Drugi przekręt Natalii powstał na fali zachwytów nad Natalii 5. Olga Rudnicka bardzo udanie namieszała w polskiej literaturze. I choć na swoim koncie ma już sporo książek, tak chyba te o zwariowanych siostrach, cieszą się największą popularnością. Szczerze mówiąc, mocno obawiałam się tej kontynuacji. Natalii 5 było dla mnie historią zabawną i lekką, choć nie pozbawioną drobnych niedociągnięć. Polubiłam siostry Sucharskie, ale na pewno daleko było mi do szaleństwa na ich punkcie. Dlatego też pierwsze strony Drugiego przekrętu czytałam z pewnym napięciem. Napięciem, które bardzo szybko mnie opuściło, a w zamian przyszło szczere uwielbienie, które nie pozwoliło mi odłożyć tej książki choćby na sekundę!
Co zastajemy na pierwszych stronach Drugiego przekrętu? Na głowę Naty spadają gromy. Siostrom niezbyt spodobało się to, że wydała ona książkę, dokładnie opisującą ich przeżycia sprzed dwóch lat. Ujawnione zostały wszystkie kłamstwa, nadużycia i konflikty. Jednak pełną napięcia sytuację przerywa kolejna tragedia. W tajemniczych okolicznościach ginie przyjaciel Sucharskich – Janusz Zawada. Starszy mężczyzna był kiedyś wspólnikiem ich ojca, który wydawałoby się, już dawno porzucił ciemne interesy. Ale śledztwo wskazuje na to, że Zawada ciągle ma wiele na sumieniu. Dodatkowo dopadają go duchy przeszłości. Siostry Sucharskie jak zwykle swoim kobiecym instynktem wyczuwają, że zbrodnia ta ma drugie dno. Jako spadkobierczynie Janusza, otrzymują nie tylko mieszkanie, ale i tajemniczą szkatułkę. Natalie, wykorzystując zdobyte dwa lata wcześniej doświadczenie, podejmują własne śledztwo. Oczywiście kręcąc, kłamiąc i naginając przepisy.
Poprzeczka przy sprawie Janusza Zawady jest jednak zawieszona znacznie wyżej. Obawiając się o bezpieczeństwo Sucharskich, do domu w Mechlinie wprowadza się niemal połowa komisariatu. Natalie muszą więc być niezwykle ostrożne, zwłaszcza, że książka Naty to doskonały poradnik radzenia sobie z kłopotliwymi siostrami. Na szczęście jednak pomysłowość Sucharskich nie ma granic, a dodatkowo zyskują one sojusznika. A właściwie dwóch sojuszników – Anielkę i Przemka, dzieci Natalii. Okazują się one niezmiernie pomocne, a w swoich działaniach niczym nie ustępują dorosłym.
Drugi przekręt Natalii to swoiste kompendium wiedzy, jak podjąć własne śledztwo, radzić sobie z policją i wrogami, jak umiejętnie łamać prawo i jak nie dać się złapać. Siostry Sucharskie radzą sobie z każdą sytuacją, a ich różnorodne charaktery i umiejętności, idealnie się uzupełniają. Olga Rudnicka doskonale też wzbogaciła swoją książkę o męskich bohaterów. I chociaż starają się oni nadążyć nad energicznymi Nataliami, tak muszą przyznać, że nie mają one sobie równych.
Olga Rudnicka wykreowała świetne postacie. Drugi przekręt to doskonała kontynuacja Natalii 5. Nie da się tutaj wyczuć pisania na siłę. Obraz Sucharskich jest tu uzupełniony, poznajemy je dokładniej w różnorakich sytuacjach i stanach emocjonalnych. Przebojowe siostry będą się też bowiem zmagać z problemami sercowymi. Już samo połączenie Natalii z miłością powinno być doskonałą zachętą dla tych, którzy czytali Natalii 5.
Książka ma jedną wadę – żeby ją przeczytać, trzeba znać pierwszą część przygód sióstr Sucharskich. Chociaż… właściwie można uznać to za zaletę. Obie książki są doskonałą rozrywką. Nieśmiało przyznam, że Drugi przekręt podobał mi się bardziej. Oczywiście, można powiedzieć, że Olga Rudnicka zaserwowała nam prostą powieść, typowe babskie czytadło na nudne wieczory. Ale czytadło to jest wręcz rewelacyjne! Doskonały, niewymuszony humor, zwariowani bohaterowie, szybka akcja i jej nagłe zwroty, a przede wszystkim świetny pomysł to recepta na książkę-ideał. Drugi przekręt wciąga i trzyma w mocnych objęciach aż do ostatniej strony. Gorąco polecam i mam nadzieję na to, że nie będzie to ostatnia książka o siostrach Sucharskich!
Zapraszam na blog Strona po stronie
Autor: Olga Rudnicka
Tytuł: Drugi przekręt Natalii
Data wydania: styczeń 2013
Wydawca: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 496
Kategoria: kryminał