FacebookOni chcieli tylko poznać jakieś dziewczyny…

Niektórzy twierdzą, że jeśli nie ma Cię na Facebooku, to nie istniejesz.

Ten obecnie jeden z najpopularniejszych portali społecznościowych (pół miliarda aktywnych użytkowników, sto milionów osób zapisanych w ciągu ostatniego pół roku) to jednocześnie prężnie działające przedsiębiorstwo warte miliony dolarów. Zanim stał się serwisem zrzeszającym miliony użytkowników, był skromną stroną internetową znaną tylko nielicznym studentom Harvardu, służącą głównie do oceny atrakcyjności studentek (Hot or not). Jednak niewiele osób zna prawdziwą historię jego powstania…


Eduardo Saverin i Mark Zuckerberg ledwo zaczęli studia, a już zdążyli się przekonać, gdzie jest ich miejsce na drabinie społecznej. Niezbyt atrakcyjni, preferujący siedzenie przed komputerem niż sport – nie mieli szans błyszczeć w towarzystwie. A jednak to oni stworzyli portal, który odmienił sposób komunikowania się ludzi na całym świecie. Niestety zapłacili za to wysoką ceną. Do tej pory toczą się procesy sądowe…
Co kryje się za powstaniem i popularnością Facebooka – świetny pomysł i umiejętne zarządzanie czy zdrada i podstęp? Gdy w grę wchodzą wielkie pieniądze, inne rzeczy przestają mieć znaczenie.

Na podstawie książki powstał film The Social Network, w reżyserii Davida Finchera znanego z Podziemnego kręgu. Polska premiera – 5 listopada 2010 roku. W rolach głównych Jesse Eisenberg oraz Justyn Timberlake.

Po lekturze Miliarderów z przypadku trudno patrzeć na założyciela Facebooka jako miłego gościa, który chodzi w sandałach, na śniadanie jada płatki i jest wzorem wszelkich cnót. […] Zuckerberg mimo wielu obietnic nie spotkał się osobiście z Mezrichem, aby przedstawić własną wersję wydarzeń. Ale nie próbował też zablokować prawnie wydania książki. Co więcej, na Facebooku bez problemów funkcjonuje strona „Accidental Billionaires”, której z dnia na dzień przybywa fanów…
Karolina Szmytko, Max Fuzowski, dziennik.pl

To atrakcyjnie opisana historia sławy, która narodziła się w ciągu jednej nocy.
„The Telegraph”

Jedna z tych książek, które powstały po to, by ktoś zrobił z nich film.
news.cnet.com

Opowieść tak pobudzająca, że nie pozwoli zasnąć nawet narkoleptykowi.
„The Washington Times”