Joanna Łańcucka jest z zawodu plastyczką. Maluje i zajmuje się haftem artystycznym, a jej talent można było nie raz podziwiać na wielu wystawach polskich i zagranicznych. Stara Słaboniowa i Spiekładuchy to jej debiut literacki – dość niecodzienna opowieść o starej wiejskiej babie, która doi krowę, zbiera ziółka w lesie i wyrywa chwasty w ogródku, a tak naprawdę jest nieustraszoną pogromczynią zjaw nie z tego świata. Z Joanną Łańcucką rozmawiamy o strzygach, Kikimorach, Kozłach, małych wsiach i mrocznej stronie ludzkiej natury. Zapraszamy do lektury wywiadu.„Na początku to miał być komiks” – o „Starej Słaboniowej i Spiekładuchach” rozmowa z Joanną Łańcucką
Joanna Łańcucka jest z zawodu plastyczką. Maluje i zajmuje się haftem artystycznym, a jej talent można było nie raz podziwiać na wielu wystawach polskich i zagranicznych. Stara Słaboniowa i Spiekładuchy to jej debiut literacki – dość niecodzienna opowieść o starej wiejskiej babie, która doi krowę, zbiera ziółka w lesie i wyrywa chwasty w ogródku, a tak naprawdę jest nieustraszoną pogromczynią zjaw nie z tego świata. Z Joanną Łańcucką rozmawiamy o strzygach, Kikimorach, Kozłach, małych wsiach i mrocznej stronie ludzkiej natury. Zapraszamy do lektury wywiadu.
Dziś na półki polskich księgarń trafia opublikowana nakładem wydawnictwa Insignis powieść Żółte ptaki – debiut literacki Kevina Powersa, poety, pisarza, a także byłego strzelca karabinu maszynowego podczas amerykańskich misji wojskowych w Mosulu i Tal Afarze; książka, która przez wielu uważana jest za arcydzieło literatury wojennej.
Pedro Almodóvar, hiszpański reżyser i scenarzysta, podwójny zdobywca Oscara, jest dziś jednym z najbardziej znanych i cenionych na świecie reżyserów kina autorskiego. To on odkrył talent aktorski Antonia Banderasa i Penélope Cruz. Do swoich filmów sam pisze scenariusze, reżyseruje je, a w większości występuje w epizodycznych rolach i jest ich producentem.
Mam ostatnio prawdziwe szczęście do dobrych książek. Mimo to Stara Słaboniowa i Spiekładuchy przebija niemal wszystko, co czytałam przez ostatnie pół roku. Dawno tak świetnie nie bawiłam się podczas lektury. Swoją książką Łańcucka udowadnia, że aby napisać kawał dobrej fantastyki, nie trzeba bez końca małpować Tolkiena, Martina i Rowling. Jeśli ktoś ma ochotę na krasnoludy, smoki i młodocianych czarodziejów, może sobie zawsze do nich zajrzeć. A u Łańcuckiej inne czekają atrakcje…
Już dawno żadna wydawnicza zapowiedź tak mnie nie zelektryzowała. Pierwszy rzut oka na okładkę, drugi na opis wydawcy – i już wiedziałam, że to jedna z tych książek, które idealnie wpisują się w mój czytelniczy gust, wywołując wrażenie, że są napisane specjalnie dla mnie. No bo jak oprzeć się powieści osadzonej w czasach angielskiego średniowiecza, której bohaterami jest grupa doświadczonych przez los, skazanych na własne towarzystwo indywiduów, skrywających ponure sekrety i próbujących odnaleźć swoje miejsce w świecie? Moja wyobraźnia zaczęła działać, zanim wzięłam książkę do ręki. Jednak niecierpliwość, z jaką czekałam na własny egzemplarz powieści niemieckiej pisarki, naznaczona była tyleż nadzieją, co obawą, czy książka okaże się tak dobra, jakbym sobie życzyła… Na szczęście intuicja i tym razem mnie nie zawiodła; wkrótce okazało się, że Bracia Hioba zaoferowali mnie dużo więcej, niż się spodziewałam!
Setki tysięcy sprzedanych egzemplarzy, miliony oglądających serial – teraz światowy bestseller Dziewczyny z Danbury trafia do Polski. Zapraszamy do lektury przedpremierowego fragmentu.
Tak jak poddany procesowi wietrzenia kamień ostatecznie nie jest już całością, lecz tym, co skruszało, rezultatem i przykładem powolnej erozji przedmiotu na skutek uderzeń wiatru lub fal, tak samo każdy, kto uczestniczy w wojnie, kończy na podobieństwo mułu osadzonego u ujścia rzeki lub na jej dnie (…).
ENEMEF: Noc Reżyserskich Wersji Władcy Pierścieni na specjalne życzenie widzów!
Najpiękniejszy rodzaj podróży to podróż w czasie – to motto przyświeca Agnieszce Lisak – autorce książek i artykułów poświęconych dawnej obyczajowości, poetki i aforystki. Oto przed nami kolejny z niedzielnego cyklu artykułów jej autorstwa. Tym razem zapoznamy się z treścią XIX-wiecznych ogłoszeń matrymonialnych…
Nadeszła pora na zaprezentowanie najnowszego projektu książkowego wydawnictwa Anakonda związanego z zespołem Metallica. Nie będzie to jednak ani historia grupy, którą fani znają zapewne od podszewki, ani biografia któregoś z członków zespołu. To będzie coś zupełnie innego, coś, czego jeszcze nigdy i nigdzie nie było. Będzie to opowieść, która fanom i fankom Metalliki będzie się śniła po nocach… Zapraszamy do lektury kolejnego przedpremierowego fragmentu książki!