W chwili, gdy wzięłam do ręki książkę Brigitte Hamann, mającej doktorat z historii dziennikarki, a przede wszystkim ekspertki jeśli chodzi o dzieje Austrii i Niemiec na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku, gdy zafascynowana pobieżnie ją przejrzałam, rzuciło mi się w oczy nie tylko znakomite nowe wydanie tej pozycji, ale przede wszystkim niesamowita praca, jaką autorka włożyła w jej napisanie. To widać od pierwszego wejrzenia – dobór tematów widoczny w spisie treści, moc informacji i cytatów, ilustracje, które świetnie wprowadzają w opowieść i sprawiają, że pozycja staje się niezwykle przyjemna dla oka…

Hitler, jako osoba, nie do końca był w tym momencie dla mnie interesujący. Ponieważ jednak zawsze jestem otwarta na nowe pasje i tematy, które mogą się stać dla mnie czymś fascynującym, a przy tym zaintrygował mnie tytuł książki dający do zrozumienia, iż bohaterem nie jest sam dowódca nazistowskich Niemiec, ale miasto, które swego czasu mnie oczarowało i zafascynowało, skusiłam się na to świeżutkie, pachnące farbą drukarską wydanie.

Wiedeń Hitlera po raz pierwszy ukazał się w Polsce w 1999 roku – wówczas na okładce widoczny był podtytuł, którego zabrakło tym razem (znajdujemy go dopiero wewnątrz): Lata nauki pewnego dyktatora. Książka była bestsellerem w krajach niemieckojęzycznych, głównie dlatego, iż jest opracowaniem niesamowicie profesjonalnym, a przy tym napisanym stylem na tyle lekkim i przystępnym, że można je chłonąć bez ustanku, nie zwracając uwagi na upływ czasu.

To, co mnie najbardziej w książce pociągało, to zadziwiająco głęboki i dokładny opis Wiednia początku XX wieku. Życie społeczne, polityczne, kulturalne, architektura i sztuka – to wszystko, z czym stykał się Hitler podczas swoich wiedeńskich lat, to, co go fascynowało i denerwowało, a przede wszystkich kreowało jego osobowość, przewija się przez każdą stronę masywnego tomu Brigitte Hamann. Pierwsze rozdziały opisują jego drogę do stolicy Austro-Węgier, jego przywiązanie do Linzu –  miasta, w którym spędził najszczęśliwsze, według jego własnych słów, lata, miłość do matki, a także kłopoty z odnalezieniem siebie i swojej osobowości. Słaby uczeń, maltretowany przez ojca i hołubiony przez matkę, po jakimś czasie staje się, mimo ograniczonego budżetu, dandysem, wielbicielem Wagnera i książek. Trafia do Wiednia, wielonarodowościowego tygla, który oszałamia go pięknem i światowym życiem, ale z czasem staje się przez niego znienawidzonym świadkiem samotnych, bezowocnych i biednych lat.

Uwarunkowania historyczne, atmosfera rodzącego się modernizmu, który chłopakowi z prowincji wydawał się wielkim złem i niemal dziełem szatana, nastroje antysemityzmu i dążeń socjaldemokratycznych (których nie popierał) kształtowały światopogląd Hitlera. Nie można szukać tutaj opisu jego udziału w Wielkiej Wojnie, a następnie drogi do władzy – książka kończy się w momencie wyjazdu Hitlera z Wiednia w 1913 roku. I to wyróżnia ją na tle innych pozycji o nim – autorka skupia się na tym, co kształtowało go w bardzo młodym wieku, w latach, w których otoczenie ma na charakter człowieka największy wpływ.

Brigitte Hamann wykonała niezwykłą kronikarską pracę, docierała do źródeł wcześniej nieznanych, weryfikowała je i do każdego podchodziła niezwykle krytycznie, niczego nie przyjmując na wiarę, wszystko sprawdzając w nieskończoność. Przy tym jej niewątpliwą zasługą jest obraz miasta widziany oczyma kogoś, kto nie miał wstępu na wielkie sale balowe, do lóż najsłynniejszych oper, na salony, do gabinetów Freuda i Junga, pracowni Klimta, do domu Mahlera, ale człowieka, który nie potrafił się odnaleźć w metropolii przepełnionej wielonarodowościowym tłumem, który nie mógł znaleźć pracy, a przede wszystkim realizować marzeń o karierze artysty. O tych latach wiadomo niewiele, ponieważ Hitler nie chciał, by o tym pamiętano, a potęga jego władzy była w stanie wymazać z kart historii wiele faktów. Niemniej jednak autorce Wiednia Hitlera udało się dokładnie i wiarygodnie odtworzyć świat, w którym wówczas funkcjonował i który tworzył tego przyszłego potwora, a jednocześnie zarysować nam szkic biografii swego czasu zakopanej w piasku.

Main Kampf nie stanowiło dla historyczki żadnej wartości, za pewnik przyjmowała raczej, iż to, co można przeczytać w autobiografii Hitlera, prawie na pewno jest bujdą. Docierała do wspomnień świadków i wiarygodnych publikacji po to, by z rozwagą obalać niektóre mity, którymi obrosła postać przyszłego niemieckiego przywódcy. Sporą rolę przypisała postaciom, które fascynowały go w tych wiedeńskich latach, nazwiskom, które znajdowały się na okładkach książek, które pochłaniał namiętnie – von Listowi, Goldzierowi, Trebitschowi i innym.

Mimo tego, że do książki wkradł się pewien chaos, gdyż autorka swobodnie przeskakuje po tematach, latach, raz się cofa w czasie, innym razem sięga daleko w przyszłość, chwilami się powtarza, można powiedzieć, że ta popularnonaukowa pozycja, napisana językiem przystępnym i traktująca o tematach, które zainteresują każdego, kto lubi czytać o życiu ludzi w dawnych czasach, o kulturze i architekturze, o społeczeństwach i ich zwyczajach, jest naprawdę fascynującą lekturą.

Autorka: Brigitte Hamann
Tytuł: Wiedeń Hitlera. Lata nauki pewnego dyktatora
Tłumaczenie
: Jolanta Dworczak
Data wydania: 2013
Wydanie: 1
Liczba stron: 584
Oprawa: twarda
Wydawca: Rebis
Kategoria: biografie, historia Niemiec, literatura popularnonaukowa

Autorka recenzji prowadzi bloga poświęconego kulturze i literaturze: Zielono w głowie