Już 7 listopada, nakładem Wydawnictwa Marginesy, ukaże się biografia niezwykłej pisarki i malarki, Tove Jansson, najbardziej znanej i cenionej za jej wyjątkowe, mądre i pełne ciepła książki opowiadające o przygodach Muminków. Zapraszamy do lektury krótkiego fragmentu.

O książce:

Muminki to nie całkiem bajka…

Tove Jansson, młoda, obiecująca malarka, ilustratorka książek dla dzieci i uznana rysowniczka politycznych karykatur, wydała w 1945 roku pierwszą powieść o małych trollach, które bardzo spodobały się dorosłym, a dzieci je pokochały. Stworzyła Dolinę Muminków – szczęśliwą krainę, o której marzyła podczas wojennych nalotów – pełną ciepła, przyjaźni i koloru.

Wymarzyła sobie cudowny świat, do niego weszła i w nim się spełniła. Jako malarka, pisarka i kobieta, która na całe życie pokochała inną wyjątkową kobietę, Tooti.

Intymne dzienniki z niemal całego życia, tysiące listów i szpargałów, ale przede wszystkim wieloletnia zażyłość z Tove pozwoliły Boel Westin, profesorce ze Sztokholmu, napisać fascynującą opowieść o twardo stąpającej po ziemi artystce i fenomenie jej Muminków.

Recenzję książki przeczytasz TUTAJ.

Autorka: Boel Westin
Tytuł: Tove Jansson Mama Muminków
Wstęp: Joanna Olech
Przekład: Bogumiła Ratajczak
ISBN: 978-83-93375-87-5
Premiera: 7 listopada 2012
Opracowanie graficzne: Anna Pol
Redakcja: Irma Iwaszko
Oprawa: twarda

Tove Jansson Mama Muminków
Boel Westin
(fragment wstępu)

Genialne książki dla dzieci są genialne nie bez powodu. Stoi za nimi niezwykła siła osobowość autorów. Talent, jaki zdarza się raz na milion – tajemniczy splot okoliczności, rodzinnego bagażu, determinacji, młodzieńczych zranień, rozczarowań i pasji.
Czyżby istniała – myślimy – jakaś tajemna recepta na bestseller, który swobodnie przekracza granice? Jaka sekretna ingrediencja, która czyni fabułę nośną na wszelkich krańcach świata?
Muminki podbiły serca ludzi w każdym wieku, na wszystkich kontynentach. A zatem – zgadujemy – sekret kryje się w biografii? Może, wziąwszy życiorys Tove pod lupę, znajdziemy kluczowy punkt – tę magiczną chwilę, kiedy młoda malarka z perkatym nosem przemieniła się w sławną na całym świecie „Mamę Muminków”? Czego trzeba było, aby trafić w sedno (nienazwanych, domyślnych) potrzeb małego czytelnika? Co wyzwoliło ukryty potencjał pisarki?… Trauma? Olśnienie? Miłość?…

Do tej pory czerpaliśmy wiedzę o Tove z okruchów – z gazetowych rewelacji i nużąco przewidywalnych „szkolnych” wypracowań dziennikarskich. Niektóre detale życiorysu pisarki zostały wyeksploatowane do cna, polerowane tak długo, aż zatraciły sens i kształt. I oto – hurra! – mamy grubą jak cegła, rzetelną i drobiazgową biografię, sporządzoną w oparciu o ogromne archiwum domowe, jakim po śmierci pisarki opiekowała się Tuulikki Pietilä – życiowa partnerka Tove (nota bene – pierwowór muminkowej Too-tiki). Ten papierowy skarb i wszystkie sekrety  powierzone zostały, po śmierci pisarki, profesor Boel Westin – zaufanej przyjaciółce domu, znanej literaturoznawczyni, która doktoryzowała się w oparciu o dorobek literacki Jove Jansson.

Pamiętniki pisarki, pisane przez niemal całe życie, tysiące listów, a nawet szpargały i notatki – wszystko to posłużyło autorce biografii do sporządzenia „mapy” długiego, bardzo pracowitego i twórczego życia Tove. Jest to zapis rzeczowy – jak to mapa. Autorka unika wartościowania, nadinterpretacji i zbyt pochopnych sądów. Jest lojalna wobec pisarki, która własne dzieciństwo i atmosferę domu zawarła w przetworzonej literacko, subiektywnej kreacji – w książce „Córka Rzeźbiarza”. Mamy zatem dwa wiarygodne źródła wiedzy o Tove: Jedno, pisane „ze środka” – emocjonalne, zmysłowe, osobiste… ale też rozmyślnie ubrane w kostium cudzego losu, nie aspirujące do bycia autobiografią. I drugie – pisane „od zewnątrz” – solenne, zbudowane na korespondencji i dziennikach – odwołujące się do faktów bardziej niż do uczuć. Ten rozległy „portret życia” systematyzuje i objaśnia fenomen niezwykłej pisarki. Szkicuje tło – dla nas egzotyczne, bo odległe kulturowo. Rodzina Jansson była przecież częścią fińskiej bohemy – bardzo szczególnym klanem, spajanym artystycznymi aspiracjami. Ale i podzielonym różnicami światopoglądowymi, które silnie pogłębiły się podczas wojny. Boel Westin odsłania to, co w doświadczeniu wybitnej artystki, jaką była Tove, wspólne, ludzkie, sprytnie zaszyfrowane w baśniowej metaforze, a co z jej książek uczyniło ponadnarodowy, uniwersalny kanon literacki. Waham się dopisać „dla dzieci”, jako że zalety tej literatury są ponad-generacyjne, adresowane także do czytelnika dorosłego. Niesłusznie redukowana do roli „Mamy Muminków” Tove Jansson była w istocie znakomitą pisarką dla każdej generacji, czego dała dowody w swoich „dorosłych” książkach („Lato”, Podróż z małym bagażem”).
Dzięki biografii Boel Westin możemy tropić ścieżkę spełnionego życia pisarki, która posiadła sekret literackiego „esperanto” – języka zrozumiałego dla wszystkich dzieci… I wszystkich trolli.

Autorką wstępu do publikacji Tove Jansson Mama Muminków jest Joanna Olech