Wydawcą pisma jest CITTRU, czyli Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu na Uniwersytecie Jagiellońskim. To właśnie nauka zajmuje czołowe miejsce w ukazującym się od 2008 roku NIMBie – pismo zawiera przede wszystkim teksty dotyczące popularyzacji wiedzy, innowacji, komunikacji internetowej czy najnowszych osiągnięć nauki. Czasopismo publikuje teksty autorstwa naukowców i naukowczyń różnych dziedzin – fachowe, a jednocześnie napisane przystępnym językiem.
Tematem przewodnim najnowszego, 15 numeru czasopisma jest relacja między nauką a fantastyką. Jest to ściśle związane z niedawnym ukazaniem się interesującej publikacji książkowej (dostępnej też w wersji elektronicznej) wydanej również przez CITTRU – Futuronauta, zawierającej ponad 30 najlepszych tekstów futurystyczno-naukowych spośród 130 nadesłanych na organizowany przez wydawcę konkurs.
Nowy numer otwiera… przesłanie od Obcych, a może raczej – oryginalne ogłoszenie „dam pracę” „przechwycone” przez Piotra Żabickiego, naczelnego NIMBu. Jest to jednocześnie jeden z najoryginalniejszych „wstępniaków” jakie kiedykolwiek czytałam, a jednocześnie trafiający w samo sedno naszej polskiej, katastroficznej rzeczywistości. Zachęcona tym wstępem czytam dalej; okazuje się być równie ciekawie.
Czytelnik fantastyki lub pisarz fantasta są w gruncie rzeczy badaczami na wakacjach pisze Aleksandra Janusz, doktorantka neurobiologii i jednocześnie jedna z autorek wyróżnionych publikacją w Futuronaucie w swoim artykule Między nauką a fantastyką, albo romans badacza z przyszłością poświęconym (ścisłym) związkom między nauką a fantastyką naukową. W istocie – z jej tekstu, w którym nawiązuje m. in. do twórczości Williama Gibsona, Ursuli K. Le Guin, Arthura C. Clarke’a i innych fantastek i fantastów, wyłania się obraz pisarza bądź pisarki s-f jako człowieka, który swój proces twórczy poprzedza wnikliwą analizą interesującej go dziedziny wiedzy i który, co znamienne, bywa prawdziwym naukowym wizjonerem – przewidując w swej twórczości postępy w nauce, które dopiero się dokonają. W kolejnym tekście pt. Powieść SF jako eksperyment inny autor z Futuronauty, kulturoznawca Marcin Kowalczyk pisze o powieści s-f jako swoistym myślowym eksperymencie, który nierzadko okazuje się ważną inspiracją dla nauki, przewidując, jak mógłby wyglądać świat poddany pewnym przekształceniom. Tekst ten, równie ciekawy jak poprzedni, jest jego swoistą kontynuacją. Cykl związanych z korespondencją między nauką a fantastyką artykułów zamyka tekst autorstwa Bożeny Podgórni, polonistki i jednocześnie redaktorki Futuronauty. W artykule Dzienniki Futuronautów przybliża ona koncepcję i zawartość redagowanego przez siebie zbioru najlepszych prac konkursowych, rozbudzając zainteresowanie tą publikacją.
Kolejne teksty, bardzo zróżnicowane w formie i treści, dotyczą już stricte nauki. W artykule PeerJ – (r)ewolucja w komunikacji badawczej Rafał Marszałek rozważa, jaka przyszłość czeka rynek publikacji naukowych – w efekcie rozwoju zarówno Internetu, jak i sposobów myślenia o wykorzystaniu jego potencjału, zapowiadają się tutaj poważne zmiany. Dzięki wywiadowi z Sideyem Myoo (czy raczej z prof. Michałem Ostrowickim) poznamy punkt widzenia naukowca, który tak zrósł się z Internetem, że z własnego sieciowego pseudonimu uczynił szyld dla swojej działalności naukowej. Co chciałby zgłębić i wyjaśnić jako humanista? Kim jest człowiek i jego świat w czasach galopującej i pochłaniającej ludzką aktywność technologii… Dr Michał Silarski w kolejnym tekście stara się odpowiedzieć na inne pytanie, które stawia w tytule swojego artykułu: Po co nam fizyka cząstek? Na pewno wiele i wielu z Was słyszała już o „boskiej cząstce” i Wielkim Zderzaczu Hadronów LHC. Ale po co to wszystko? Okazuje się, że cząstki mogą mieć wiele praktycznych zastosowań i otwierają drogę do ważnych wynalazków. Krystian Gurba z kolei zaprezentuje nam bardziej biznesowe oblicze nauki, w artykule poświęconym badaniom naukowym przeprowadzanym na zlecenie rozmaitych firm.
Nowy NIMB zawiera też rozmaite informacje i porady dotyczące promocji nauki, przydatne dla naukowców i naukowczyń oraz oferty, jaką przygotowało dla nich CITTRU (w zakresie np. staży i szkoleń, ale także patentów). Możemy tu wreszcie przeczytać komentarze dotyczące planów tworzenia nowych centrów nauki, a także krótkie recenzje, ciekawostki, komiks – wszystko związane, rzecz jasna, ze światem nauki.
Całość nowego numeru NIMBu to nie tylko interesująca treść – artykuły są niezbyt długie, zwięzłe, a przy tym ciekawe i napisane przystępnym językiem – ale także dopracowana kolorystycznie i graficznie forma. Na 20 stronach udało się zebrać zróżnicowaną ofertę dla czytelniczek i czytelników, których łączy jedno: zamiłowanie do nauki podszyte sentymentem do literatury fantastycznej. Zapraszam więc do lektury – nowy numer można bezpłatnie pobrać z sieci TUTAJ.