. Jego złowieszczą wymowę potęguje wiarygodność zaprezentowanej sytuacji, która przecież mogłaby się przydarzyć każdemu z nas. Mocny akcent w zakończeniu wykorzystujący motyw nadprzyrodzony, choć właściwie niepotrzebny, gdyż opowiadanie broni się samo i bez tego, poza tym sprawiający wrażenie nieco kiczowatego i wprowadzonego trochę na siłę – może jednak przyspieszyć bicie serca. Nareszcie!
Dobre jest także opowiadanie Pierwsza z kolei ukazujące, co rozgrywa się w umyśle psychopaty, w jaki sposób się nakręca, co nim kieruje i pomaga w osiągnięciu spełnienia. I znów sytuacja, jaka mogłaby mieć miejsce w rzeczywistym świecie oraz to, kim może okazać się zupełnie przypadkowo spotkany człowiek są elementami generującymi podskórny niepokój u czytelnika. Niepokój – ale niewiele ponad to.
Zbiór Opowiem ci mroczną historię trudno mi ocenić jednoznacznie; z jednej strony czytelnik sięgający po książkę sygnowaną napisem opowiadania grozy ma konkretne oczekiwania wobec takiej deklaracji i może poczuć się delikatnie rozczarowany, że utworom Dardy brakuje tego pazura, jaki pokazał w swoich powieściach. Bo owszem, teksty inspirowane światem ludowych wierzeń i zabobonów prezentują się naprawdę atrakcyjnie i zdecydowanie są tym, co autorowi wychodzi najlepiej, jednak giną one w towarzystwie tych, gdzie autor skupił się na ukazaniu mrocznej strony ludzkiej natury, drzemiącego w człowieku zła i szaleństwa, przedstawieniu sytuacji, jakie mogą spotkać każdego z nas, co z pewnością czyni je bardziej wiarygodnymi, a przez to niepokojącymi, jednak stąd do wywołania prawdziwej grozy jeszcze daleka droga.
Owszem, nie sposób odmówić autorowi umiejętności budowania odpowiednio nostalgicznego i ponurego klimatu, który mocno oddziałuje na psychikę czytelnika – mowa o motywach takich, jak odwiedziny z zaświatów, nastrojach związanych z samotnością, poczuciem winy czy zmarnowanego życia oraz wydźwięku i przesłaniu jego utworów, jak chociażby zwróceniu uwagi na problem depresji (Ostatni telefon), bezmyślności i głupoty prowadzącej do tragedii (Rowerzysta) czy konieczności docenienia wartości tego, co mamy na co dzień, zanim będzie za późno, zanim nieodwracalna strata zmieni naszą perspektywę (Spójrz na to z innej strony) – jednak fakt, że niektóre teksty wydają się być nieco przegadane i groza rozmywa się w potoku słów, psychologiczno-sensacyjnym sytuacjom brakuje czegoś, dzięki czemu bardziej zapadałyby w pamięć oraz brak puenty na tyle wyrazistej i mocnej, by czytelnik po zakończeniu książki siedział z otwartymi ustami i przetrawiał w milczeniu to, co własnie przeczytał, nieco obniżają wrażenia z lektury. Jeśli jednak nastawić się na opowiadania bardziej refleksyjne i nostalgiczne, zabarwione co prawda pierwiastkiem niesamowitości i mroku, ale nie przezeń zdominowane (poza nielicznymi wyjątkami), niż jednoznacznie klasyfikujące się do literatury grozy, są spore szanse na to, że będzie to całkiem satysfakcjonująca lektura.
Autor: Stefan Darda
Tytuł: Opowiem ci mroczną historię
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: listopad 2014
Liczba stron: 324
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-7835-343-0
Kategoria: horror