(T. Baranowski, Profesorek w Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko)
Tadeuszowi Baranowskiemu zawdzięczamy powstanie tak kultowych komiksów jak Antresolka profesorka Nerwosolka, Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa czy Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko. Kluczem do serc czytelniczek i czytelników tych dziełek okazała się nieco absurdalna, surrealistyczna i pełna abstrakcyjnego humoru wizja świata połączona z oryginalną, pełną niezwykłych kolorów i form kreską. Żywe barwy, płynna kreska, „bajkowa” stylistyka cieszą oko, niezwykłe przygody sympatycznych bohaterów i bohaterek intrygują do ostatniej strony, pełne są też zaskakujących point i dowcipnych dialogów. Wrażenie robią też bogate i dopracowane przedstawienia fauny i flory, która jest ważnym tłem w niemal każdej opowieści. Cechą twórczości Baranowskiego jest także mistrzowska kompozycja plansz.
Komiksom Baranowskiego nie sposób odmówić uroku, a znakomity warsztat rysownika nie powinien dziwić – w końcu ukończył on Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, a specjalizował się w malarstwie.
Baranowski urodził się 6 stycznia 1945 roku w Zamościu. Jest malarzem, ilustratorem, projektantem i twórcą komiksów – zarówno rysunków, jak i scenariuszy. Debiutował w 1973 roku w Świecie Młodych, ilustracjami do komiksu Ten przeklęty Barnaba autorstwa Dąbrowskiego; z czasopismem tym współpracował jeszcze kilka lat. Starał się jednak rysować historie przede wszystkim do własnych scenariuszy, na które miał wiele zabawnych i oryginalnych pomysłów.
Dziś do jego najważniejszych dzieł zaliczają się zeszyty: Profesor Nerwosolek, Orient Men, Kudłaczek i Bąbelek, a także Podróż smokiem Diplodokiem. Ich charakterystyczną cechą jest absurdalny humor. Baranowski projektował też przez pewien czas szatę graficzną dla tygodnika Razem, a także pracował tam jako grafik, publikując cykl Razem z Praktycznym Panem. W roku 1976 współpracował z kultowym Relaksem, gdzie pojawił się jego słynny Orient-Men, będący parodią amerykańskich komiksów o superbohaterach.
W 1984 roku Grzegorz Rosiński zaprosił go do Belgii, gdzie Baranowski miał kolorować Thorgala. Artysta wprawdzie pojechał, jednak wybrał własną drogę twórczą (na szczęście!). W Belgii podjął współpracę z tygodnikiem Tintin, tworząc komiksy do scenariuszy J. Dufauxa i Boma i zyskał duża popularność. Doskonaląc warsztat, zdołał wypracować sobie pełen wyobraźni i uroku, niepowtarzalny styl, który przysporzył mu wiele miłośniczek i miłośników.
Projektował postaci i dekoracje do pełnometrażowego filmu animowanego Filemon i przyjaciele (1991). Stworzył ilustracje do prestiżowego wydawnictwa z tekstami wierszy J. Brela. W latach 1998-99 przez rok współpracował ze Światem Komiksu, był m. in. autorem pierwszego logo magazynu i jego szaty graficznej. Zajmuje się także tworzeniem reklam. 31 maja 2007 roku został odznaczony przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Podczas tej samej uroczystości Medale Gloria Artis otrzymali również inni rysownicy komiksów: Henryk Jerzy Chmielewski oraz Janusz Christa.
Od roku 2002 wydawnictwo Egmont Polska wznawiało klasyczne albumy Baranowskiego, które w odświeżonej wersji były poddawane retuszom i komputerowej obróbce graficznej a nawet uzupełniane nowymi planszami.
Niestety, w 2011 roku artysta ostatecznie ogłosił, że kończy swoją działalność jako autor komiksów. Wspominał o tym postanowieniu już wcześniej – chciał jednak stworzyć jeszcze cztery zeszyty, w których pożegna się z rysowanymi przez wiele lat bohaterami. Udało mu się jednak ukończyć tylko dwa i na tym zdecydował się poprzestać. Powody takiej decyzji podał dwa: pierwszym były kłopoty zdrowotne, drugim – kiepska sytuacja na rynku komiksów w Polsce.
Nie wiem za bardzo, jak zdiagnozować obecną sytuację na polskim rynku komiksowym, ale nie jest ona zbyt optymistyczna – powiedział w wywiadzie udzielonym magazynowi KZ. Ja rozumiem, że młodzi rysownicy mogą sobie pozwolić na tworzenie z wewnętrznej pasji i miłości do tego gatunku; ja już nie za bardzo. Na samej miłości zupy nie da się ugotować. Kiedy ja rysuję komiks przez półtora roku, a wydawca proponuje mi za to cztery i pół tysiąca złotych wynagrodzenia, to jest jasne, że to nie ma sensu.
Dodatkowo sprawę pogarszają kłopoty zdrowotne, z jakimi od kilku lat boryka się autor, a które w pewnym momencie coraz bardziej wpływały na treść i klimat jego komiksów. Baranowski przyznaje w tym samym wywiadzie: Wie pan, jak człowiekowi coś dolega, to nie ma już takiej radości z tworzenia rzeczy śmiesznych. W głowie zaczyna robić się pusto, więc na kartce też jest pusto. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest więc dać sobie spokój.
Czym teraz zajmuje się jeden z najważniejszych polskich twórców komiksowych? Wrócił do malowania. Muszę powiedzieć, że jest mi bardzo ciężko. Okazało się, że tak jak we wszystkim – po długiej przerwie trzeba się wszystkiego uczyć od nowa. No, ale próbuję.
Na szczęście są i dobre wieści dla miłośniczek i miłośników Profesorka Nerwosolka i innych postaci z komiksów Barańskiego, jak choćby ta, że w planach jest realizacja filmu animowanego opartego o historię Smoka Diplodoka a także ekranizacji komiksu Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko. Kolekcjonerzy zaś mogą pokusić się o zakup oryginalnych prac Baranowskiego, których sprzedaż on sam cały czas prowadzi.
Zapraszamy też do odwiedzenia strony autora.
Słoń: Rozmyślam nad tym, jak to jest, że o ile mogę zasłonić ten oto fortepian, o tyle sam siebie w żaden sposób nie mogę zafortepianić.
Bąbelek: Przyjacielu, czym ty się martwisz!!!!! Twoje kłopoty wydają się mizerne w prównaniu z kłopotami wiewiórki, która nie może zawiewiórczyć fortepianu, siebie zafortepianić, nie mówiąc już o zasłonieniu fortepianu przez wiewiórkę… Oto przykład twojej korzystnej sytuacji. Tutaj możesz zasłonić trąbkę, a potem na niej zatrąbić, albo zasłonić bęben, a później na nim zabębnić.
Słoń: Czyli, że w zasadzie mogę sobie także zafortepianić.
(T. Baranowski, Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa)
Galeria prac autora:
Skrócona komiksografia – wydawnictwa albumowe:
Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko – MAW 1980, DSW Omnibus 1989
Na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa – MAW 1980, MAW 1984
3 przygody Sherlocka Bombla – Interpress 1984, Kultura Gniewu/Zin Zin Press 2004
Antresolka profesorka Nerwosolka – MAW 1985
Podróż smokiem Diplodokiem – MAW 1986, MAW 1988
Jak ciotka Fru-Bęc uratowała świat od zagłady – DHW Akapit 1989
Przepraszam remanent – Bea 1990
Ecie-pecie o wszechświecie, wynalazku i komecie (2 tomiki) – Story 1990
Historia wyssana z sopla lodu (scenariusz: Jean Dufaux) – Unipress 1991
To doprawdy kiepska sprawa, kiedy Bestia się pojawia… (scenariusz: Anna Baranowska) – Rok Corporation 1992, Ongrys 2010
Orient Men: Forever na zawsze – Egmont 2002
Porady Praktycznego Pana – Egmont 2003
Antresolka profesorka Nerwosolka (wyd. rozszerzone) – Egmont 2003
Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko (wyd. rozszerzone) – Egmont 2004
O zmroku – Kultura Gniewu 2005
Podróż Smokiem Diplodokiem (wyd. rozszerzone) – Manzoku 2005
Tffffuj! Do bani z takim komiksem! – Orient Men i Spółka 2005
Bezdomne wampiry – Kultura Gniewu 2011
Szlurp i Burp – Kultura Gniewu 2012
Wydania kolekcjonerskie (nakładem autora) w nakładzie kilkudziesięciu egzemplarzy:
Zeszyty Baranowskiego#1: W pustyni i w paszczy
Zeszyty Baranowskiego#2: Ten piekielny Barnaba, Komiksy z Misia
Zeszyty Baranowskiego#3: Przygody twistującego słonia Twisti, Robin Wschód
Zeszyty Baranowskiego#4: Moje komiksy po francusku cz. 1
Zeszyty Baranowskiego#5: Moje komiksy po francusku cz.2
Źródła: Komiks.gilgia.pl, Booklips.pl, Wikipedia.org, Wikiquote.org