W dniach 25-28 listopada 2011 roku odbyły się ostatnie beta testy oczekiwanej gry osadzonej w świecie Gwiezdnych Wojen pt. Star Wars: The Old Republic. Uczestniczyłem w testach i z tej okazji pragnę podzielić się ogólnymi wrażeniami i przemyśleniami.

Czyżby World of Warcraft w końcu miał godną konkurencję?

Jak każdy wielbiciel Gwiezdnej Sagi czekałem na Star Wars: The Old Republic z nadzieją, ale i obawą zarazem. W końcu mieliśmy już grę z gatunku MMORPG Star Wars: Galaxies, która nie była tak dobra, jak wielu z nas by chciało.

Na szczęście BioWare to marka, która w gatunku RPG wie co robi i to dało się odczuć w trakcie uczestnictwa w beta testach.

Moja przygoda z MMORPG zaczęła się od Tibii, by później ewoluować do kolejnych tytułów, takich jak Age of Conan, Lineage 2 czy Warhammer Online oraz, oczywiście, osławionego World of Warcraft. Zastanawiałem się, co Star Wars: The Old Republic będzie mogło zaoferować graczom, by odciągnąć ich od wszystkich wyżej wymienionych pozycji.

{youtube}GL2-3oBB7KQ{/youtube}

Jednym z tych elementów ma być bardzo rozbudowana fabuła questowania. Sprawdza się znakomicie i powoduje, że nie ma uczucia monotonni. Przypominam sobie jak po 10 poziomie w World of Warcraft ciągle te same questy zaczynały mnie męczyć – twórcy postawili na nudną prostotę, co szybko odstraszyło mnie od tej gry. Wydaje się, że to jest największa zaleta Star Wars: The Old Republic – questowanie solo, czy w grupie będzie teraz przygodą w świecie Gwiezdnej Sagi, a nie nudną namiastką role playing. Historia każdego bohatera jest różnorodna, nieliniowa i bardzo ciekawa. Trudno będzie się nie dać wciągnąć w opowieść, w której jesteśmy głównym bohaterem. Rozbudowanie tego elementu jest powalające.

{youtube}1ToztqqDcaY{/youtube}

Podczas beta testów dało się odczuć w wielu miejscach stary, dobry klimat z Knights of the Old Republic – można rzec, że wzięli z niego co najlepsze i rozbudowali do olbrzymich rozmiarów. Podczas rozgrywki odkrywałem tak wiele elementów, których brakowało w pozostałych grach, że było to aż szokujące. Ilość plusów rosła z każdą godziną grania.

Starałem się przedstawić moje wrażenia obiektywnie, jak tylko potrafię. Nie chodzi tu o samą grę w świecie Gwiezdnych Wojen, który jest dla mnie ważny. Po Star Wars: Galaxies byłem sceptyczny, gdyż ta gra była nieudana. Nie sądziłem, że BioWare może zrobić to, na co czekają wszyscy gracze, będący fanami Sagi. Krótka rozgrywa w beta testach mnie przekonała i coś czuję, że ta gra dostarczy mi wielu miesięcy solidnej rozrywki. Wiadomo, że na rzetelną ocenę przyjdzie poczekać do premiery, a póki co, można bez wyrzutów sumienia rzec – World of Warcraft w końcu będzie mieć mocną konkurencję.

{youtube}GwJMyYmG4E4{/youtube}