Prawdziwy James Bond przyszedł na świat 4 stycznia 1900 w Filadelfii. Uczył się w Delancey School, a następnie w prestiżowej St. Paul’s School w Concord, New Hampshire. Po śmierci matki razem z ojcem przeniósł się do Anglii, gdzie uczył się w Harrow a potem studiował w Cambridge. Łącznie w Anglii spędził osiem lat.
Początkowo pracował w wydziale wymiany zagranicznej Pennsylvania Company, ale po niespełna trzech latach porzucił to zajęcie na rzecz nauk przyrodniczych. Odbył ekspedycję badawczą wzdłuż Amazonki i opracował część zebranej kolekcji ptaków Peru i Boliwii. Pracował jako ornitolog w tamtejszej Akademii Nauk Przyrodniczych i został kustoszem zbioru ornitofauny. Od 1923 roku należał do American Ornithologists’ Union. Był laureatem różnych nagród i odznaczeń naukowych. Specjalizował się w ptakach Karaibów i opublikował w 1936 roku klasyczną monografię Birds of the West Indies.
Ian Fleming był z kolei pasjonatem ornitologii i oddanym obserwatorem ptaków. Ze względu na swą pasję doskonale znał publikację Bonda. Dzięki niej doznał inspiracyjnego „olśnienia”, w wyniku którego w 1953 roku nadał imię i nazwisko amerykańskiego badacza ptaków wykreowanemu przez siebie bohaterowi swej najnowszej powieści Casino Royale. Tłumacząc tę decyzję, Fleming mawiał, że nazwisko to brzmiało „tak zwyczajnie jak to tylko możliwe”. W liście do żony Bonda Fleming pisał: „uderzyło mnie, że to krótkie, nieromantyczne, anglo-saksońskie i do tego bardzo męskie nazwisko było tym, czego potrzebowałem, i tak narodził się drugi James Bond”. Fleming kontaktował się także z samym Bondem, chcąc upewnić się, czy nie będzie on miał nic przeciwko. Ten zgodził się na takie wykorzystanie swojego imienia i nazwiska, odpowiadając „Fine with it” (W porządku).
James Bond zmarł po kilku latach walki z chorobą nowotworową w Chestnut Hill Hospital w Filadelfii 14 lutego 1989 roku.
W filmie z cyklu o Bondzie Śmierć nadejdzie jutro z 2002 roku odnajdujemy scenę, w której agent 007 (grany przez Pierce’a Brosnana) przegląda Birds of the West Indies; nazwisko autora książki na okładce jest zasłonięte.
… Z kolei swój kryptonim 007 (dwa zera mają oznaczać słynną licencję na zabijanie) agent zawdzięcza numerowi autobusu, którym podróżował Fleming, jeżdżąc z miasteczka Deal w hrabstwie Kent do Londynu…
Źródła:
Michał Grzesiek, James Bond. Szpieg, którego kochamy. Wydawnictwo Bukowy Las, 2011
Wikipedia.org