Film Cosmopolis to jedno z kilku dzieł, które powstały po kryzysie finansowym i starają się udzielić odpowiedzi na pytanie o przyczyny powstałego krachu gospodarczego. W odróżnieniu od W firmie, czy Chciwości dzieło Davida Cronenberga udziela odpowiedzi w sposób bardziej jednoznaczny i bezpośredni, ucieka od sentymentalizmów i nie zrzuca winy na złe chęci poszczególnych jednostek, ukazuje też pełnię dramatu ludzi żyjących we współczesnym systemie kapitalistycznym i jest całościową dystopijną wizją przyszłości naszego gatunku. Jest to wizja brutalna, lecz niezwykle wiarygodna.„Cosmopolis” (2012) – recenzja
Film Cosmopolis to jedno z kilku dzieł, które powstały po kryzysie finansowym i starają się udzielić odpowiedzi na pytanie o przyczyny powstałego krachu gospodarczego. W odróżnieniu od W firmie, czy Chciwości dzieło Davida Cronenberga udziela odpowiedzi w sposób bardziej jednoznaczny i bezpośredni, ucieka od sentymentalizmów i nie zrzuca winy na złe chęci poszczególnych jednostek, ukazuje też pełnię dramatu ludzi żyjących we współczesnym systemie kapitalistycznym i jest całościową dystopijną wizją przyszłości naszego gatunku. Jest to wizja brutalna, lecz niezwykle wiarygodna.
Film Wasza wysokość (Your Highness) to dość osobliwy wytwór kinematograficzny. Z pominięciem kin ukazał się na DVD we wrześniu 2011 roku i wydaje się, że była to trafna decyzja. W USA nie osiągnął wielkiego sukcesu, na większości portali filmowych zbiera przeciętne oceny. Sądzę jednak, że średnia ocen nie w pełni oddaje specyfikę tego filmu, ponieważ opinie na jego temat mogą być bardzo skrajne.
Tegoroczna rywalizacja dwóch kinowych produkcji opartych na baśni o królewnie Śnieżce zakończona. Bezapelacyjnie wygrywa „Królewna Śnieżka i łowca”, która jest fenomenalnym wizualnie widowiskiem z mrocznym klimatem osadzonym w realiach brudnego średniowiecza.
Minęło 10 lat od krytykowanej, drugiej części serii opowiadającej o tajnej organizacji zajmującej się kontrolą kosmitów na Ziemi. Agent J (Will Smith) oraz agent K (Tommy Lee Jones) znowu pojawili się na ekranie w filmie, który praktycznie kręcono bez scenariusza.
W każdej niemal kulturze słońce zapisane jest jako dawca światła, ciepła i życia. W przedszkolach dzieci śpiewają: Słoneczko nasze, rozchmurz buzie, bo nie do twarzy ci w tej chmurze, słoneczko nasze rozchmurz się, maszerować z tobą będzie lżej. A co by się stało, gdyby jego moc obróciła się przeciwko Ziemi?
„Mroczne Cienie” lub „Co Amerykanie lubią najbardziej” – Johnny Depp jako rozważny i romantyczny wampir lawiruje między horrorem a komedią.
Tak się montuje drużynę, Frodo!
Filmy opowiadające o najeździe obcej cywilizacji na Ziemię w celu jej zniszczenia nie są niczym nowym. Wystarczy wymienić kilka tytułów, takich jak Dzień Niepodległości, Wojna Światów, Bitwa o Los Angeles czy nawet Marsjanie atakują, by zobaczyć, że owe produkcje są od dawna popularne. Pomysłów na przedstawienie ataku UFO na Niebieską Planetę nie brakuje również i dzisiaj, czego dowodem może być najnowszy film o najeździe obcych na Ziemię.
Jestem w trudnej sytuacji, bo trafiłam na niemało pozytywnych opinii o Igrzyskach śmierci. Przeczytałam kilka recenzji, chwalących film – taki głęboki, z przesłaniem, świetnymi rolami i tak dużo lepszy od Zmierzchu; chwalących pomysł, wizję, rozmach produkcji i co tam jeszcze chcecie. A z kina wyszłam skrajnie rozczarowana. Czuję się więc trochę jak czarna owca, ale jeśli okażecie mi troszkę cierpliwości, postaram się wyjaśnić, dlaczego tak jest.
23 marca do polskich kin wszedł długo wyczekiwany film Igrzyska śmierci (The Hunger Games), ekranizacja bestsellerowej powieści dla młodzieży o tym samym tytule.