31 stycznia 1863 roku świat poznał Juliusza Verne’a. To właśnie tego dnia ukazała się we Francji jego pierwsza, złożona z 44 rozdziałów powieść Pięć tygodni w balonie, będąca zapowiedzią działalności twórczej jednego z najważniejszych autorów w historii literatury przygodowej i s-f.

Początkowo niewiele wskazywało na to, że młody Verne zostanie słynnym pisarzem. Jego ojciec, Pierre Verne prowadził kancelarię adwokacką i nakłaniał syna, by ten poszedł w jego ślady. Juliusz istotnie, podjął w Paryżu studia prawnicze, próbował też sił w grze na giełdzie, całkiem jak przystało na młodego człowieka z dobrze sytuowanej rodziny. Jednocześnie nie rezygnował jednak z prób literackich. Jego artystyczne poszukiwania trwały kilkanaście lat i w 1862 roku doprowadziły wreszcie do ukończenia jego pierwszej powieści, która, jak się później okazało, miała otworzyć jeden z najbardziej doniosłych cyklów w literaturze popularnej – Niezwykłe podróże. W ramach tego cyklu powstały w późniejszych latach tak głośne tytuły, jak Podróż do wnętrza Ziemi, Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi, W osiemdziesiąt dni dookoła świata czy Tajemnicza wyspa.

O Juliuszu Verne więcej przeczytasz TUTAJ.

Póki co był jednak rok 1862, Juliusz Verne ukończył swą pierwszą powieść i, naturalną koleją rzeczy, zapragnął ją wydać. Początkowo nie było to łatwe – kolejni wydawcy, do których się zwracał, odmawiali wydania dziwnej powieści nowego typu. Pozytywna odpowiedź przyszła wreszcie z wydawnictwa należącego do Pierre’a-Julesa Hetzela, który zdecydował się podpisać kontrakt z początkującym, oryginalnym pisarzem. Powieść odniosła sukces, a Verne stanął u progu sławy, stając się jednocześnie jednym z prekursorów fantastyki naukowej. Miał wówczas 35 lat. Z wydawnictwem Hetzla związał się na długi czas, przedłużając kontrakty i publikując kolejne powieści. Verne zgodnie współpracował najpierw z Pierrem-Julesem, a później z jego synem, Julesem. Dziś możemy sobie tylko wyobrazić, jak bardzo swojej decyzji mogli żałować wydawcy, którzy odrzucili wcześniej powieść Verne’a…

5-tygodniPięć tygodni w balonie (tytuł oryginalny brzmi Cinq semaines en ballon) to opowieść o niezwykłych przygodach trzech Brytyjczyków: Anglika – doktora Samuela Fergussona, Szkota – Dicka Kennedy’ego oraz służącego doktora, Joe’go odbywających przelot nad Afryką w skonstruowanym przez doktora balonie. Trasa podróży, która budziła zdumienie w czasach publikacji oryginału, wiedzie ze wschodu na zachód kontynentu. W powieści nie brak elementów humorystycznych.

Fabuła książki oparta jest na faktach (geograficznych, historycznych, technicznych), co stało się z czasem znakiem rozpoznawczym twórczości Verne’a. Pisarz bardzo wiele podróżował po świecie, aczkolwiek, oczywiście, nie tak rozlegle, jak bohaterowie jego książek – na Księżycu z pewnością go nie było, we wnętrzu Ziemi także nie. Odwiedził jednak aż 15 krajów w Europie i basenie Morza Śródziemnego, odbył też podróż przez Atlantyk do Stanów Zjednoczonych i Kanady na pokładzie statku SS „Great Eastern”. Był też niezwykle oczytany i bardzo dobrze orientował się w osiągnięciach nauki i techniki swojego czasu. Z książek czerpał rozmaitą i bogatą wiedzę, m. in. z zakresu geografii, historii czy techniki. Dla swoich warsztatowych potrzeb stworzył też i wykorzystywał duży zbiór fiszek, swoistą bazę danych z przydatnymi informacjami.

Powieść Pięć tygodni w balonie Verne’a stosunkowo szybko dotarła do Polski – jeszcze w tym samym roku, w którym ukazała się w ojczyźnie autora, zaczęła ją drukować w odcinkach Gazeta Polska. Nieco dłużej przyszło czekać na wydanie książkowe – to ukazało się w 1873 roku, czyli dekadę później. Od tamtego czasu w Polsce pojawiało się wiele wersji przekładu powieści pod rozmaitymi tytułami: Podróż powietrzna po Afryce, Pięciotygodniowa podróż balonem nad Afryką, Podróż balonem, Pięć tygodni na balonie czy Balonem ponad Afryką, czyli podróż z przygodami trzech Anglików według notatek d-ra Fergussona.

Jak to zwykle bywa przy powieściowych debiutach, szczególnie w przypadku dzieł nowatorskich i nawet mimo geniuszu autora, Pięć tygodni w balonie nie jest dziełem pozbawionym wad. Jednocześnie jednak o umiejętnościach Verne’a dobinie świadczy fakt, że mimo upływu 150 lat od jej pierwszego wydania, powieść ta nadal jest atrakcyjna dla czytelników. Nowatorstwo Verne’a polega przede wszystkim na tym, że choć fabule swojej książki nadał postać typową dla modnych w XVIII i XIX wieku powieści podróżniczych, to jednak zawarł w treści książki także liczne motywy naukowe i fantastyczno-naukowe.

Miejscem akcji jest egzotyczna Afryka, a w szczególności jej tereny leżące w pobliżu równika. Doktor Ferguson jest geografem, Joe to jego służący i pomocnik, Kennedy jest z kolei myśliwym. Wszystkie postacie Verne zarysowuje z sympatią i humorem, tak, by czytelnik kibicował ich podróży. Widać, że Verne znakomicie przygotował się do pracy nad książką – pełno w niej rzeczowych (i zgodnych z ówczesnym stanem wiedzy) informacji na temat fauny i flory Czarnego Kontynentu czy też wręcz antropologicznej wiedzy o zamieszkujących go plemionach. Mimo to akcja jest wartka i dynamiczna, choć bohaterowie przez większość fabuły przebywają w powietrzu, lecąc tytułowym balonem (o nazwie Victoria). Lekturę ułatwia też fakt podzielenia jej na wiele krótkich rozdziałów. Pisarz operuje ponadto stosunkowo prostym językiem, dzięki czemu, mimo zawartych w tekście naukowych informacji, Pięć tygodni w balonie jest lekką i przyjemną lekturą.

Czytać ją z powodzeniem można i dziś, po 150 latach o momentu pierwszego wydania.

Przeczytaj także o pierwszej powieści s-f: O Frankensteinie, czyli współczesnym Prometeuszu – w rocznicę pierwszego wydania.

Verne-balon-mapa

Źródło: Wikipedia.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *