Sam Card wyjawił, że ma wielkie nadzieje wobec filmu; jednocześnie zapewnił fanów, że nie da się sfilmować całej książki, ale na pewno jej najważniejsze momenty znajdą się na ekranie.
Jest rok 2070, czterdzieści lat po nieudanej inwazji obcych. Robale mogą jednak powrócić, tym razem znacznie lepiej przygotowane – trwają więc pełne napięcia poszukiwania tych, którzy zdołają ocalić ludzkość. Władze w tajemnicy przeprowadzają selekcję dzieci i najlepsze z nich kierują do orbitalnej szkoły bojowej, gdzie spędzą one dzieciństwo, szkoląc się na przyszłą elitę wojskową. Do programu szkoleń trafia m. in. sześciolatek Andrew Wiggin, który zyskuje przydomek Ender. Chłopiec z determinacją walczy o swoje człowieczeństwo, mimo nieustającej rywalizacji z innymi dziećmi, do której jest przymuszany, ciągłej presji, rozgrywek między dowództwem a także… tajemniczemu wpływowi ze strony obcych. Nad jego czuwa weteran poprzedniej wojny, Mazer Rackham, który odparł poprzedni atak na Ziemię. Podczas treningów Ender wykazuje się prawdziwym geniuszem, jednak najważniejsza walka odbywa się poza salą treningową – walka o życie, walka z własnymi demonami, walka o przyszłość ludzkości. Czas nagli, a przyszłość dwóch cywilizacji spoczywa w rękach dziecka…
Powieść Gra Endera zdobyła najważniejsze nagrody w kategorii science fiction – Hugo i Nebulę i zaliczana jest do klasyki gatunku.
Premiera zaplanowana jest na 15 marca 2013 roku. Obraz wyreżyseruje Gavin Hood (X-men Geneza: Wolverine). Nie znamy jeszcze obsady filmu.