Pierwsze słowa jakie cisną mi się na usta w związku z tą powieścią to: niesłychana, monumentalna, intrygująca. O takiej książce nie można nie napisać. Poruszyła mnie i, wbrew wszystkiemu, zachwyciła. Dlaczego „wbrew wszystkiemu”? Zaraz wytłumaczę, na razie popadam w ekstazę czytelniczą i szukam synonimów do określenia „elektryzująca”.

Czytaj dalej

tworki-marek-bienczyk-1 Marek Bieńczyk, ubiegłoroczny zdobywca Nagrody Nike za Książkę twarzy, do dziś pozostawał dla mnie autorem nieznanym. Owszem, słyszałam, iż pisał felietony dotyczące wina dla pewnej gazety, ale nie czytałam ani ich, ani żadnej z jego powieści. Bieńczyk jest nie tylko enologiem, ale chyba przede wszystkim pisarzem, eseistą, tłumaczem Kundery, Barthesa i Ciorana i historykiem. Swoją przygodę z jego twórczością rozpoczęłam właśnie od Tworek, powieści nominowanej do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody Literackiej im. Władysława Reymonta za książkę roku w 2000 r. oraz Paszportu Polityki w 1999 r. Powieść ta podejmuje tematykę drugiej wojny światowej, ale w sposób nietypowy. Czy to normalne, by młodzi ludzie podczas wojennej zawieruchy szukali azylu w szpitalu psychiatrycznym i, co ciekawsze, znajdowali go tam? Jak żyją ze świadomością, iż staje się on dla nich rajem, miejscem pierwszych romansów i nawiązywanych przyjaźni, a z Warszawy nadlatuje dym pochodzący z palącego się getta?

Czytaj dalej

Czy hobbitów trzeba dziś komuś przedstawiać? Te poczciwe istoty powołane do życia przez J.R.R. Tolkiena na kartach jego powieści na dobre rozgościły się w kulturze masowej, a ostatnio jeszcze zyskały na popularności za sprawą kolejnych ekranizacji dzieł ich twórcy – najpierw filmowej trylogii Władca Pierścieni, a teraz – Hobbita. Mało kto nie zetknął się z hobbitami, jednak, tak naprawdę, większość z nas wcale nie zna ich zbyt dobrze. To właśnie w tym bliższym poznaniu pomóc ma książka autorstwa Lynette Porter wydana niedawno przez Replikę.

Czytaj dalej

Agnieszka Holland – wybitna polska reżyserka filmowa i teatralna, twórczyni kultury znana i doceniana na arenie międzynarodowej, trzykrotnie nominowana do Oscara i obsypana przeróżnymi innymi nagrodami. Za sprawą książki Magia i pieniądze zaprasza nas do swojego świata. Szczera, bezkompromisowa, błyskotliwa i pełna pasji, ale też wrażliwości opowiada o swojej pracy twórczej, środowisku filmowym, poglądach i spostrzeżeniach. Ważna jest także współautorka książki, rozmówczyni Agnieszki Holland, Maria Kornatowska, krytyczka filmowa i eseistka, która zmarła latem 2011 roku. Drugie wydanie wywiadu – rzeki z Holland było jej ostatnim, ale bardzo udanym dziełem.

Czytaj dalej

Oto przed nami kolejna publikacja Sławomira Kopra, prawdziwego specjalisty od oswajania historii. Kto już miał okazję czytać którąś z jego książek, mógł przekonać się o lekkim stylu i świeżym ujęciu tematu cechującym twórczość tego autora. Tym zaś, którzy jeszcze tej okazji nie mieli, swobodnie mogę polecić rozpoczęcie przygody z książkami Kopra właśnie od Tajemnic i sensacji świata antycznego.

Czytaj dalej

14 lat temu ukazała się gra, która była odradzającym się z popiołów feniksem pozycji cRPG. Wszyscy sądzili, że rynek tych gier umrze, a jednak… Baldur’s Gate okazał się czymś tak wiekopomnym dla niektórych, że do dziś i zapewne do końca życia fanatyków, pozostanie dla nich najlepszym cRPG wszechświata.

Baldur’s Gate jest niczym innym jak próbą przeniesienia „kartkowego” systemu RPG Dungeons and Dragons na komputery, gdzie sterujemy całą drużyną, a nie tylko jedną postacią, gdzie rzuty kostki (dosłownie przy każdej naszej akcji) wykonuje za nas komputer, mierząc wszystkie modyfikatory, nasze, naszego wroga, naszego ekwipunku, rasy i wszystkiego, dosłownie wszystkiego co może mieć wpływ… (na szczęście pogody w to nie mieszali, ale taki to właśnie ma urok D&D.)

Czytaj dalej

Opublikowano w RPG

Jack Frost, władca mrozu i zimy rozpala na nowo dziecięcą wyobraźnię i ratuje świat marzeń. Towarzyszy mu przy tym specyficzna kompania: Święty Mikołaj, Wróżka Zębuszka, Piaskowy Dziadek i Zając Wielkanocny.

Dzieciństwo to na swój sposób wspaniały czas. Wyobraźnia nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. Któż z nas jako maluch nie wierzył choć przez chwilę w Piaskowego Dziadka, Świętego Mikołaja czy Zajączka Wielkanocnego? Dziecięce oko i ucho potrafiło każdemu trzaśnięciu klepki od podłogi czy cieniowi nadać magiczne znaczenie. Zawsze z wypiekami na twarzy czekaliśmy aż uda nam się zobaczyć te magiczne stwory, w które tak bardzo chcieliśmy wierzyć. Każdy z nas, będąc dzieckiem, choć przez chwilę wierzył, że prezenty pod choinką zostawia grubas z białą brodą, a mleczaki spod poduszki zamienia na monety Zębowa Wróżka. Twórcy Strażników marzeń spersonifikowali te wyobrażenia i zgromadzili w jednym filmie.

Czytaj dalej