Literatura z gatunku fantasy to domena mężczyzn, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Wśród nielicznych reprezentantek płci pięknej, które poziomem swych publikacji wypracowały sobie stałe miejsce w tym gronie jest Magdalena Kozak. Najnowsza książka jej autorstwa to kolejny dowód na to, że pozycja pisarki na rynku wydawniczym jest jak najbardziej zasłużona.

Smoczyca o chlubnym imieniu Paskuda jest zapewne dobrze znana miłośnikom prozy Magdaleny Kozak. Książka wydana właśnie pod szyldem Fabryki Słów składa się z rozdziałów funkcjonujących do tej pory jako seria opowiadań, których spoiwem jest ta nadobna istota. W ręce czytelników trafił wreszcie pełen zbiór wzbogacony dodatkowo o niepublikowane dotąd historie. Premiera pierwszego z nich (Nuda) miała miejsce na łamach magazynu internetowego Fahrenheit w roku 2003, natomiast ostatni (Misja niemożebna) ukazał się cztery lata później.

Księżniczka, rycerz i groźna bestia stanowiąca przeszkodę na drodze do szczęścia tej dwójki to schemat, który wszyscy dobrze znamy. Zdaje się, że ckliwe opowieści przejadły się nam już jakiś czas temu, czego dowodem są produkcje pokroju Shreka, gdzie termin „rycerskość” nabiera zgoła innego znaczenia. W podobną stylistykę wpisuje się Paskuda & co. Magdaleny Kozak, której ujęcie tematu całkowicie odbiega od tradycyjnych historii miłosnych rodem ze średniowiecza. Pisarka postanowiła zabawić się konwencją i przedstawiła czytelnikom Księżniczkę z problematyczną cerą, zakochanego w niej Strażnika o niezbyt zaszczytnym statusie społecznym oraz ich pupila, smoczycę Paskudę. Mimo otoczki typowej dla powieści, których akcja osadzona jest w średniowieczu, bohaterowie zmagają się z problemami aktualnymi również w XXI wieku, co niewiele ma wspólnego z podniosłymi hymnami na cześć wielkiej miłości. Największym problemem Księżniczki są pryszcze na jej twarzy, utrudniające oczarowanie przyszłego wybranka serca, który jednak nie nadchodzi. A przynajmniej nie w takiej postaci, w jakiej by go oczekiwała. Okazuje się bowiem, że mężczyzna gotów poświęcić dla niej swe życie znajduje się tuż obok. Strażnik, od lat strzegący Księżniczki i jej cnoty (choć ta kwestia stała się z czasem dość kłopotliwa), długo walczył z samym sobą, by nie przyznać się otwarcie do uczuć, jakie żywi względem niej. Powodem takiego stanu rzeczy jest odgórnie narzucony dystans między przedstawicielką szlachetnego rodu, a zwyczajnym śmiertelnikiem. Niedomówienia i brak wiary w siebie, w przeciwieństwie do oswojonej smoczycy, zagrażają wspólnej przyszłości Księżniczki i Strażnika.

Tytułowa Paskuda zasługuje raczej na miano niesfornego dziecka, niż bestii strzegącej dostępu do wieży, w której uwięziona została Księżniczka. Owszem, z zapałem pożera kolejnych kandydatów na wyzwoliciela nadobnej damy, jednak winę za to ponosi ograniczone menu, a nie potworna natura młodej smoczycy. Z racji wieku, traktowana jest przez swych towarzyszy jak dziecko, które należy odpowiednio wychować. Jedno z opowiadań wchodzących w skład książki opisuje usilne próby przyuczania Paskudy do roli czarującej uwodzicielki, której nie wolno jednocześnie zapomnieć o zaszczytnym obowiązku, jakim jest pełnienie warty u stóp wieży. Życie smoczycy upływa na beztroskim wyczekiwaniu posiłku do momentu, kiedy do przewidywalnej codzienności wdzierają się niezapowiedzianie goście. Nie dość, że jadłospis Paskudy wzbogaci się o kilka nietypowych pozycji, to na dodatek w jej sercu zagości pewien smoczy młodzieniec…

Książka Magdaleny Kozak powinna, wbrew pozorom, przypaść do gustu nie tylko miłośnikom fantasy, ale każdemu czytelnikowi, który poszukuje literatury przyjemnej w odbiorze i urozmaiconej porcją humoru. Nie zawiodą się również fani Terry’ego Pratchetta, bowiem Paskuda & co. ma w sobie cechy przywodzące na myśl dorobek kultowego już pisarza. Prześmiewczy charakter opowiadań autorstwa Kozak dodaje im swoistego uroku, który sprawia, że nie sposób przerwać lektury i odłożyć jej na później. Zbiór czyta się w ekspresowym tempie nie tylko ze względu na wciągającą fabułę i budzących sympatię bohaterów, ale również za sprawą prostego języka, pozbawionego wydumanego słownictwa. Paskuda & co. będzie doskonałym towarzyszem przygnębiających wieczorów, którym przyjdzie nam stawić czoła w ciągu najbliższych miesięcy. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko polecić najnowszą książkę Magdaleny Kozak jako remedium na jesienną depresję.

Tytuł: Paskuda & Co.
Autorka: Magdalena Kozak
Data premiery: 17 października 2012
Wydawca: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Liczba stron: 304
Kategoria: fantastyka, fantasy