Jungle Speed to trochę (“trochę”) zwariowana gra towarzyska, która odniosła prawdziwy sukces, m.in. dlatego, że jest w stanie rozkręcić niejedną imprezę. Safari to jej nowa odsłona o zmodyfikowanych regułach – wyraźnie z myślą o młodszych graczach i graczkach. Bawić się nią mogą jednak osoby w bardzo różnym wieku.

Tym razem „akcja” gry toczy się pośród afrykańskiej dżungli i na równinach Serengeti. Twórcy gry proponują nam bezkrwawe, kolorowe safari, dużo śmiechu i wygłupów, a przede wszystkim – całkiem nowe zasady, które zupełnie zmieniają „filozofię” gry. W tradycyjnej Jungle Speed celem było pozbywanie się kart, a podstawowym środkiem do jego osiągnięcia: refleks połączony ze spostrzegawczością i determinacją. Gracze wykładali na stół kolejno swoje karty ilustrowane bardzo podobnymi, abstrakcyjnymi grafikami, a kiedy wyłożona karta okazywała się identyczna jak inna, znajdująca się na stole, trzeba było szybko chwycić totem i dzięki temu zyskać prawo do pozbycia się kart. Pomyłki (bardzo prawdopodobne i częste) cieszyły z kolei pozostałe osoby, które teraz zyskiwały szansę odrzucenia ciążących im kart. Rozgrywki mogły trwać długo, za nieuwagę ponosiło się surowe konsekwencje, a dynamika gry sprawiała, że szala zwycięstwa w każdej chwili mogła przechylić się w najmniej spodziewanym kierunku. Efekt: dość długie, bardzo angażujące rozgrywki i silne emocje o pełnym spektrum: od stanów euforycznych po głód zwycięstwa za wszelką cenę…

Kilka słów o zasadach

Jungle Speed Safari wciąż opiera się na refleksie i spostrzegawczości, ale jest wyraźnie przeznaczona dła młodszych graczy i graczek lub dla całych rodzin – osób w różnym wieku. Gra jest znacznie bardziej kolorowa, z kart zerkają na nas sympatyczne zwierzątka, a i rywalizacja jest tutaj mniej „agresywna”. Tym razem celem jest zdobycie jak największej liczby kart, a totemów w grze jest aż pięć.

jungle speed3

Grę zaczyna osoba, która… najlepiej udaje obieranie banana. Karty rozdziela się między graczy, z których każdy tworzy z nich stosik (obrazkami do dołu). Karty są rozmaite – większość z nich zawiera zwierzęta (na tle białym, niebieskim lub czerwonym), niektóre zaś modyfikują zasady gry. Wszystkie mają przypisaną jakąś akcję. Podczas gry gracze kolejno wykładają przed siebie po jednej odkrytej karcie z wierzchu swojego stosiku (jak w tradycyjnej grze Jungle Speed). W zależności od tego, jaka karta zostanie odkryta, gracze mają następnie do wykonania następujące czynności:
– jeśli karta zawiera zwierzątko na niebieskim tle, to znaczy, że zwierzak jest głodny i trzeba go nakarmić. W tym celu należy jak najszybciej (przed innymi) chwycić odpowiedni z 5 totemów (są kolorowe i każdy oznacza inny rodzaj pożywienia pasujący do innego zwierzątka; co więcej – kolory totemów są mylące, np. ten z mięsem jest niebieski, a nie czerwony).
– jeśli karta zawiera zwierzątko na czerwonym tle, znaczy to, że zwierzak jest wściekły i należy go odgonić. W tym celu trzeba… odgonić je dosłownie, za pomocą odgłosów i gestów. Osoba, która to zrobi najpóźniej, musi oddać jedną z kart zdobyczy (została jej ona odebrana przez wściekłego zwierzaka).
– jeśli karta zawiera zwierzątko na białym tle, nic się nie dzieje, po prostu gracz zdobywa tę kartę.
– jeśli karta zawiera kameleona, to w zależności od tego, czy jest to kameleon „dziki” czy „szybki”, trzeba albo dotknąć przedmiotu w kolorze kameleona (ale nie ubioru innego gracza lub elementu gry), albo szybko chwycić totem w jego kolorze. Pierwsza osoba, która tego dokona, zdobywa kartę.
– jeśli karta zawiera łowcę, osoba, która ją odkryła, może spróbować odebrać jedną kartę ze stosów zdobyczy pozostałych graczy (oczywiście mogą się oni bronić, więc nie zawsze to się udaje).

Zebrane karty składamy na stos kart odwróconych zwany „stosem zdobyczy” – wygrywa ta osoba, która zbierze ich najwięcej. Koniec gry następuje, kiedy którejś z osób skończą się karty do wykładania.

jungle speed2

Na oko

Jungle Speed Safari to gra zajmująca niewiele miejsca i ładnie wydana. Szata graficzna jest kolorowa, ale „z pazurem” i dowcipna, dzięki czemu spodoba się dzieciom, a dla dorosłych nie będzie zbyt „dziecinna”. Podobnie jak w tradycyjnej wersji gry, pudełko, choć ładne, wykonane jest z cienkiego, nietrwałego kartonu i w efekcie dość szybko się deformuje. Gra zawiera jednak płócienny woreczek, w którym mieszczą się wszystkie elementy i to on wydaje się być przeznaczony do jej przechowywania i transportu. Niestety jednak trzeba uważać, bo karty w woreczku mogą się uszkodzić.

Słowem podsumowania

Nowa odłona Jungle Speed nie jest grą idealną, ale jest ciekawą propozycją na nieduże spotkania towarzyskie, a przede wszystkim – dla rodzin z dziećmi. Sądzę, że szczególnie te ostatnie ją pokochają. Dorosłym ekipom bardziej prawdopodobnie przypadnie do gustu tradycyjny Jungle Speed, w którym nie ma tylu „wygłupów” ani biegania w poszukiwaniu rzeczy w kolorze kameleona. Z drugiej strony naprawdę rozrywkowa paczka znajomych może uznać to za interesujące wyzwanie…

Rozgrywka jest tutaj krótsza niż w pierwotnej wersji gry, przede wszystkim dlatego, że Safari oferuje o połowę mniej kart. Jedna gra może trwać nawet 5-10 minut i trzeba zaczynać następną. Z drugiej strony, po wprowadzeniu zmiany zasad teraz dobrze bawić się mogą już 2 osoby (w wersji podstawowej Jungle Speed dla dwóch osób był mniej atrakcyjny, żeby się dobrze bawić, potrzebna była większa, kilkuosobowa grupa).

jungle speed1

Jungle Speed Safari oferuje mnóstwo śmiechu i dobrej zabawy dla rodzin, młodszych graczy i osób w każdym wieku, którym niestraszne są wygłupy i pantomimy. Jest to warta uwagi propozycja na mniejsze imprezy czy spotkania w rodzinnym gronie. Grać w nią mogą osoby już od 5 roku życia. Górnego limitu wiekowego nie stwierdzono.

Moja ocena: 8,5/10

Zawartość pudełka:
5 totemów (pożywienie)
42 karty
1 woreczek
1 instrukcja

Tytuł: Jungle Speed Safari
Wydawca: REBEL.pl
Projektant: Thomas Vaurchex i Pierric Yakovienko
Rok wydania: 2013
Liczba graczy: 2 – 6 osób
Wiek graczy: od 5 lat
Czas gry: ok. 15 min.
Kategoria: gra karciana, towarzyska