Wilcze przesilenie to drugi po Darze wilka tom Kronik wilczego daru – najnowszego cyklu stworzonego przez autorkę powieści grozy Anne Rice znaną przede wszystkim z Kronik wampirzych i kultowego już Wywiadu z wampirem. Wilcze przesilenie to kontynuacja losów młodego mężczyzny Reubena Goldinga, który otrzymuje wilczy dar, mówiąc potoczniej staje się wilkołakiem, człowiekiem wilkiem, uczącym się życia na nowo.

Krzyżmo zostało nadane. Dla Reubena Gordinga świat się zmienił, jego życie uległo przeobrażeniu. Wraz z wilczym darem otrzymało nieśmiertelność.

Jeśli nie czytaliście poprzedniego tomu serii, pomińcie poniższy akapit i przejdźcie od razu do dalszej lektury.

Wiele się zdarzyło od czasu pierwszego przybycia młodego Reubena do Nideck Point pięknego, gotyckiego domu należącego do dziedziczki Marchent Nideck. Mężczyzna – obiecujący dziennikarz – przyjechał napisać artykuł o tym starym domu, który właścicielka musi i chce wystawić na sprzedaż. Dom, który kryje tyle tajemnic, zagadek i historii, należał do zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach wujka Marchent – Felixa. Wszystko w tej budowli stawało się takie odrealnione, a jednocześnie rzeczywiste. W tym sama Marchent, choć miała w sobie pewną magię, która sprawiła, że Reuben, choć znał ją chwilę, dał się uwieść jej urokowi, nie zważając nawet na swoje zobowiązania wobec innej kobiety. Szczęście to mogłoby trwać wiecznie, ale w tę samą noc Marchent została zamordowana, a Reuben – ciężko ranny. W mężczyźnie zachodzą zmiany, a sam odkrywa nowe, wilcze moce. Okazuje się, że został mu przekazany wilczy dar, dzięki któremu odczuwa nieodparte pragnienie ratowania niewinnych ofiar przemocy. On sam jednak przybiera inną postać. Marchent przed śmiercią, oczarowana jego miłością do Nidec Point, zostawia mu go w spadku, tak jakby coś przeczuwała…Reuben dowiaduje się też, że wuj Felix nie jest ani zaginiony, ani martwy. Żyje i tak jak on jest człowiekiem-wilkiem. Tak można podsumować pierwszy tom Kronik wilczego daru Anne Rice, które są wprowadzeniem do kolejnej części, czyli Wilczego przesilenia.

Zbliża się wilcze przesilenie, w świecie Morphenkindów, czyli Ludzi Wilków zwany Jul. Reuben żyje w Nideck Point z istotami sobie podobnymi, to oni stają się jego rodziną. Przejrzał na oczy, odrzucił stare miłości i przyzwyczajenia. Poznał kobietę swojego życia Laure, która nie bała się dla niego poświęcić, podążyć jego ścieżką. W wyborach wspierają go Czcigodni Dżentelmeni – Felix i Margon oraz przemieniony przez Reubena Stuart. Bohater nie zapomina też o swej ludzkiej rodzinie,  w której najbliższy jest mu brat Jim. To jemu powierzył swój wilczy sekret, którego nie może zdradzić rodzicom ani jego byłej dziewczynie Celeste, która po rozstaniu nadal go dręczy i nagabuje. Ona nie jest jednak jedyną, która nawiedza Reubena… W świecie wilków jest też miejsce na przestrzeń metafizyczną, to w niej mężczyznę nachodzi duch zamordowanej Marchent.

Anne Rice ma wyjątkowy dar opisywania, w którym zakochałam się już lata temu podczas pierwszego zetknięcia z Wywiadem z wampirem, a potem kolejnymi częściami Kronik wampirów. Był też czas naopowieści z cyklu Czarownice z rodu Mayfair, a teraz te dotyczące wilczego daru. Anne Rice potrawi oczarować, przenieść w gotycki, tajemniczy zakątek, pełen grozy i zapominanych potworów, którym nadaje szlachetne, ludzkie rysy. To ona zapoczątkowała arystokratyczny kanon wampira; to samo czyni w przypadku wilkołaków. Jej twórczość jest bardzo klimatyczna i jedyna w swoim rodzaju.

Wraz z poszczególnymi kronikami zmieniała się też ich sama autorka. Najbardziej znamienna jest jej przemiana duchowa, której wyraz daje w kilku napisanych przez siebie książkach. W Kronikach wilczego daru pisarka stara się powrócić do gotyckich klimatów. Nie do końca jej się to udaje, bo choć jej poetyckie opisy są na wysokim poziomie, to całość momentami zdaje się być pisana trochę na siłę. Mam też mieszane odczucia co do łączenia motywu gotyckiego z nowoczesnym. W tym wypadku ten zabieg nie wypada zbyt dobrze i choć akcja książki Wilcze przesilenie toczy się w czasach współczesnych, to maniera narracyjna, jakiej używa Rice, postarza ten świat o dekady. W innych jej książkach to się sprawdzało, ale tutaj zgrzyta…

W przypadku drugiego tomu Kronik Wilczego Daru nie urzekła mnie też fabuła – psuły ją miejscami przesłodzone wstawki niczym rodem z telenoweli. Anna Rice zawsze pięknie potrafiła opowiadać o różnych aspektach miłości, ale tutaj był tego przesyt.

Zawsze dobrze powrócić do twórczości Anne Rice zwłaszcza, że w swych wilczych opowieściach stara się reanimować dawne, mroczne klimaty. Tutaj jest jednak nieco inaczej, subtelniej, mniej mrocznie mimo wilczego tematu, spokojniej. Potwory i ich emocje są wygładzone, choć momentami potrafią pokazać pazur. Osobiście spodziewałam się czegoś mocniejszego, ale nie oznacza to, że powieść jest zła – wręcz przeciwnie. Przede wszystkim cieszę się jednak, że Rice powróciła do tematów, których od lat się wzbraniała. Pozostaje czekać na więcej.

Naszą recenzję tomu pierwszego Kronik wilczego daru zatytułowanego Dar wilka przeczytasz TUTAJ.

Autor: Anne Rice
Tytuł:
Wilcze przesilenie
Tytuł oryginalny:
The Wolves of Midwinter
Cykl:
Kroniki Wilczego Daru
Wydawnictwo:
Rebis
Liczba stron:
464
Data wydania:
2014
ISBN:
978-83-7818-554-3
Kategoria:
Groza, Fantastyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *