Eric-Emmanuel Schmitt to autor wielbiony przez wielu czytelników. Jego książki to świadectwo tego, że proste życie zasługuje na uwagę. W codzienności dostrzega to, na co zwykle my nie zwracamy uwagi. Historie tego pisarza urzekają prostotą, znajomością ludzkiej duszy, pragnień i skrywanych głęboko demonów. Na kolejne dzieła Schmitta czeka się z wielką niecierpliwością i obawą, że ta nowość nie sprosta oczekiwaniom. Jak więc na tle Oskara i pani Róży czy Małych zbrodni małżeńskich przedstawia się Kobieta w lustrze?
Anne właśnie przygotowuje się do ślubu. Otoczona ciotkami i kuzynkami nie dostrzega w nadchodzącym wydarzeniu żadnego szczęścia. Jej związek to przypadek, jej uczucie to pomyłka, nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Anne nie widzi siebie w roli żony. Większą przyjemność sprawia jej obcowanie z naturą, wsłuchiwanie się w jej rytm, jej pragnienie życia. XVI wiek nie sprzyja jednak kobietom. Ich miejsce znajduje się przy boku mężczyzny, a wszelkie przejawy indywidualnych pragnień są głęboko potępiane. Anne jednak zdobywa się na odważny krok – wykorzystując chwilę nieuwagi otaczających ją kobiet, ucieka z domu. Odtąd jej ścieżka prowadzi do religijnych uniesień, mistycyzmu i duchowej uczty. Miłość dziewczyny obejmuje każdą istotę, nawet tą zasługującą na potępienie. Dokąd zaprowadzi ją współczucie i umiłowanie życia w zgodzie z naturą?
Hanna właśnie wyszła za mąż. Jest bogata i szczęśliwa. Tak przynajmniej jej się wydaje. Staje jednak przed wielkimi oczekiwaniami. Zadaniem żony jest danie mężowi potomka. I choć Hanna nie czuję pociągu do macierzyństwa, to ogromnie pragnie zajść w ciążę. Dlaczego? Chce szczęścia męża, chce zdjąć ze swoich barków ciężar kobiecej powinności. Zapomina w tym o swoich potrzebach i marzeniach. Pamięta jednak o tym jej podświadomość. Podczas gdy Hanna miota się w świecie z góry przydzielonych ról, w Europie raczkuje freudowska psychoanaliza. To właśnie nowoczesna metoda Freuda odmieni życie Hanny.
Ostatnia z bohaterek to współczesna kobieta, sławna aktorka Anny. Młoda dziewczyna, pomimo zawodowego sukcesu, jest osobą, której życie powoli wymyka się z rąk. Presja otoczenia, stawiane wymagania i obawa przed utratą znaczenia zmuszają ją do przywdziewania maski. Każdy dzień to dla Anny męka. Ukojenia szuka w imprezach, narkotykach i alkoholu. Punktem zwrotnym zdaje się poznanie Ethana. Czy nieśmiałe uczucie to wybawienie? A może kolejny krok w przepaść?
Każda z bohaterek Schmitta zmaga się z problemami życia codziennego. Pomimo tego, że żyją w innych czasach, ich losy wydają się podobne. Zamknięte w klatce oczekiwań, desperacko próbują być sobą. Tak wyczekiwana dorosłość, zupełnie je rozczarowała. Uwikłane w życie, którego nie chciały, powoli dojrzewają do zmian. Muszą jednak znaleźć w sobie duże pokłady odwagi, by sprzeciwić się niemal całemu światu. A to na pewno nie będzie łatwe.
Kobieta w lustrze to książka mówiąca o dojrzewaniu do odważnych decyzji, o znajdowaniu wewnętrznej siły i spełnianiu marzeń. Każda z bohaterek przechodzi wielką przemianę. To, co na początku wydawało się niewykonalne, stopniowo staje się rzeczywistością. Schmitt próbuje nas przekonać, że warto dążyć do szczęścia, że warto pokonać wszelkie przeszkody i żyć tak, jak chcemy. A potrafi on pisać o ludzkich pragnieniach. Podobnie jak wcześniejsze książki, Kobieta w lustrze ujmuje prostotą. Nie ma tu wyszukanego języka, cudownych zdarzeń, ckliwych scen. Wszystko wydaje się być na swoim miejscu, a autonomiczne na pierwszy rzut oka historie, nagle się łączą. Bohaterki, które nigdy się nie poznały, są dla siebie inspiracją dla zmian, sygnałem do walki.
Życie to coś więcej. Eric-Emmanuel Schmitt ma rację i przez Kobietę w lustrze tę tezę udowadnia.
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Tutuł: Kobieta w lustrze
Tytuł oryginalny: La femme au miroir
Tłumaczenie: Łukasz Muller
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-240-1679-2
Liczba stron: 457
Kategoria: powieść