Ekranizacja książki Stephana Kinga pod tytułem Pod kopułą.

Chester’s Mill to małe, spokojne miasteczko w stanie Maine. Pewnego dnia zostaje całkowicie odcięte od świata za sprawą tajemniczego pola magnetycznego, które mieszkańcy z początku nazywali ścianą…

Zdaje się, że książki i opowiadania Stephena Kinga są najchętniej i najczęściej ekranizowane. Do tej pory ekranizacji powstało około stu! Jedne lepsze, inne gorsze, ale tak czy siak to właśnie one są często uważane za jedne z najlepszych w dziejach kina (chociażby Skazani na Shawshank, czy Zielona mila). Coraz częściej owe ekranizacje pojawiają się w serialowej odsłonie, co w zasadzie (jeśli chodzi o dokładne przedstawienie fabuły) powinno działać na ich korzyść. Trudno mi powiedzieć, jak zabieg ten sprawdził się w przypadku najnowszej ekranizacji Pod Kopułą, gdyż książki nie czytałam, ale za to mogę podzielić się wrażeniami z pierwszego odcinka tejże serialowej wersji.   

Chester’s Mill to małe, spokojne miasteczko w stanie Maine. Typowe – niewiele się w nim dzieje, mieszkańcy znają się mniej lub bardziej, a młodzi ludzie chcą z niego wyjechać bo ze względu na swą wielkość jest to miejsce bez większych, szeroko pojętych perspektyw. Jak to też bywa w takich społecznościach zawsze znajdzie się ktoś, kto chce rządzić i posiadać największą władzę. Taką aspirację ma radny James „Big Jim” Rennie (Dean Norris), a na przeszkodzie do uzyskania pełnego autorytetu stoi mu tylko szeryf Howard „Duke” Perkins (Jeff Fahey). Jednak pewnego spokojnego poranka szansa na wykazanie się pojawia się sama. Miasteczko Chester’s Mill zadrżało. Jednym zdawało się, że było to „tylko” trzęsienie ziemi, po którym ustąpieniu życie powróci do normy. Inni, którzy byli bliżej tego zjawiska wiedzieli, że nie były to drgania, ale coś bardziej tajemniczego, nagłego, co z początku nazywali ścianą. Nie wiedzieli jeszcze, że owa przezroczysta, namagnetyzowana ściana tak naprawdę okaże się kopułą, która całkowicie odetnie ich od reszty świata.

Naocznymi świadkami powstania ściany byli Joe McAlister (Colin Ford) oraz Dale „Barbie” Barbara (Mike Vogel), który nie jest mieszkańcem Chester’s Mill i to jego postać w serialu jest najbardziej zagadkowa. Do końca nie wiadomo po jakiej stronie stoi (pierwsze minuty serialu wcale nie rozjaśniają tej sytuacji).

Pojawienie się kopuły nie jest jedyną, tajemniczą sprawą w tym z pozoru spokojnym i przyjaznym miasteczku. Kilka razy w tygodniu do miasta dowożone są dostawy propanu, co nie do końca wygląda legalnie. Sprawę bada lokalna dziennikarka Julia Shumway (Rachelle Lefevre), która dokonuje pewnych niepokojących odkryć. Oprócz tego syn Big Jima zaczyna szaleć. Trudno powiedzieć, czy tego przyczyny należy dopatrywać się w powstaniu kopuły, czy w postaci Angie McAlister (Britt Robertson), która odtrąciła jego miłość. Natomiast jej brat Joe zdaje się mieć nietypowy związek z kopułą. Po jej dotknięciu w drgawkach upada na ziemię, wypowiadając przy tym: „różowe gwiazdy spadają jedna za drugą”. Nie jest on jednak odosobnionym przypadkiem, gdyż podróżującą ze swoimi mamami Norrie Calvert-Hill (Mackenzie Lintz) spotkało dokładnie to samo.

Czy wszystkie te rzeczy dzieją się dlatego, że pojawiła się kopuła? Tego nie wiemy, ale ta niewiedza jest na tyle frapująca, że serial z tego powodu wciąga najbardziej.

Sam w sobie nie jest już tak dobry. Najbardziej uderzająca jest schematyczność postaci – aż do irytacji (już nie wspominając o tym, że niektóre kreacje aktorskie są naprawdę marne). Trudno mi powiedzieć, czy ta sytuaja wynika z treści książki, czy też twórcy serialu bardziej je (nieudolnie) zarysowali. W każdym razie przez to niektóre zdarzenia z łatwością można przewidzieć. Powiem więcej – nieraz można pokusić się o stwierdzenie, że „gdzieś już to widziałam”.

Cóż sam serial nie jest też stricte z gatunku science fiction. Kopuła nie jest tu najistotniejsza, ale to co dzieje się pod nią, to znaczy wzajemne relacje bohaterów, tajemnice i intrygi. W tym kontekście serial można bardziej nazwać „obyczajówką”, czy thrillerem z jakimś niewyjaśnionym zjawiskiem (konwencją zbliżony jest do  Miasteczkiem Twin Peaks czy serialu Lost – tam zamiast kopuły pojawia się wyspa). Oczywiście takiego zabiegu nie można uważać za minus, ale uważam że serial przez to niepotrzebnie będzie się przeciągał, a zapowiedziane co najmniej dwa sezony to już trochę za dużo.

Pod kopułą nie jest może serialem, który zachwyca swą fabułą i akcją, ale mimo to wciąga (przypuszczam, że bardziej osoby, które książkowego pierwowzoru nie czytały). Tajemnica kopuły jest tutaj najbardziej intrygująca i pewnie nie zaprzestane oglądania, póki nie dowiem się w jaki sposób i dlaczego tak właściwie się pojawiła (chyba, że wcześniej sięgnę po książkę). 

{youtube}f_Y5YeYrqUk{/youtube}


Tytuł:
Pod Kopułą
Tytuł oryginalny: Under the Dome
Scenariusz: Brian K. Vaughan
Na podstawie: Stephen King „Pod Kopułą”
Produkcja: USA
Premiera: 24 czerwca 2013 (USA)
Gatunek: horror, Sci-fi