Enclave: Zakon Krańca Świata to kolejna po Gamedecu(euro)gra planszowa inspirowana twórczością polskich autorów (w tym wypadku – autorki), z którą miałam okazję poznać się bliżej. I choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, jestem pewna, że nasz związek będzie trwały…
Wielki lekarz, wybitny profesor, znakomity uczony i ceniony autor książek eseistycznych. Humanista kochający świat, człowiek renesansu, jak mówili o nim niektórzy. Laureat wielu nagród, wyróżnień i odznaczeń, wśród których jest także Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Był postacią nieomal mityczną, porażał erudycją, doświadczeniem, tężyzną fizyczną i ciepłem, które z niego emanowało. Oto profesor Andrzej Szczeklik, specjalista chorób serca i płuc, którego drugą rocznicę śmierci przeżywaliśmy 3. lutego 2014 roku. Właśnie ukazała się książka, Słuch absolutny. Andrzej Szczeklik w rozmowie z Jerzym Illgiem, będąca zapisem niedokończonego niestety dyskursu, jaki panowie podjęli w sierpniu i październiku 2011 w domu Andrzeja Szczeklika w Kościelisku. Ów wywiad-rzeka, jaki z tym promiennym człowiekiem przeprowadził Jerzy Illg, jego wieloletni przyjaciel, ma dać czytelnikowi odpowiedź na pytanie, skąd się biorą tak wyjątkowi ludzie. Cel ten został osiągnięty.
John Travolta to bardzo znany i odrobinę kontrowersyjny amerykański aktor, piosenkarz i artysta estradowy. Kontrowersje dotyczą głównie jego talentu – Travolta zyskał bowiem zarówno rzesze wytrwałych fanów i fanek, jak i niemało krytyków. Co do jednego nie ma chyba wątpliwości – tańczy świetnie!
Z okazji dzisiejszych urodzin Billie’ego Joe’ego Armstronga mamy dobrą wiadomość dla fanek i fanów zespołu Green Day! Pierwsza wydana w Polsce książka o zespole (a jednocześnie pierwsza ich biografia na świecie), zatytułowana Green Day. Amerykańscy idioci, pojawi się na księgarskich półkach już w połowie marca!
Choć wiem, że nie należy oceniać książek po ich wyglądzie, moja początkowa fascynacja najnowszą powieścią Jonathana Carrolla ma swoje korzenie właśnie w zachwycie nad okładką. Jest tak sugestywna i prosta, że mogłabym wgapiać się w nią godzinami i odkrywać ten niesamowity układ linii. Już ona zwiastuje nam, że treść będzie nie mniej zawiła od linii papilarnych rozsianych na dłoni starego człowieka.
Rob Zombie w literackiej odsłonie! W Salem zło nigdy nie umarło, nie strawił go ogień jaki zapłonął w 1692 roku, ale powróciło po latach, by dokonać obiecanej zemsty.