Wolftown nadal ma swoje tajemnice, nadal jest też niebezpiecznym miejscem. W drugiej części przygód Margo i Kasa, bohaterowie będą musieli ponownie zmierzyć się z Instytutem. Będą też musieli dokonać wyborów, które zadecydują o ich przyszłym życiu.

Cudownie jest sięgnąć po kolejną książkę tej samej autorki i zobaczyć jak zmienił się jej pisarski warsztat. Dobrze poczuć, że czegoś się nauczyła, poprawiła błędy czy po prostu poświęciła swojej nowej powieści nieco więcej uwagi. Doceniam osoby, które świadome są swoich braków i za wszelką cenę starają się je zniwelować. Podczas lektury debiutanckiej powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk Wilk, którą napisała będąc nastolatką, jak na dłoni było widać braki autorki. Na szczęście wiedziała o ich istnieniu, a co za tym idzie – mogła je naprawić w kolejnych książkach. Świadectwem tego jest Wilczyca, kontynuacja losów Margo i Maksa.

Życie Margo i Maksa powoli wraca do normalności. O ile normalnością można nazwać bycie wilkiem. Dziewczyna, choć wstrzyknięto jej zmutowany gen, nie potrafi przejść pełnej transformacji, ale może korzystać z wyjątkowego węchu, słuchu i specyficznej intuicji, która okaże się pomocną, gdy chodzi o zachowanie własnego życia. Instytut na razie nie stara się mieszać w działalność „metalowców”, o ile ci nie postanowią podzielić się swoją tajemnicą z innymi. Do zdrowia wraca też Ivette, choć dalej nie pamięta wydarzeń ostatnich kilku miesięcy. Margo będzie więc musiała na nowo zyskać jej przyjaźń. A nie będzie łatwo. Uczucia do młodej francuski dalej żywi Aki, nie dając spokoju Margo. Poza tym w szkole pojawia się nowa osoba – dziewczyna, która na obiekt westchnień wybierze sobie… Maxa. Sekrety, które połączyły metalowców, są trudne do zachowania. Zwłaszcza, gdy po Wolftown zaczyna grasować nowy, wyjątkowo brutalny wilk… Chwilowy spokój szybko zostaje zmącony. Tragiczne wydarzenia uderzają zarówno w Margo jak i w Maksa. Ich życie musi ulec zmianie, a oboje będą musieli nauczyć się żyć z piętnem wilka. Młodych bohaterów czeka też walka o uczucie. Maks zaczyna tracić kontrolę nad skrywanym w sobie drapieżnikiem. Czy zachodzące w nim zmiany to wynik dorastania czy może kolejnego eksperymentu Instytutu? Walka z groźną instytucją to tylko wierzchołek piętrzących się problemów. Bohaterowie będą musie stanąć wobec wyboru – zostać wilkiem czy w końcu żyć jak normalne nastolatki…

Wilczyca, podobnie jak jej poprzednik, to powieść typowo młodzieżowa, której akcję napędza odrobina fantastyki oraz rozbudowany wątek miłosny. To także powieść przygodowa z dodatkiem horroru. Katarzyna Berenika Miszczuk to dalej młoda pisarka, która na papier przelewa swoje fantazje. Widać tu tęsknotę za czymś nadzwyczajnym, za miłością, za młodzieńczymi porywami. Z racji wieku pisarki, Wilczyca pozostaje książką pisaną językiem dostosowanym do młodego odbiorcy. Ale, w porównani z pierwszą częścią przygód Margo, widać znaczny postęp. Poprawił się styl, dialogi mają sens, bohaterowie głębię. Nie są już tak naiwni – wydorośleli wraz z autorką. Akcja ciekawi, choć dalej jest przewidywalna. Wilczycę czyta się więc znacznie lepiej niż Wilka. I znacznie przyjemniej.

Wilczyca to dobra książka dla nastolatków, którzy od literatury nie wymagają zbyt wiele. Świetnie umila wieczór, przenosi w nieco inny wymiar, jednocześnie nie pochłaniając wszystkich naszych myśli. Wilczyca to też świadectwo dojrzewania autorki, kształtowania jej stylu. Przede wszystkim jest to jednak pożegnanie z Margo i Maksem, którzy muszą teraz chyba żyć długo i szczęśliwie (?).

Tytuł: Wilczyca
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Data wydania:  4 czerwca 2013
Wydawca: WAB
Liczba stron: 400
Kategoria: młodzieżowa, fantasy