Losy ostatnich Romanowów – cara Mikołaja II, carycy Aleksandry, ich czterech córek – wielkich księżnych Olgi, Tatiany, Marii i Anastazji oraz carewicza Aleksego – a zwłaszcza ich tragiczna śmierć, niemal od dnia ich egzekucji w Jekaterynburgu w 1918 roku, a więc od niespełna stu lat, nieustannie rozpalają masową wyobraźnię, są źródłem mniej lub bardziej wiarygodnych czy absurdalnych legend i teorii spiskowych – i to pomimo jednoznacznych dowodów potwierdzających śmierć carskiej rodziny. Wokół postaci jej członków narosło wiele mitów – czy to za sprawą tworzonego na użytek publiczny oficjalnego wizerunku, czy też dzięki bolszewickiej propagandzie – spod których warstw trudno dostrzec prawdziwe, nieprzekłamane oblicze Romanowów.

Czytaj dalej

Śleboda to trzecia książka napisana wspólnie przez Małgorzatę Fugiel-Kuźmińską (antropolożkę kultury) i Michała Kuźmińskiego (dziennikarza i redaktora Tygodnika Powszechnego). Kryminał został stworzony przez duet, czego konsekwencją stało się wprowadzenie do utworu dwóch protagonistów (w mniejszym bądź większym stopniu to alter ego twórców). Oglądamy wydarzenia oczami głównej bohaterki, która wyjeżdża na urlop i przez przypadek angażuje się w śledztwo dotyczące morderstwa, a jednocześnie powieść ukazuje proces przemiany, jakiej podlega dziennikarz o dość śliskim podejściu do etyki zawodowej.

Czytaj dalej

W powszechnej opinii panuje zdanie, że największym literackim osiągnięciem Jane Austen są znane i kochane na całym świecie Rozważna i romantyczna oraz Duma i uprzedzenie. Jednak w dorobku tej wybitnej pisarki znajdują się także inne powieści i chociaż nie cieszą się tak ogromną popularnością jak perypetie Elżbiety Bennet i Pana Darcy’ego warto dać im szansę.

Czytaj dalej

My, Polacy, z lubością porównujemy się do innych – większych, silniejszych i powszechnie szanowanych. Dziś są to Stany Zjednoczone, sto lat temu w kompleksy wprowadzała nas Francja. Otoczony nimbem szyku i luksusu Paryż wyznaczał standardy, które Warszawa usilnie starała się osiągnąć. Zresztą, nie tylko ona. W wyścigu o miano sukcesora zachodniego prestiżu konkurowaliśmy z Rumunią, której towarem eksportowym stał się Bukareszt. Pełnienie funkcji „Paryża Innej Europy” było wówczas nader nobilitującym wyróżnieniem.

Czytaj dalej

587211-jasnie-pan Kiedy czytamy książki, wydaje się nam, że mamy do czynienia z nieskończoną liczbą fabuł. Teoretycy literatury twierdzą, że tak nie jest. Ich zdaniem istnieje ograniczona liczba klasycznych wzorców, sztuka polega zaś na ułożeniu i wykorzystaniu elementów (bohater, miejsce akcji, czas akcji, cel bohatera) w oryginalny sposób, a także na opowiedzeniu historii w nieszablonowy sposób. W efekcie powstaje kolejna (mniej lub bardziej oryginalna) wariacja klasycznej fabuły. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ podczas lektury powieści Jaśnie pan przez cały czas towarzyszy czytelnikowi uczucie, że pisarz zręcznie żongluje znanymi motywami, dodaje kilka własnych przypraw i w efekcie powstała zmyślna, wyrafinowana i wyszukana historia.

Czytaj dalej

Kim zatem był Tyrmand w roku 1954? To zależało od punktu widzenia. Dla niektórych był nikim, człowiekiem przegranym, któremu podwinęła się noga. Wariatem, co nie chce zrozumieć dziejowej konieczności i nie bierze udziału w realizacji postulatów socrealizmu. Dla niektórych był barwną postacią Warszawki, cynicznym bikiniarzem w kolorowych skarpetkach, arbitrem elegancji, propagatorem zachodnich nowinek. Dla niektórych wreszcie był Tyrmand wzorem postawy niezłomnej, człowiekiem, który niedostatek i brak możliwości publikowania przedłożył nad ewentualną karierę i zaszczyty – z lojalności dla swoich przekonań. Co ciekawsze, autor w trakcie dziennika sam – zależnie od nastroju chwili – patrzy na siebie z tych trzech perspektyw.

Książka trafiła właśnie na księgarskie półki!

Czytaj dalej