Na początku autorka opowiada o swojej fascynacji postacią Wojtka. Znała go z opowieści dziadka, zaś gdy miała około 8 lat, po raz pierwszy ujrzała go na własne oczy i – jak sama przyznaje – była to miłość od pierwszego wejrzenia. Z biegiem lat te uczucia i wrażenia nie minęły. Właśnie dlatego Ailleen Orr zaczęła czynić starania, aby uczcić tego niezwykłego niedźwiedzia pomnikiem oraz poświęciła mu tę książkę. A że Wojtek był niezwykłym niedźwiedziem – co do tego, będąc po lekturze książki, nie mam najmniejszych wątpliwości.
Po zapoznaniu się ze wstępnymi wyjaśnieniami autorki czytelnik zostaje przeniesiony w czasie do kwietnia 1942 roku. Wtedy właśnie, na drodze z Persji do Palestyny, polscy żołnierze spotkali chłopca, od którego za niewielką kwotę pieniędzy oraz garść drobiazgów odkupili małego niedźwiadka. Wojtek – bo takie imię nadali mu Polacy – bardzo szybko stał się dla nich czymś, a właściwie kimś więcej, niż tylko maskotką. Był dla nich przyjacielem, rodziną, a także pełnoprawnym żołnierzem. Jak o nim pisze autorka: Stał się niezwykle ważnym czynnikiem podtrzymującym wysoki poziom morale żołnierzy.
Ailleen Orr snuje przed czytelnikami wprost niewiarygodną opowieść o niedźwiedziu, którego urokowi ulegał niemal każdy, kto go spotkał (niemal – bo zdarzały się wyjątki, jak np. arabski szpieg, którego Wojtek „przydybał” pod prysznicem). Z opowieści tej poznać możemy codzienne zwyczaje upodobania Wojtka, jego ulubione zabawy i pasje, którym ulegał, niezwyczajne umiejętności, a także wybryki i figle, jakie uwielbiał płatać. Poznajemy też Wojtka jako bohaterskiego żołnierza, który szczególnie wsławił się pod Monte Cassino, biorąc udział – z własnej i nieprzymuszonej woli – w przenoszeniu amunicji na pozycje dział.
Przedstawiając losy Wojtka, autorka ukazała w ich tle cząstkę naszej, polskiej historii, a uczyniła to z doskonałą umiejętnością oddania atmosfery i nastrojów tamtych ludzi i czasów. Trzeba zresztą przyznać, że Ailleen Orr dbała o rzetelność przekazywanych przez siebie informacji. Podkreśla bowiem, że w opowieściach o Wojtku nie powinno się doszukiwać „koloryzowania”, gdyż historie o jego wyczynach opowiadali nie tylko Polacy, ale też osoby innych narodowości.
Czytając książkę Ailleen Orr niejednokrotnie niemal zapominałam, że opowiada ona o zwierzęciu – tak bardzo ludzkie były reakcje, zachowania i umiejętności Wojtka. O tym wszystkim czytałam z ogromnym zaciekawieniem, ale też i wręcz z niedowierzaniem. A świadomość, że opisana historia jest prawdziwa, wzbudziła tym większy mój podziw dla niedźwiedzia Wojtka oraz dla tej świetnie napisanej o nim książce. Książka ta też jest – według mnie – niezwykła. Potrafi bowiem wyzwolić u czytelnika skrajne emocje – od szczerego śmiech, poprzez rozczulenie, aż po łzy wzruszenia i wreszcie smutku. Przynajmniej w moim przypadku tak właśnie było.
W książce Niedźwiedź Wojtek znajdziemy też epilog autorstwa Neala Aschersona, który nakreśla w skrócie tło historyczne i polityczne Polski, poczynając od średniowiecza, a kończąc na czasach współczesnych. Jest to moim zdaniem bardzo przydatne uzupełnienie książki, pomagające zrozumieć sytuację Polaków, w jakiej znaleźli się po zakończeniu II wojny światowej. I choć redaktor polskiego wydania oraz tłumacz wskazują w przypisach na pewne nieścisłości dotyczące niektórych przedstawionych faktów (np. dat), to nie ulega wątpliwości, że z książki wyłania się obraz wielkiego bohaterstwa Polaków, ukazanego na tle naszej trudnej historii narodowej. Podkreślają to przytoczone przez autorkę słowa jej dziadka, który powtarzał: Gdyby nie Polacy, nie stałabyś tutaj obok mnie jako wolny człowiek. Wszystko co masz, zawdzięczasz tym ludziom. Nigdy tego nie zapomnij.
Niedźwiedź Wojtek to według mnie książka niebanalna. Napisana jest barwnym stylem i żywym językiem, dzięki czemu czyta się ją szybko, może nawet zbyt szybko, gdyż chciałoby się poznać jeszcze więcej szczegółów z życia niezwykłego misia. Jako ciekawostki w książce znajdziemy mapkę, na której zaznaczona została droga przebyta przez Wojtka, z Persji do Szkocji, a także zdjęcia, na których uchwycony został nasz bohater.
Z całą pewnością warto ją przeczytać. Nawet więcej – jej lektura to wręcz obowiązek każdego z nas. My, Polacy, możemy być dumni z tego powodu, że cząstkę naszej historii stanowi ten dzielny żołnierz – niedźwiedź, o którym powinniśmy pamiętać. Mnie prawdziwie zauroczyła ta niesamowita opowieść o Wojtku, którego życiu bliżej było do życia człowieka, niż zwierzęcia. Cieszę się, że dane mi było ją poznać i polecam ją wszystkim, bez wyjątku.
Autor: Ailleen Orr
Tytuł: Niedźwiedź Wojtek. Niezwykły żołnierz Armii Andersa
Tytuł oryginalny: Wojtek the Bear: A Polish War Hero
Przekład: Arkadiusz Bugaj
Data wydania: 2011
Wymiary: 130/200
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka + skrzydełka
Wydawnictwo: Replika
ISBN: 978-83-76741-00-0
Gatunek: Literatura faktu