Należą do nich:
1. Josephine Line. Steelson – stuletnia Murzynka, której życie sens straciło już dawno temu. Przedwcześnie owdowiała, pochowała swe dzieci, teraz czeka na swoją śmierć. Codziennie objeżdża autobusem miasto, patrząc na twarze znienawidzonych „białych”, prześladujących jej rasę. To ona jako pierwsza czuje zbliżające się niebezpieczeństwo i jako jedna z nielicznych nie chce uciekać z miasta, kiedy zarządzają obowiązkową ewakuację…
2. Keanu Burns – ucieka od ukochanej kobiety, Rose, i przez sześć lat pracuje na platformie wiertniczej. Tam zmaga się z życiem bez znieczulenia, walczy ze sobą jak prawdziwy mężczyzna. Widząc tragiczny wypadek podczas pracy i śmierć swoich kolegów w męczarniach, poddaje się. W obliczu zbliżającego się kataklizmu, postanawia wrócić do miłości swojego życia. Jest chyba jedynym, który pędzi w kierunku Nowego Orleanu, kiedy wszyscy go opuszczają…
3. Rose – samotnie wychowuje synka, nie potrafi odkryć uroków macierzyństwa, twierdzi, że nie wie, kim jest ojciec dziecka. Jej związki z mężczyznami są toksyczne odkąd zostawił ją Keanu. Nie widzi sensu życia, ale kiedy ukochany powraca, dostrzega światełko w tunelu…
4. Bezimienny Ksiądz, kapelan miejscowego więzienia. Chodzi tam, by „nie zapomnieć twarzy zła”. Brzydzi się więźniami, nazywa ich w duchu „Czarnymi”. Oni też na niego nie czekają, bo wyczuwają jego zakłamanie i brak powołania. Możliwość udzielenia schronienia ludziom w kościele, sprawia, że coś w nim pęka, że wreszcie zdaje się odnaleźć swoją właściwą drogę. Szkoda tylko, że ..
5. Grupa zbiegłych więźniów, z których najbliżej dane jest nam poznać Buckeleya, skazanego za morderstwo. Ich ucieczka jest możliwa dzięki Katrinie, która daje im szansę, przez chwilę poczuć się panami życia i śmierci. Żywioł pokazuje jednakże, iż nie ma szans, by uciec od przeszłości i dającej o sobie znać na każdym kroku mrocznej naturze…
Nowy Orlean przedstawiony przez Gaudé to miejsce, w którym bez wątpienia nikt z nas nie chciałby się znaleźć (podobnie jak w tym prawdziwym, zniszczonym przez Katrinę). Miasto jest puste i bezwładne, a woda płynie ulicami. Zalany cmentarz daje schronienie ocalałym zwierzętom: papugom, flamingom, jeleniom i aligatorom, siejącym spustoszenie, popłoch i śmierć. Kwitnący czarny rynek, ludzkie zwłoki pływające w bagnie, paskudny odór ekskrementów, to także stałe elementy krajobrazu po Katrinie. Nie dziwi więc, że wielu z mieszkańców Nowego Orleanu nie odzyska już nigdy więcej swojego dachu nad głową ani swojego poprzedniego, uporządkowanego życia…
Huragan to książka, w której możemy obserwować walkę z naturą. Nie tylko tą rozumianą pod pojęciem „przyroda”, ale tą ludzką, trudniejszą do okiełznania. Laurent Gaudé, mówiąc kolokwialnie, nie przekombinował i nie przegadał swojej opowieści. Oszczędny w słowa język autora, jego oschłość, brak metafor, umiejętność stworzenia realnego, prostego acz uniwersalnego świata, są bez wątpienia zaletami tej książki, bo zmuszają do myślenia i prowokują pytania o rzeczy ostateczne. To prawdziwie mądra i godna polecenia książka. A zatem – polecam!
Autor: Laurent Gaudé
Tytuł: Huragan
Tytuł oryginału: Ouragan
Data wydania: 2012
Wymiary: 12,3 x 19,5 cm
Liczba stron: 128
Oprawa: twarda z obwolutą
Wydawca: W.A.B.
ISBN: 978-83-7747-633-8
Gatunek: powieść