
„Kobiety Zygmunta Augusta” – Iwona Kienzler


Ignacy Karpowicz (rocznik ‘76) jest przedstawicielem młodych, zdolnych polskich prozaików, będących nadzieją naszej rodzimej literatury. Nie tylko pisze, ale i tłumaczy z języka angielskiego, hiszpańskiego i amharskiego, a i czas na ciekawe podróże znajduje. Za Balladyny i romanse otrzymał nominację do Nike 2011 oraz zdobył Paszport Polityki 2010. Bez wątpienia jest to autor doceniany przez krytyków i chętnie nagradzany, obdarzony zmysłem obserwacji, wybujałą wyobraźnią, wyrazistym i prześmiewczym stylem oraz łatwością w łamaniu konwencji. Jego książki czyta się dość lekko, często (chyba błędnie) nie doszukując się w nich głębszych treści. Na naszych półkach księgarskich za chwilę pojawi się ponownie Cud z roku 2007, będący drugą w dorobku Karpowicza powieścią, a obecnie wznawianą za sprawą Wydawnictwa Literackiego. Zdecydowanie nie jest to zjawisko paranormalne, ale przykład dobrej polskiej prozy, trzymającej w napięciu do końca, której warto poświęcić chwilę.
Po przeczytaniu tej książki rozumiemy zdjęcie Chanel znajdujące się na okładce. Dostrzegamy to, jaką była osobą i co tak do niej przyciągało. Widzimy jej wyniosłość i przenikliwość, a przede wszystkim kobietę, której determinacja i upór zarezerwowały jej już na starcie miejsce pośród niebanalnych projektantów na ich panteonie.
Bracia Hioba to nietuzinkowa, dopracowana, obszerna powieść historyczna, której akcja osadzona jest w mrokach średniowiecza. Powieść ukaże się nakładem Wydawnictwa Esprit już 22 sierpnia.
Z przyjemnością informujemy, że Oblicza Kultury są patronem medialnym tej pozycji.
ENEMEF: Noc Woody’ego Allena to spotkanie z jednym z najbardziej charakterystycznych współczesnych reżyserów, w trakcie którego można będzie zobaczyć cztery wciągające, inteligentne, ironiczne, przewrotne, a także dowcipne filmy.
Stieg Larsson (wł. Karl Stig – Erland Larsson) – był szwedzkim dziennikarzem zajmującym się prawicowym ekstremizmem i rasizmem oraz autorem powieści kryminalnych, dwukrotnie nagrodzony skandynawską nagrodą Szklanego Klucza. Największą sławę przyniosła mu wydana dopiero po jego śmierci trylogia Millenium. W 2008 był drugim najlepiej sprzedającym się autorem na świecie, zaraz po Khaledzie Hosseinim.
Po pierwsze, nie powinniśmy odrzucać możliwości, iż jesteśmy podatni na rozwój fałszywych przekonań, jak wszyscy chodzący po tej planecie. Mózg to fantastyczny cud pomyłek i nikt, kto go posiada, nie jest od nich wolny. Uświadomienie sobie tego najlepiej zapobiega łatwowiernemu uleganiu sugestiom.
Mózg na manowcach to fascynująca książka. Piszę to z pełną odpowiedzialnością i bez krztyny przesady. Zwykle z tak bezpośrednio sformułowanymi wyrazami zachwytu wstrzymuję się do końca recenzji, tym razem chcę to jednak powiedzieć od razu, głośno, żeby nikomu nie umknęło – ta książka jest świetna. A teraz przejdę do argumentacji.
Deathmetalowiec z niedużej wsi, członek prowincjonalnego zespołu i jednocześnie wielki fan starego Kombi bohaterem powieści? Kiedy o tym usłyszałam, uśmiechnęłam się pod nosem. Jednak podczas czytania uśmiech ten szybko zmienił się z lekko ironicznego w całkiem szczery, a sama lektura okazała się zaskakująco przyjemna.
Sly Cooper to dokładnie taki bohater, jakich lubię. Zwinny, sympatyczny, inteligentny, bazujący na sprycie zamiast na brutalnej sile. Jednak nie tylko z tego powodu spotkanie z nim w nowej odsłonie jego przygód było przyjemnością – Sly Cooper: Złodzieje w Czasie to po prostu bardzo dobrze zrobiona gra.
Niegdyś nazywano ją Krwawą Hrabiną, Wampirzycą z Siedmiogrodu. Dziś mówi się o niej jako o najsłynniejszej seryjnej morderczyni w dziejach. Współcześni oskarżali ją o najpotworniejsze i najobrzydliwsze zbrodnie, jej ofiarą miało paść od trzydziestu do sześciuset osób, przeważnie panien służących lub ubogich krewnych przyjętych na służbę, wobec których wykazywała się niespotykanym okrucieństwem i pomysłowością w wymyślaniu krwawych tortur, czerpała przyjemność z zadawania bólu, a nawet kąpała się w ich krwi, by zachować młodość i urodę.