Michael Palin to człowiek orkiestra. Zasłynął jako aktor legendarnej już grupy Monty Pythona, występował w filmach i serialach, a także zdobył uznanie jako pisarz. Jest autorem sztuki teatralnej Weekend oraz powieści Krzesło Hemingwaya i Prawda. Od blisko dwudziestu już lat realizuje również swoje pasje podróżnicze. Jego książki: W 80 dni dookoła świata, Od bieguna do bieguna, Dookoła Pacyfiku, Michaela Palina przygoda śladami Ernesta Hemingwaya, Sahara, Himalaje i Nowa Europa osiągnęły status światowych bestselerów. Tym razem Michale Palin zabiera nas w podróż do egzotycznej Brazylii. Kraju głośnej muzyki, dudniących bębnów, zimnego piwa i świeżych ryb. Kraju, w którym dominuje szeroko rozumiana tolerancja i przekonanie, że w życiu zabawa powinna zdecydowanie dominować nad pracą. Wraz z Michaelem Palinem przemierzamy kolejno Amazonię i Brasilię, północny wschód, Minas Gerais i Rio de Janeiro, Sao Paulo i gorące południe. Dowiemy się czegoś o rdzennych ludach Amazonii, poznamy sekret oryginalnej stolicy Brazylii – Brasilii, poczytamy o spadających owocach w zabytkowej Olindzie, wypijemy pobudzającą guarana jesus – czyli lokalną coca-colę z Sao Luis – zjemy pyszne empanadas, przejdziemy się piękną plażą Lencois Maranhenses, zwiedzimy Salvador – pierwszą stolicę portugalskiej Brazylii, a obecnie największe na świecie nieafrykańskie miasto zasiedlone w przeważającej liczbie przez czarnoskórych mieszkańców, i poznamy sekrety brazylijskiej sztuki oraz obyczajowości. To naprawdę niezwykła podróż, obfitująca w niespodzianki i fascynujące przygody. Ponadto Palin rozprawia się z wieloma stereotypami dotyczącymi Brazylijczyków i stroni od jednostronnego, pochwalnego portretu. Pisze również o tym, co brzydkie i szare. Ma wnikliwe oko i ucho. I jest dociekliwy. Bardzo.
Brazylia Michaela Palina pod względem stylistycznym balansuje na granicy podróżniczego dziennika i opisu antropologicznego. Tendencje te przenikają się lub też – w zależności od odpowiedniego fragmentu – jedna z nich zdecydowanie dominuje. Mnie najbardziej przypadły do gustu partie para-antropologiczne, jak choćby te dotyczące kwintesencji salvadorskiej capoeiry, procesji Bumba Meu Boi ku czci Jana Chrziciela, a także organizowany na zachód od Serrity festiwal kowbojskich umiejętności zwany Pega de Boi, którego głównym punktem jest pogoń za bykami. Okazuje się, że mieszkańcy terenów na zachód od Serrity wciąż kultywują tradycję brazylijskich kowbojów, a młodzi chłopcy marzą o tym, by w przyszłości stać się właśnie vaqueiros, zamiast podążać drogą korporacji, biurek, laptopów i szeroko rozumianych „finansów”. Do moich absolutnie ulubionych fragmentów książki należą jednak te, poświęcone terenom dzikiej wciąż Amazonii i plemieniu Janomamów – jednemu z około dwustu rdzennych ludów, które ostały się z czasów prekolumbijskich. Opisy przejmującej ciszy, zakłócanej skrzekiem egzotycznych ptaków, oraz osady Janomamów, ich zwyczajów, rytuałów, szalonych tańców, tradycji nacierania ciał czerwonym barwnikiem zwanym urucum, a także silnej więzi łączącej matki z dziećmi są naprawdę przejmujące. Wielka szkoda, że w Amazonii nie zostajemy z Palinem odrobinę dłużej… Chętnie przeczytałabym więcej o tej barwnej społeczności, wytwarzającej maniok, mającej w wielkim poszanowaniu godność osobistą jednostki i żyjącej w idealnych wspólnotach opartych na koncepcji ogólnego dobra. W podobnych fragmentach Michael Palin przestaje być pisarzem i podróżnikiem, a staje się badaczem, antropologiem, który usiłuje nie tylko opowiedzieć o ludziach i zamieszkiwanej przez nich przestrzeni, ale też wszystko odpowiednio zrozumieć i choć przez chwilę uczestniczyć w tym życiu, stać się częścią zbiorowości, spojrzeć na nią od wewnątrz.
Pod względem metod opisu i dobieranych narzędzi narracyjnych Brazylia jest jednak momentami niespójna, a Palinowi zdarza się chować się za warstwą językową. Znajdą się z pewnością tacy entuzjaści literatury podróżniczej, którym podobny, przezroczysty i chwilami emocjonalnie obojętny styl bardzo przypadnie do gustu. Ja jednak, jako dziewczyna dość wrażliwa, odrobinę ckliwa i sentymentalna, cenię sobie wielce rys indywidualny i osobiste przeżycie oglądanej przestrzeni. Doświadczenie miejsca. Proces myślowy i wewnętrzną przemianę związaną z podróżą. Jakieś emocje. Subiektywne oko. To wszystko tutaj jest, ale dla mnie jakby odrobinę za mało… A wiem przecież, że Palin potrafi spontanicznie zatańczyć na ulicy wraz z (nieznajomymi) mieszkańcami Salvadoru i usmażyć placek z kobietami z plemienia Wauja. Więcej, więcej! Mam ochotę zakrzyknąć. Chcę więcej Palina w Brazylii…! Ostatecznie jednak Brazylia to tak dobrze napisana książka, że jestem w stanie wybaczyć autorowi sporadyczne chowanie się za tekstem. Być może Palin zwyczajnie chciał, by w pewnych fragmentach miejsca mówiły same za siebie?
Brazylia to znakomita pozycja dla mentalnych włóczęgów, którzy oprócz namacalnej, prawdziwej podróży lubią sobie niekiedy pomarzyć o dalekich lądach i egzotycznych krajach z perspektywy sofy. Którzy lubią poczytać o innej, diametralnie odmiennej kulturze, zwyczajach i tradycjach tak różnych od naszych. To również dobry wstęp do podróży w realu. Wspaniała książka, barwnie ukazująca miejsca i osoby, styl życia i upodobania, światopogląd i wierzenia, marzenia i ambicje. Warto wybrać się w podróż z Michaelem Palinem. Warto przebyć z nim dziką Amazonię, zwiedzić wielce oryginalną stolicę Brazylii – Brasilię, wypić pobudzającą guarana jesus w Sao Luis, i przejść się tętniącymi niespożytą energią ulicami Rio de Janeiro, gdzie wszystkie drogi prowadzą na plażę. Bo plażowe życie i brazylijskie nastawienie do świata idealnie się zbiegają. Na plaży wszyscy są tam równi, a obsesja na punkcie cielesnej atrakcyjności kroczy ręka w rękę z wrodzoną tolerancją Brazylijczyków. Zrzuć więc biurowy uniform, Drogi Czytelniku! I chodź na plażę!
Autor: Michael Palin
Tytuł:
Brazylia
Tłumaczenie:
Michał Jóźwiak
ISBN:
978-83-63944-52-0
Format:
140 x 209
Data premiery: 2 lipca 2014
Liczba stron:
480
Okładka:
miękka