Artysta urodził się 24 lutego 1929 roku w Sanoku, z którym jego rodzina związana była od pokoleń. Jako młody twórca zajmował się fotografią, wygrywając szereg konkursów międzynarodowych. Następną formą wyrazu była dla młodego Beksińskiego rzeźba. Malować zaczął około 1964 roku. Zdecydowanie zerwał wówczas z awangardą i w pełni oddał się malarstwu fantastycznemu, wizjonerskiemu, figuratywnemu, starannie malowanemu farbą olejną na płycie pilśniowej.Unikał nadawania swoim obrazom tytułów, uznając, że każdy widz może je interpretować w dowolny sposób.
W latach 80. zaczął współpracę z miłośnikiem swojej sztuki i kolekcjonerem, adwokatem i profesorem uniwersytetu, Piotrem Dmochowskim, zamieszkałym w Paryżu. Ten zorganizował mu szereg wystaw we Francji, Belgii, Niemczech i Japonii. Od 1989 do 1996 istniała też w Paryżu autorska galeria Beksińskiego o nazwie „Galerie Dmochowski – Musée galerie de Beksinski”. Przez pewien czas, na początku lat 90., istniała jego stała wystawa w prywatnym muzeum sztuki europejskich krajów wschodnich, w Osace, w Japonii. Muzeum to już nie istnieje, ale nadal w Japonii znajduje się około 70 obrazów Beksińskiego, które były tam wystawiane.
W swej twórczości z lat 90. Beksiński coraz bardziej oddalał się od fantastyki, tajemniczych treści, pełnej grozy atmosfery, którymi były przepełnione jego obrazy z okresu „fantastycznego”, który też sam określał jako „barokowy”. Coraz bardziej pracował nad formą, z jedynym tylko celem do osiągnięcia: poprawnie, harmonijnie, w określonym porządku zamalować pewną wyznaczoną ramami płaszczyznę, tak jak to określał Malewicz (rosyjski malarz i teoretyk sztuki, pochodzenia polskiego).
Po 2000 roku, nie zaprzestając jednocześnie malować i rysować, zaczął Beksiński tworzyć swoje kompozycje na komputerze i przy pomocy fotokopiarki.
– Całe życie bał się cielesności, bał się dotyku – tak o Zdzisławie Beksińskim mówi jego przyjaciel, pisarz Jerzy Żurek. Te obawy można zobaczyć na jego obrazach pełnych mrocznych wizji, symboli śmierci, porozrywanych i pozszywanych ciał.
Artysta nie lubił przyrody, szczekania psów, śpiewu ptaków, szumu drzew. Gdy w latach 70. władze Sanoka zdecydowały o zburzeniu jego rodzinnego domu, Beksiński przeniósł się do Warszawy. Jego mieszkanie w bloku na warszawskim Mokotowie stało się twierdzą. Bardzo dbał o swoje bezpieczeństwo. Niestety niespodziewana śmierć przyszła mimo to. Zdzisław Beksiński został zamordowany w swoim mieszkaniu w Warszawie w nocy z 21 lutego na 22 lutego 2005 roku.
Oto przykłady jego prac:
Źródło: Wikipedia.org