Philip K. Dick – to nazwisko doskonale znane chyba wszystkim czytelniczkom i czytelnikom fantastyki. Należy do kultowego, amerykańskiego pisarza science fiction, który miał znaczący wpływ na rozwój tego gatunku literatury, jest m. in. uważany za jednego z prekursorów cyberpunku. Zaliczany często do nurtu postmodernistycznego, przez Lecha Jęczmyka nazwany był Dostojewskim SF. Jednocześnie jest postacią tragiczną – zmagał się w życiu z wieloma trudnościami, przede wszystkim – z chorobą psychiczną, a naprawdę doceniono go dopiero po jego śmierci.

Pomimo licznych znajomości w środowisku pisarzy s – f (m.in. przyjaźni z Robertem Heinleinem) przez większość życia nie był szerzej znany miłośnikom tego gatunku. Dziś uważa się, że wyprzedzał swoje czasy i jego proza dla jemu współczesnych była zbyt wymagająca i trudna do zrozumienia. Dopiero w latach 90’ XX wieku jego twórczość – połączenie klasycznej prozy z fantastyką, rozważaniami teologicznymi w specyficznym psychodeliczno-solipsystycznym klimacie – zyskała uznanie czytelników i krytyków.

Na początku drogi twórczej Dick w kręgach fantastycznych uznawany był za pisarza zbyt ambitnego, trudnego, natomiast z kręgów głównego nurtu (mainstreamu) odrzucany był natychmiast z uwagi na pisanie pod szyldem SF. Jego popularność jako pisarza odmieniły dwie książki. Pierwsza to Człowiek z Wysokiego Zamku (The Man in the High Castle) napisana w 1961 r. Za powieść tę pisarz został uhonorowany jedną z dwóch najważniejszych nagród w dziedzinie literatury fantastycznej – nagrodą Hugo. Druga to Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? (Do Androids Dream of Electric Sheep?) wydana w 1968 r., na podstawie której na początku lat osiemdziesiątych nakręcony został film Blade Runner (Łowca androidów).

Przyszedł na świat 16 grudnia 1928 w Chicago, jako wcześniak i jedno z dwojga bliźniąt. Jego siostra Jane zmarła po 41 dniach. W ten sposób stał się jedynym dzieckiem Dorothy Kindred i Josepha Dicka, jednak w wieku czterech lat został tylko z matką – rodzice wzięli rozwód. Jako nastolatek czytywał pisma Astounding i Unknown (publikowali tam m.in. Isaac Asimov, John R. Heinlen i Van Vogt). Szybko też sam zaczął pisać; mając czternaście lat ukończył pierwszą powieść – Return to Liliput (niestety zaginęła).

Philip k dick1Niestety, nie tylko talent Dicka wcześnie dał o sobie znać – pojawiły się także problemy ze zdrowiem psychicznym. W 1944 r., w wieku 16 lat przyszły pisarz rozpoczął naukę w szkole średniej w Berkley i w tym samym okresie (1944 – 46) przeszedł intensywną terapię psychiatryczną, konieczną ze względu na nasilającą się agorafobię (lęk przed otwartymi przestrzeniami i dużymi skupiskami ludzi) oraz inne związane z nią zaburzenia. Niestety, poważne problemy psychiczne towarzyszyć będą pisarzowi do śmierci.

Mając 18 lat Dick zdecydował się żyć na własny rachunek. Wyprowadził się więc od matki, z którą nie nawiązał zresztą bliskiej więzi. Ich relacje cechował raczej chłód, co mogło mieć wiele przyczyn; możliwe, że syn obwiniał matkę o rozwód rodziców (to ona podjęła tę decyzję) oraz o śmierć siostry, która podobno zbyt późno trafiła do lekarza. Pierwsze mieszkanie Dick wynajął wspólnie z innymi artystami. Okazuje się, że nie tylko zdrowie psychiczne, ale i fizyczne odmawia mu posłuszeństwa – zaczął chorować na serce i szybko uzależnił się od leków nasercowych.

W 1947 r. skończył szkołę i zaczął pracować w sklepie, w serwisie sprzętu telewizyjnego. Jako bardzo młody człowiek ma już niemały bagaż doświadczeń. W tym czasie wciąż mieszka w Berkeley, w mieszkaniu na poddaszu.

Pierwszą z pięciu żon poślubia, mając 20 lat, w 1948 roku. Wybranka nazywa się Jeanette Martin, jednak nie zagrzewa miejsca u boku Philipa – rozwodzą się pół roku później. W 1949 Dick rozpoczyna studia germanistyczne i filozoficzne na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkley. Poznaje tam swoją drugą żonę – młodszą od siebie o trzy lata Kleo Apostolides. Pobrali się w 1950 roku i zamieszkali już we własnym mieszkaniu, dzieląc je z mnóstwem myszy i kotów.

Do ulubionych autorów zaliczał Lovecrafta, Browna i wielu innych, szególnie upodobał sobie jednak Van Vogcta i to jego twórczość staje się dla Dicka największą inspiracją. W 1951 Dick postanawił postawić wszystko na jedną kartę – zrezygnował z pracy w sklepie i został pełnoetatowym pisarzem. Początkowo był wolnym strzelcem (sam rozsyłał swoje opowiadania do różnych wydawnictw i czasopism), jednak już w 1952 roku znajduje agenta, Scotta Mereditha.

philipdickChoć Dick pracuje bardzo dużo i z prawdziwą pasją, (w okresie 1951 – 58 tworzy osiemdziesiąt opowiadań, pięć powieści fantastycznych i siedem z głównego nurtu), to jednak tylko nieliczne z tych utworów udaje mu się sprzedać; większość ukazała się dopiero po jego śmierci. W tamtym okresie ukazały się m. in. nie-fantastyczne Wyznania łgarza oraz Słoneczna Loteria (1955), jego debiut w nurcie fantastyki. W związku z brakiem sukcesów wydawniczych, Dick borykał się w tamtym okresie z problemami finansowymi; niestety towarzyszyły mu one niemal do końca życia, podobnie jak choroba. Jego sytuację dodatkowo utrudniała silna konkurencja na rynku – kariery zaczynają w tamtym okresie takie sławy jak Herbert, Vonnegut czy Silverberg).

Mając około 30 lat, pod koniec lat 50’ XX wieku, Dick wraz z żoną przeniósł się z Berkley do Port Reyes w Marin Country. W krótkim czasie poznaje tam Anne Williams Rubinstein, swoją równolatkę, samotną kobietę z trojgiem dzieci, w której się zakochuje. Rozwiódłszy się z Kleo, bierze ślub z Anne w 1958 roku. Z tego małżeństwa ma pierwszą córkę, Laurę Archer (Archer jako imię bądź nazwisko bohatera/bohaterki często pojawia się w powieściach Dicka).

Był owładnięty pasją, wręcz manią pisarza. Na początku lat 60’ XX wieku był już uzależniony od amfetaminy, która znacznie zwiększała jego możliwości twórcze – będąc pod jej wpływem mógł pisać nawet 60 stron dziennie. Jednym z efektów tego twórczego szału był Człowiek z wysokiego zamku, za którego Dick w 1963 roku otrzymał prestiżową nagrodę Hugo. Jednocześnie w tym okresie przeżył szereg załamań nerwowych. Niestety konsekwencją był rozpad jego trzeciego małżeństwa – Anne i Philip rozwiedli się w 1964 roku. Najwyraźniej jednak pisarz nie potrafił żyć sam – w tym samym roku poznał znacznie młodszą od siebie Nancy Hackett (miała 21 lat, on – 36), która w 1966 roku została jego żoną. Z tego małżeństwa Dick ma drugą córkę, Isoldę. Po krótkim okresie mieszkania w St. Raphael rodzina przeniosła się do Santa Venetia, gdzie Dick poważnie zachorował na żołądek i w 1970 trafił do szpitala, ledwo unikając śmierci. Znów rozpadł się jego związek – Nancy opuściła go, zabierając córkę.

Dick został sam – ze swoimi demonami i uzależnieniami od narkotyków i alkoholu. Nadal bardzo dużo pisał, najczęściej pod wpływem środków psychoaktywnych. Niestety, za szał twórczy zapłacił wysoką cenę – coraz częściej nękają go głębokie załamania psychiczne, doprowadzając go na skraj poczytalności. Ten okres był chyba najbardziej mrocznym w jego życiu. Stan psychiczny Dicka dodatkowo pogorszyło w tamtym okresie (początek lat 70’ XX w.) tajemnicze włamanie do jego domu – nic nie zniknęło, jednak sejf został wysadzony wyraźnie przez zawodowca. Dick odbiera także telefony z pogróżkami. Trudno się dziwić, że do szerokiej gamy jego psychicznych zaburzeń dołączyły urojenia prześladowcze (potocznie: mania prześladowcza). Jego stan psychiczny w tamtym okresie był naprawdę fatalny. Przed prawdziwymi bądź wyimaginowanymi prześladowcami ucieka do Kanady.

philipdick-large

W tym okresie był już sławny. Zdarzało mu się wygłaszać prelekcje na uniwersytetach i konferencjach SF; jednym z jego słynnych odczytów był The Android And The Human, z 1973 r., pierwszy raz wygłoszony na Uniwersytecie British Columbia. Z drugiej strony, wciąż zmagając się z uzależnieniami, decyduje się przejść w Vancouver długą terapię odwykową od narkotyków. Poznaje także kolejne kobiety, choć na dłużej w jego życiu pojawia się dopiero kolejna z nich, Tessa Busby, którą bierze za żonę w 1973 roku. W tym samym też roku rodzi się trzecie dziecko Dicka – syn Christopher. Jest to jego ostatni i najdłuższy w życiu związek.

W 1975 r. otrzymał nagrodę im. Johna W. Campbella za powieść Flow My Tears, The Policeman Said. Mniej więcej w tym samym czasie Dick zaczyna twierdzić,że doznaje boskich objawień. Odbija się to wyraźnie na jego twórczości – od tego momentu do końca życia wplata do swych tekstów metafizyczne, „boskie” wątki. Pod wpływem swego „oświecenia” pisze m. in. Bożą inwazję.

Od początku twórczość Philipa K. Dicka cechowała problematyka natury rzeczywistości i człowieka. W swoich książkach Dick rozważał kwestie filozoficzne: co to znaczy być człowiekiem? (Do Androids Dream of Electric Sheep?, The Man in the High Castle, Confessions of a Crap Artist), czy to, co widzimy, to co, nas otacza, istnieje naprawdę, czy też jest to tylko złudzenie? (Trzy Stygmaty Palmera Eldritcha, Ubik); jaka jest natura wszechświata i jaki jest stosunek Boga do stworzenia? (Valis, Boża Inwazja). Rozważania Dicka na temat natury Boga i jego relacji do człowieka inspirowane były głownie teologią chrześcijańską (zwłaszcza katolicką) i judaizmem.

Dick zmarł 2 marca 1982 roku po trzech kolejnych atakach serca w szpitalu w Santa Ana w Kalifornii, nie dokończywszy powieści The Owl In Daylight. Zostawił po sobie bogaty dorobek literacki i olbrzymią rzeszę wielbicieli, w niektórych kręgach jest pisarzem kultowym. Niedoceniany przez większość życia, dopiero tuż przed śmiercią osiągnął stan finansowej stabilności, jednak szeroką popularność jego utwory zdobyły dopiero po śmierci autora.

Zaprszamy do lektury serii artykułów poświęconych twórczości Philipa K. Dicka:

Geniusz? Czyli o twórczości i filozofii Philipa K. Dicka
Wizjoner? Czyli o wynalazkach i proroctwach Philipa K. Dicka

Szaleniec? Czyli o demonach i obsesjach Philipa K. Dicka

Źródła:

Sutin, L. (1999). Philip K. Dick. Boże inwazje. Poznań
Inkluz.pl
Wikipedia.org