Kontrakt Paganiniego to już druga książka pisarskiego duetu Alexandra Ahndorila i Alexandry Coelho Ahndoril, znanych bardziej jako Lars Kepler. Ich pierwsza powieść – Hipnotyzer – odniosła w Szwecji ogromny sukces. Polscy krytycy również docenili wyobraźnie i pisarskie umiejętności autorów. Jak poradzili sobie z drugą częścią przygód Joony Linny?

Na pokładzie jachtu dryfującego po zatoce Jungfrufjärden odnaleziono ciało młodej dziewczyny. Wszystko wskazuje na to, że utonęła, choć na jej ciele nie ma ani kropelki wody. Według ustaleń policji dziewczyna jest siostrą aktywistki na rzecz pokoju – Penelope Fernandez – która zaginęła wraz ze swoim chłopakiem. Tego samego dnia policja odnajduje wiszące u sufitu ciało dyrektora generalnego Inspektoratu Produktów Strategicznych. Co łączy młodego topielca i dwójkę zaginionych z samobójcą? Prawdopodobnie nic. Chociaż… kto wierzy w zbiegi okoliczności?

Fabuła Kontraktu Paganiniego nie wydaje się skomplikowana i wcale taka nie jest. Dość szybko domyślamy się, o co może chodzić, a później nasze domysły się potwierdzają. Jednak sposób budowania akcji, meandry w które wplątuje nas autor oraz spoglądanie na sprawę z punktu widzenia różnych postaci sprawiają, że książkę tę czyta się z zapartym tchem, zastanawiając się, co też będzie dalej. Może odrobinę zbyt moralizatorska wydaje się fabuła, w której świat broni jest zły, a pacyfiści zawsze czynią dobrze. Lecz Kepler wprowadza odcienie szarości do świata, który wydaje się nam czarno-biały. Nie ma ludzi idealnych, a i z tymi skrajnie złymi też nie jest do końca tak, jak się zdaje. Dzięki temu intryga staje się o wiele bardziej ciekawa – łączy się bowiem z nieprzewidywalnością człowieka, którą przecież obserwujemy w naszym życiu. Może i fragmenty układanki zgrabnie układają się w całość (choć nie bez wysiłku policji), lecz całkowite rozwiązanie zagadki nie jest wcale takie proste.

Dla tych, którzy znają już dorobek tego szwedzkiego małżeństwa, ogromnym plusem będzie postać głównego bohatera – Joony Linny – którego mieliśmy już okazję poznać w Hipnotyzerze. Chociaż ‘poznać’ to niezbyt adekwatne słowo. Komisarz kryminalny nie należy bowiem do osób, które szybko dają się poznać. Co więcej jego przekonanie o własnej racji sprawia, że można nie chcieć go poznawać, mimo jego wrodzonego uroku. Jednak to przede wszystkim tajemniczość Keplera sprawia, że o głównym bohaterze wiemy niewiele. Autor nie zagłębia się bowiem w jego życie prywatne czy jakiekolwiek myśli nie dotyczące sprawy. Widać jednak, że nie jest to zwykłe zaniedbanie, lecz próba ukazania tej postaci kawałek, po kawałku, nawet jeśli będzie się to rozgrywać na przestrzeni dziesięciu książek. W Kontrakcie Paganiniego odkrywa się przed nami kolejny element duszy Joony, kolejne fragmenty z jego życia, które mogą nam pomóc w rozwikłani naszego prywatnego śledztwa – kim naprawdę jest Joona Linna.

Jednak nie tylko postać tego uroczego, acz upartego komisarza jest wyraźna w nowej powieści Keplera. Pojawiają się tam też bohaterowie, których znamy z poprzedniej części, jak chociażby asystentka Joony, Anja, czy jego przyjaciółka – Disa. Mimo to, dopiero bohaterowie nowo poznani wydają się nam najciekawsi i najsprawniej zbudowani. Przykładem może być agentka Säpo, Saga Bauer, która pomaga Jonnie rozwiązać zagadkę. Początkowo może ona nie wzbudzać sympatii czytelnika, głównie przez swoje dziecięce zachowanie i wybuchy agresji, które powodowane są jawnym dyskryminowaniem tej utalentowanej agentki. Jednak z czasem przyzwyczajamy się do jej wybuchowego temperamentu i wciągamy się w sprawę, na której rozwiązaniu tak bardzo jej zależy. W powieści znajdziemy oczywiście wiele ciekawych postaci, jednak wszystkie je łączy to, że nie są one płaskie, jednostronne, lecz charakteryzują się widocznym już w pierwszej książce Keplera psychologizmem. Każdy z nich ma swoje bolączki i radości, i każdy w większym lub mniejszym stopniu jest nimi powodowany. Przez to postaci u Keplera zyskują głębi i wiarygodności, które pozwalają nam bardziej cieszyć się lekturą.

Kontrakt Paganiniego to nie tylko świetny kryminał, ale także dobry thriller. Napięcie budowane przez autorów nie wzrasta tylko dzięki misternie budowanej intrydze, ale sprawnym przeskakiwaniu z jednej perspektywy na drugą. W jednej chwili jesteśmy wraz z Penelope i jej chłopakiem gonieni przez prześladowcę, w drugiej zaś staramy się razem z Jooną dowiedzieć, gdzie znajdują się zaginieni. Chociaż wiemy więcej niż bohaterowie i tak dajemy się wplątać w tę sprytną grę autora, który stara się wciągnąć nas w sam środek wydarzeń. I udaje mu się to bezbłędnie.

Najnowsza powieść Larsa Keplera na pewno usatysfakcjonuje smakoszy kryminalnych, którzy uwielbiają sprawnie wykreowane intrygi wplecione w ciekawą fabułę, doprawione świetnie zbudowanymi postaciami i napięciem, które nie pozwala spać spokojnie. Ja już dałam się wciągnąć i czekam z niecierpliwością na kolejny tom przygód Joony Linny.

Przeczytaj także recenzję książki HipnotyzerTUTAJ.

Tytuł: Kontrakt Paganiniego
Autor: Lars Kepler
Tłumaczenie: Marta Rey-Radlińska
Data wydania: 2012
Okładka: miękka
Format: 125×205
ISBN: 978-83-7536-348-7
Liczba stron: 528
Wydawnictwo: Czarne
Gatunek: kryminał