Witold Gombrowicz – polski powieściopisarz, nowelista i dramaturg. Czesław Miłosz mówił o nim: Dzieło Gombrowicza jest pomnikiem prozy polskiej. Ale cóż to za ekscentryczny, obrazoburczy, wyzuty z martyrologii pomnik!

Gombrowicz zalicza się do pisarzy wyjątkowych w dziejach literatury – ze względu na swoją filozofię, siłę języka czy sposób konstruowania tekstów. Nie ustawał w siłowaniu się z polską tradycją, historią, niestrudzenie piętnował nasze „narodowe” przywary, ale także przywary ogólnoludzkie; było to jednak jedynie punktem wyjścia dla tworzenia tekstów zarazem uniwersalnych i zakorzenionych w tej tradycji i historii.

Jego życie prywatne i towarzyskie wydaje się ubogie. Czesław Miłosz, który przyjaźnił się z Gombrowiczem w latach emigracji, mówił: Robił on na mnie wrażenie człowieka, który wzniósł swój gmach na ruinie swego życia uczuciowego. Sam pisarz mawiał, że jest sztuka, za którą nam płacą i taka, za którą my płacimy. On tworzył tę drugą.

Przez wielu współczesnych uznany był już za życia lub pośmiertnie za jednego z najwybitniejszych pisarzy polskiej literatury współczesnej. Przykładem tego była przeprowadzona przez Michała Chmielowca w londyńskich Wiadomościach ankieta, w której wzięli udział najwybitniejsi polscy pisarze i krytycy literaccy na emigracji w 1969 roku. Ankietę tę uzupełniło Archiwum Emigracji (UMK) w roku 1996. Opinie o wadze pisarstwa Gombrowicza były tym bardziej zaskakujące wśród współczesnych mu, iż jako człowiek znany był z megalomaństwa, złośliwości i bardzo krytycznych opinii o innych pisarzach. Znając tę cechę charakteru Gombrowicza, redaktorzy Kultury paryskiej, J. Giedroyc i K. Jeleński, wysłali mu pocztówkę gratulacyjną z pozdrowieniami od znanych francuskich arystokratów. Pocztówka i podpisy były oczywiście żartem, ale Gombrowicz przyjął to z najwyższą powagą.

Dzieło Gombrowicza nie może być mierzone upływem kilku dziesięcioleci. Jest pomnikiem prozy polskiej, częścią tej całości, do której należą też Pasek i Sienkiewicz. Trzydzieści lat po śmierci autora wolno jedynie zapytać, jak ma się Polska dzisiejsza do tej, z którą się zmagał, chcąc zamiast pojęcia ojczyzny wprowadzić pojęcie synczyzny. Czy jest ta sama, czy do tamtej podobna, czy też zupełnie inna? Na to pytanie nie ma chyba odpowiedzi, tym bardziej, że w żadnym utworze literackim Polska ostatnich lat nie ukazała się ‚w jestestwie swoim’.
– Czesław Miłosz

Dzisiejszy polski teatr podszyty jest Gombrowiczem od Jurka Grotowskiego poczynając (bez Gombrowicza nie byłoby ‚Apocalypsis cum figuris’ – orzekł kiedyś Puzyna), a na Grzegorzu Jarzynie kończąc. Nikt już po ’89 roku nie szuka w nim oparcia przeciw sowieckim przekłamaniom i nie w nim młodzi szukają inspiracji do buntu; ale jako wzorzec samotnego niezależnego intelektualisty, bezkompromisowego i szczerego do bólu, pozostaje niezastąpiony. Atakując, demaskując nasze polskie kompleksy, w jakimś sensie nas od nich odczarował, zeuropeizował.
– Jerzy Jarocki

Twórczość

Gombrowicz2Twórczość Gombrowicza wykazuje związki z egzystencjalizmem (koncepcja „ja”), a także ze strukturalizmem (człowiek zdeterminowany przez język, którego używa, oraz oglądający świat poprzez system symetrii i opozycji). Widoczne są liczne nawiązania i gry z tradycją literacką, np. stylizacja na pamiętnikarstwo XVII-wieczne w Trans-Atlantyku, czy obecna tam również parodia gawędy szlacheckiej. Ale ciekawsze są związki Gombrowicza z myślą europejską drugiej połowy XX w., to, co wiąże go z dorobkiem intelektualnym Michela Foucaulta, Rolanda Barthes’a, Gilles’a Deleuze’a czy Jacques’a Lacana, a co dopiero w ostatnich latach doczekało się komentarzy.

Konstanty Jeleński tak pisał o nim w liście do Józefa Czapskiego (3 lipca 1967): Ten szlagon* sandomierski nie zdaje sobie sprawy, że jest w sztuce (w literaturze) odpowiednikiem ludzi szukających myśli jutra. W intelektualnej i snobistycznej stolicy Europy lat 60’, Paryżu, pisali o nim i jego twórczości nie tylko krytycy literatury, ale i filozofowie paryscy.

Specyfiką twórczości Gombrowicza jest umiejętność widzenia człowieka w jego psychologicznym uwikłaniu w innych ludzi i spuściznę kultury, swoiste poczucie absurdu i obrazoburstwo dotykające przyjmowanych przez społeczeństwo tradycyjnych wartości. Gombrowicz przede wszystkim dyskutuje z polskim romantyzmem, jak sam twierdził, pisząc na przekór Mickiewiczowi (głównie w Trans-Atlantyku).

Z wyjątkiem Opętanych Gombrowicz stosuje w powieściach narrację pierwszoosobową. Język pisarza zawiera liczne neologizmy, tworzy też „słowa klucze” rzucające symboliczne światło na sensy ukryte pod ironiczną formą (np. „gęba” i „pupa” w Ferdydurke).

W opowiadaniach z Pamiętnika z okresu dojrzewania zajmuje się Gombrowicz przede wszystkim paradoksami, jakie rządzą wchodzeniem jednostki w świat społeczny, a także ukrytymi namiętnościami rządzącymi ludzkim zachowaniem.

W Ferdydurke, swojej pierwszej powieści (wyd. na jesieni 1937 roku), podejmuje dyskusje na temat formy jako uniwersalnej kategorii, pojmowanej zarówno w sensie filozoficznym, jak socjologicznym i estetycznym, a będącej środkiem zniewolenia jednostki przez innych ludzi i społeczeństwo jako całość. Z tej powieści pochodzą słynne Gombrowiczowskie określenia, które weszły na stałe do języka polskiego, jak „upupienie” (dotyczy narzucania jednostce roli kogoś podrzędnego, niedojrzałego) czy „gęba” (narzucona komuś osobowość czy rola nieautentyczna). Ferdydurke jest też satyrą na różne polskie środowiska: postępowe mieszczańskie, chłopskie, ziemiańsko-konserwatywne. Tak więc Gombrowiczowska satyra dotyka człowieka zarówno jako członka społeczeństwa, jak i jednostki borykającej się ze sobą i światem. Adaptacje teatralne Ferdydurke, a także pozostałych dzieł prozatorskich Gombrowicza, wystawiało wiele teatrów, zwłaszcza do roku 1986, kiedy wydano w Polsce pierwszych 9 tomów Dzieł był to jedyny sposób oficjalnego rozpowszechniania dzieł pisarza.

Od dawna odwykliśmy w naszej literaturze od zjawisk tak wstrząsających, od wyładowań tej miary, co powieść Witolda Gombrowicza ‚Ferdydurke’. Mamy tu do czynienia z niezwykłą manifestacją talentu pisarskiego, z nową i rewolucyjną formą i metodą powieści i w końcu z fundamentalnym odkryciem, z aneksją nowej dziedziny zjawisk duchowych, dziedziny bezpańskiej i niczyjej, na której dotychczas hulał tylko nieodpowiedzialny żart, kalambur i nonsens – pisał Bruno Schulz w recenzji.

gombrowicz 1

Pierwszym tekstem dramatycznym Gombrowicza była Iwona, księżniczka Burgunda (1938), tragifarsa (sztuka o tym, co niesie zniewolenie formą, obyczajem i ceremoniałem). W 1939 roku publikował on, pod pseudonimem Z. Niewieski, w odcinkach dwóch gazet codziennych powieść popularną Opętani, wykorzystującą formę „powieści gotyckiej” przemieszanej z sensacyjnym romansem współczesnym. Napisany zaraz po wojnie Ślub wykorzystywał formy teatru Szekspira i Calderona, a także podejmował krytycznie wątki teatru romantycznego (Z. Krasiński, J. Słowacki), ukazując nową koncepcję władzy i nową koncepcję człowieka, stwarzanego przez innych ludzi.

Gombrowicz, wykreowany przez krytyków na „mistrza zrywania masek”, kamufluje i ukrywa się tym bardziej, im bliżej dochodzi do swego największego konfliktu wewnętrznego, którym jest własny homoerotyzm, a właściwie, zdaniem argentyńskich przyjaciół pisarza (Alejandro Russovich), biseksualizm. Gombrowicz przez całe życie starał się unikać jednoznacznego przyporządkowania określonej orientacji seksualnej, traktując sprawy seksu jako domenę społecznego przymusu. W charakterystycznym dla siebie stylu „niestawiania kropki nad i” podejmował ten temat kilkakrotnie w swoich Dziennikach. Pierwszą powieścią autora otwarcie poruszającą tematykę homoseksualną jest Trans-Atlantyk. W tej powieści pisarz przeciwstawia sobie wizję człowieka służącego tradycyjnym wartościom nowej wizji, zgodnie z którą jednostka uwalnia się od tej służby, realizując przede wszystkim siebie (przedstawicielem takiego modelu człowieczeństwa jest ekscentryczny milioner-homoseksualista Gonzalo).

gombrowicz 2Powieść Pornografia pokazuje Polskę lat wojny, w której zapada się cały system tradycyjnej kultury, opartej na wierze w Boga i odwieczny porządek, a na to miejsce powstaje nowa, inna rzeczywistość, w której starzy i młodzi współpracują, aby zrealizować wspólnie swe podszyte erotyzmem (w tym homoerotyzmem) fascynacje. Najbardziej złożonym i wieloznacznym dziełem Gombrowicza jest Kosmos, w którym autor ukazał, jak człowiek składa sobie z drobin materii i faktów figurę sensu świata, jakie siły, porządki symboliczne i namiętności w tym procesie biorą udział i jak w procesie budowania sensu organizuje się forma powieściowa. Ostatnia sztuka Gombrowicza, Operetka, wykorzystuje formę operetkową do zaprezentowania w groteskowej formie przemian świata w XX w., polegających na przejściu od ancien regime’u do totalitaryzmów, wyraża jednocześnie ostrożną wiarę w odrodzenie przez młodość.

Napisał również publikowany sukcesywnie w Kulturze, w latach 1953–1969, Dziennik. Dziennik jest nie tylko sprawozdaniem z życia autora, ale też filozoficznym esejem, miejscem polemik, zbiorem autorefleksji na temat własnego „ja”, relacji wiążących je z innymi ludźmi, twórczości literackiej, manifestacją poglądów na politykę, kulturę narodową, religię, świat tradycji i współczesność oraz wiele innych tematów. Zarazem forma dziennikowa pozwala autorowi podejmować najważniejsze tematy w pozornie niezobowiązującej szacie anegdoty i używać całej gamy środków właściwych literaturze pięknej. Wielu badaczy pisarstwa Gombrowicza uważa właśnie te Dzienniki za jego szczytowe osiągnięcie literackie.

Dwie powieści Gombrowicza zostały sfilmowane: Pornografię wyreżyserował Jan Jakub Kolski (film ukończono w 2003), a Ferdydurke Jerzy Skolimowski.

Życie

Rodzina Gombrowiczów pochodziła z Litwy, a w Królestwie Polskim znalazła się w wyniku represyjnej polityki cara. Dziadek pisarza, Onufry, za udział w akcjach antypaństwowych był więziony przez carskie służby jeszcze przed powstaniem styczniowym. Po tym, jak uwolnieno go z więzienia, musiał sprzedać cały majątek (a był bogatym człowiekiem) i opuścić Litwę na zawsze. Całe życie tęsknił później za swą ojczyzną. Tę tęsknotę przejął jego syn, Jan Onufry, z kolei Witold – poczucie deklasacji i wykorzenienia.

Witold urodził się 4 sierpnia 1904 roku w Małoszycach – na Sandomierszczyźnie, jako najmłodszy z czworga dzieci Jana i Antoniny (z domu Kotkowska herbu Ostoja), w zamożnej rodzinie ziemiańskiej herbu Kościesza. Po opuszczeniu dworu w Małoszycach w 1911 roku jego rodzina przeniosła się do Warszawy. Po ukończeniu gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Warszawie (1922) studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim (w 1927 roku uzyskał tytuł magistra praw). Miał poglądy lewicowe. Przez mniej więcej rok przebywał w Paryżu, niezbyt pilnie przykładając się do studiów w Institut des Hautes Études Internationales. Większą rolę w trakcie pobytu we Francji odegrały kontakty z młodzieżą studencką i wyjazd nad Morze Śródziemne.

Po powrocie do kraju rozpoczął aplikację sędziowską, lecz wkrótce ją porzucił. W latach dwudziestych podejmował próby literackie, ale legendarna powieść, w której formie i tematyce miała się manifestować nieoficjalna strona jego natury, została przezeń zniszczona, podobnie jak niepowodzeniem skończyła się próba napisania powieści popularnej wraz z Tadeuszem Kępińskim. Na przełomie lat 20’ i 30’ zaczęły powstawać opowiadania, które ukazały się następnie drukiem jako Pamiętnik z okresu dojrzewania. Od chwili debiutu książkowego felietony literackie i recenzje Gombrowicza ukazywały się w prasie, głównie w Kurierze Porannym. Razem z grupą młodych pisarzy i intelektualistów spotykał się w warszawskich kawiarniach „Zodiak” i „Ziemiańska”. Rozgłos w kołach literackich zapewniła mu publikacja powieści Ferdydurke.

Gdynia GombrowiczTuż przed wybuchem II wojny światowej Gombrowicz uczestniczył jako pasażer w dziewiczym rejsie polskiego statku pasażerskiego Chrobrego do Ameryki Południowej. Wiadomości dochodzące z kraju sprawiły, że postanowił przeczekać wojnę w Buenos Aires w Argentynie, choć zamknięte środowisko polskich emigrantów w Argentynie denerwowało go i śmieszyło. Ostatecznie pozostał tam aż do 1963 roku, żyjąc czasem, szczególnie w okresie wojny, borykając się nierzadko z bardzo trudną sytuacją materialną.
    
Jan Kott wspominał na łamach Rzeczpospolitej: Gombrowicz przez wiele lat, niemal do końca argentyńskiej emigracji, żył na granicy ubóstwa. Miał swój własny stolik w jakiejś podrzędnej kawiarni w Buenos Aires, grał tam w szachy z młodymi przyjaciółmi, z których żaden wtedy jeszcze nie był pisarzem. Strona po stronie, zdanie po zdaniu, tłumaczył wtedy ‚Ferdydurke’ na hiszpański. Od wyjazdu do Argentyny żadna z jego książek nie ukazała się w Polsce. ‚Iwona…’ nie została nigdy zagrana. Minęło wiele lat, zanim jego nazwisko zaczęło być głośne na świecie.

Pod koniec lat 40’ Gombrowicz próbował zdobyć pozycję w argentyńskich kręgach literackich, publikując artykuły, wygłaszając odczyty w kawiarni Fray Mocho, wreszcie publikując w 1947, dokonany wraz z grupą przyjaciół, przekład Ferdydurke na język hiszpański. Dziś wielu pisarzy argentyńskich uważa ten przekład za znaczące wydarzenie w dziejach literatury argentyńskiej, w tamtych latach nie przyniósł on jednak autorowi większego rozgłosu, podobnie jak wydanie w 1948 roku po hiszpańsku dramatu Ślub (El casamiento). Od grudnia 1947 do maja 1955 Gombrowicz pracował jako urzędnik bankowy w Banco Polaco, argentyńskiej filii Banku Pekao SA.

W 1950 nawiązał korespondencję z Jerzym Giedroyciem i od 1951 publikował w paryskiej Kulturze, w której w 1953 rozpoczął druk fragmentów Dziennika. W tym samym roku Kultura wydała, jako tom 1 Biblioteki „Kultury”, jego dramat Ślub oraz powieść Trans-Atlantyk. Ta powieść podjęła w kontrowersyjny sposób zagadnienie tożsamości narodowej na emigracji, przedstawiając jej karykaturalny wizerunek. Po październiku 1956 cztery książki Gombrowicza ukazały się w kraju, a ich autor zyskał duży rozgłos. Po roku 1958 władze nie zezwalały już jednak na druk następnych książek. Gombrowicz zyskał natomiast w latach 60’ sławę światową, uwieńczoną licznymi tłumaczeniami dzieł, także kolejnych powieści: Pornografii i Kosmosu, oraz głośnymi realizacjami teatralnymi jego dramatów, szczególnie we Francji, Niemczech i Szwecji.

Witold Gombrowiczs valiseFrancuski filozof, Lucien Goldmann tak pisał o Ślubie: Sztuka ta jest groteskową, lecz ściśle homologiczną transpozycją wypadków, które pod różnymi postaciami miały miejsce w całym szeregu krajów Europy Środkowej i w Rosji, wypadków ukazanych oczywiście w arystokratycznej i chrześcijańskiej wizji Gombrowicza. (…) Jeśli groteskowość jest cechą wspólną obydwu utworów (‚Iwony…’ i ‚Ślubu’), to w ‚Ślubie’ zwłaszcza przybiera ona postać wyraźnie oniryczną (…). W 1935 roku Gombrowicz każe żyć na scenie społeczeństwu, w którym on sam ciągle żyje i nadal do niego należy; w 1946 roku odtwarza z oddalenia proces historyczny, który w jego wizji doprowadził do zniesienia historii” – porównywał „Ślub” z „Iwoną…”.

W 1963 roku powrócił do Europy, otrzymawszy stypendium Fundacji Forda na pobyt w Berlinie Zachodnim, co władze komunistyczne w kraju skwitowały prasową kampanią przeciw pisarzowi. W 1964 spędził trzy miesiące w opactwie Royaumont pod Paryżem, gdzie jako sekretarkę zatrudnił Ritę Labrosse – Kanadyjkę z Montrealu studiującą literaturę współczesną. W 1964 roku przeniósł się do Vence koło Nicei na południu Francji, gdzie spędził resztę życia. Tam zażywał owoców sławy, która kulminowała w maju 1967 roku Międzynarodową Nagrodą Wydawców Prix Formentor. Rok wcześniej, w 1966, otrzymał także Nagrodę Fundacji im. Alfreda Jurzykowskiego. 28 grudnia 1968 roku, na pół roku przed śmiercią ożenił się z Ritą Labrosse, w tym samym roku był kandydatem do literackiej nagrody Nobla. Ostatecznie przyznano ją jednak japońskiemu pisarzowi, Yasunariemu Kawabacie.

Gombrowicz zmarł 25 lipca 1969 roku w Vence, koło Nicei, gdzie jest także pochowany.

Wszystkie swoje dzieła literackie pisał po polsku, jednak ze względu na decyzję niepublikowania w kraju, dopóki nie zostanie tam wydana całość Dziennika, w której opisał machinacje towarzyszące prasowej nagonce z okresu pobytu w Berlinie Zach., był do połowy lat 70’ mało znany szerokiej publiczności w swoim ojczystym kraju. Jego dzieła drukował w tym czasie po polsku paryski Instytut Literacki Jerzego Giedroycia. Były one tłumaczone na ponad 30 języków, a jego dramaty wielokrotnie wystawiano na najważniejszych scenach całego świata przez wybitnych reżyserów (m.in. Jorge Lavelli, Alf Sjoeberg, Ingmar Bergman, w Polsce m.in.: Jerzy Jarocki, Jerzy Grzegorzewski). Wielka zasługę w przybliżeniu twórczości Gombrowicza w kręgach literacko-wydawniczych Europy Zachodniej miał Konstanty Jeleński.

Dopiero po długich negocjacjach z władzami PRL w 1986 roku ukazało się w krakowskim Wydawnictwie Literackim pierwszych 9 tomów dzieł Gombrowicza, uszczuplonych przez cenzurę o 16 wersów wykreślonych z Dziennika, a dotyczących polityki i systemu władzy w ZSRR. Dzieła te poszerzone zostały w latach 1992–1997 do 15 tomów. W wolnej Polsce utwory Gombrowicza ukazywały się wielokrotnie drukiem, a na ich temat powstało kilkadziesiąt tomów studiów i niezliczone artykuły. W 2002 roku Wydawnictwo Literackie rozpoczęło druk Pism zebranych Gombrowicza w edycji krytycznej pod red. W. Boleckiego, J. Jarzębskiego i Z. Łapińskiego.

Rok 2004, w setną rocznicę urodzin pisarza, ogłoszono w Polsce rokiem Gombrowicza.

 

Witold Gombrowicz czyta fragment Dzienników na antenie Radia Wolna Europa:

 

{youtube}tlHYJHkmsLA{/youtube}

Dorobek pisarski (podano daty pierwszych wydań):

Pamiętnik z okresu dojrzewania, Warszawa: Rój 1933
Na kuchennych schodach, „Skamander”, 1937
Ferdydurke, Warszawa: Rój 1938 (data faktycznego wydania 1937)
fragment drukowany w czasopiśmie „Skamander”, 1935
recenzja Brunona Schulza, „Skamander” 1938
Iwona, księżniczka Burgunda, „Skamander”, 1938
Szczur, „Skamander”, 1939
Opętani, 1939
Trans-Atlantyk, Paryż: Instytut Literacki, 1953
Ślub, Paryż: Instytut Literacki, 1953
Dziennik 1953–1956, Paryż: Instytut Literacki, 1957
Bakakaj, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1957
Pornografia, Paryż: Instytut Literacki, 1960
Dziennik 1957–1961, Paryż: Instytut Literacki, 1962
Kosmos, Paryż: Instytut Literacki, 1965
Dziennik 1961–1966. Operetka, Paryż: Instytut Literacki, 1966
Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie, w: Dzieła zebrane, tom 11, Paryż: Instytut Literacki, 1977
Wiersz do Izy i Malwiny, 1977
Dzieła zebrane, t. 1-11, Paryż: Instytut Literacki 1969–1977
Dzieła, t. 1-15, Kraków: Wydawnictwo Literackie 1986–1997

* dawn. niewykształcony szlachcic, mieszkający na prowincji

Koniec i bomba,
A kto czytał, ten trąba!

Źródła: Culture.pl, Wikipedia.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *