Peter Jackson, reżyser, ogłosił na swoim oficjalnym profilu na Facebooku (TheOneRing.net), że ekranizacja Hobbita doczeka się jednak trzech części (zamiast oficjalnie potwierdzonych dwóch). Jest to o tyle zaskakujące, że choć kilkakrotnie reżyser sugerował taką możliwość, 17 lipca dotarła do nas informacja o oficjalnym dementi (w którym potwierdzono, że części będą dwie) przedstawiciela studia Warner Bros. odpowiedzialnego za prace nad projektem.

Na swojej oficjalnej stronie na portalu Facebook Peter Jackson napisał:

Gdy kończysz zdjęcia, masz szansę spokojnie usiąść i spojrzeć chłodno na to, co zrobiłeś. Ostatnio razem z Fran i Phil oglądaliśmy pierwszy montaż „Hobbita: Niezwykłej podróży” oraz początek drugiego filmu. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak historia kształtuje się na ekranie. W szczególności dzięki sile bohaterów i obsady, którzy ją ożywiają. To zmusiło nas do zadania sobie jednego pytania: czy mamy szansę opowiedzieć coś więcej w tej historii? Odpowiedzią nas, filmowców i zarazem fanów, jest tak.
Wiemy, że dużo z historii Bilbo Bagginsa, Gandalfa, krasnoludów z Erebor, powstania nekromanty i bitwy o Dol Guldur możemy pominąć, jeśli nie skorzystamy z tej szansy. Bogactwo świata Hobbita oraz innych związanych z nim materiałów, pozwala nam opowiedzieć pełną historię przygody Bilbo Bagginsa i jego roli, jaką odgrywał  w ekscytujących losach Śródziemia.
Bez owijania w bawełnę, w imieniu New Line Cinema, Warner Bros. Pictures, MGM, Wingnut Films i całej obsady i ekipy filmów „Hobbit” ogłaszam, że powstaną trzy części. W istocie jest to dla nas nieoczekiwana podróż. Parafrazując słowa profesora Tolkiena, „nasza historia rozrosła się podczas opowiadania. (tłum. Adam Siennica)

Co teraz? Wszystko wskazuje na to, że ekipa powróci na plan zdjęciowy, by pracować nadal, tym razem nad trzecią częścią. Prawdopodobnie trzecia część będzie wychodziła dalej poza treść książki – Jackson wspomina o swojej inspiracji rozmaitymi notatkami, załącznikami i innymi materiałami pozostawionymi przez Tolkiena. Ponadto, reżyser pragnie, aby obie filmowe trylogie były podobne do siebie i by można było oglądać je po kolei, można więc się domyślać, że trzeci film będzie pełnił rolę pomostu prowadzącego do fabuły filmowego Władcy Pierścieni.

Dotychczas budżet dwóch części Hobbita był ustalony na ok. 500 mln dolarów; na tym etapie nie wiadomo, o ile wzrośnie on w efekcie prac nad trzecią częścią. Nie wiadomo na razie, czy w trzeciej części udział weźmie Viggo Mortensen w roli Aragorna – dotąd nie był zaproszony do współpracy (co było przyczyną niezadowolenia wielu fanek i fanów), jeśli jednak trzeci film ma pełnić rolę pomostu, jego pojawienie się mogłoby być uzasadnione przez fabułę, jak w popularnym filmie fanowskim The Hunt for Gollum.

Premiera pierwszej części odbędzie się 14 grudnia 2012 roku w USA. W Polsce obejrzymy ją dwa tygodnie później (28 grudnia 2012 roku). Premiera drugiej części Hobbita zaplanowana jest na 13 grudnia 2013 roku. Trzecia część ma pojawić się na ekranach kin latem 2014 roku.

{youtube}y3FbVC0wvEw{/youtube}

Co o tym myślicie? Cieszycie się na trzecią część, czy może sądzicie raczej, że to skok na kasę?

Opublikowano w Film