razem-bedzie-lepiej-b-iext28263788Do czytania książek napisanych przez Jojo Moyes nikt nie musi mnie zachęcać, ani, broń Boże, zmuszać. Szkoda jedynie, że na polskim rynku jest ich tak niewiele. Dlatego trudno się dziwić, że na każdą najnowszą książkę tej autorki rzucam się jak, nie przymierzając, koala na liście eukaliptusa. Powieść Razem będzie lepiej potraktowałam jednak łagodniej niż ten uroczy miś przeżuwający liście, głównym powodem zaś było to, że przypadła mi do gustu tak bardzo, że chciałabym jeszcze nieraz do niej wrócić. 

Główną bohaterką powieści Razem będzie lepiej jest Jess Thomas. Jess to tak naprawdę zwyczajna kobieta z skomplikowanym życiorysem. Co z tego, że pracuje na dwa etaty. Co z tego, że próbuje utrzymać siebie, córkę i syna swojego byłego męża. Co z tego, że wciąż usprawiedliwia owego byłego męża, mimo że ten od wielu miesięcy nie płaci jej alimentów. Co z tego, że każdego dnia drży o to, by jej syn Nicky wrócił bezpiecznie do domu, a jego prześladowcy wreszcie odpuścili. Co z tego, że sama odmawia sobie wszelkich przyjemności, żeby tylko zapewnić dzieciom w miarę normalne życie. Przecież wszystkie te rzeczy robią kobiety na całym świecie. Każdego dnia wstają z łóżek i po prostu dają radę. Tak jak Jess. Która dyscyplinę dawania sobie rady doprowadziła na poziom mistrzowski. Dlatego kiedy jej ukochana córka staje przed możliwością zdobycia stypendium do wymarzonej szkoły, Jess nie waha się ani chwili. Zabiera córkę, zabiera przybranego syna i zabiera psa, by wyruszyć w podróż aż do Szkocji, gdzie ma się odbyć konkurs matematyczny, w którym, Jess jest tego pewna, jej córka Tanzie wygra, ponieważ jest matematycznym geniuszem.

Głównym bohaterem powieści jest również Ed Nicholls. Ed także jest geniuszem. A może był, kiedyś? Razem z kolegą założyli informatyczną firmę, która przyniosła im niesamowite dochody, potem ją sprzedali, nadal pozostając szefami, a potem… No tak, potem dla Eda wszystko się skomplikowało, ponieważ został oskarżony o bezprawne przekazywanie informacji poufnych. Czekając na proces, bojąc się komukolwiek z rodziny przyznać, co właściwie wydarzyło się w jego życiu, Ed spotyka Jess. Najpierw po raz pierwszy, gdy ta u niego sprząta, potem drugi, w pubie, gdy odwozi go pijanego do domu, następnie trzeci, gdy Jess próbując ruszyć do Szkocji swym zdezelowanym samochodem, wpada w tarapaty. I wtedy Ed postanawia jej pomóc i zabrać całą rodzinę na ten nieszczęsny konkurs. Tylko Ed jeszcze nie wie, że podróż, która według niego powinna zająć kilka godzin, potrwa kilka dni i, choć zabrzmi to banalnie, zmieni życie nie tylko jego, ale zarówno Jess, Tanzie, Nicky’ego, a nawet ich psa, Normana.

Jojo Moyes posiada umiejętność konstruowania bohaterek i bohaterów w taki sposób, że w trakcie czytania chciałoby się, by zeszli z kart powieści i spędzili z nami choć godzinę na rozmowie, spacerując, pijąc kawę, dając się poznać, dotknąć, zobaczyć. Podobnie jest w Razem będzie lepiej. Jess jest kobietą, którą lubimy od pierwszego momentu, w którym się pojawia i której kibicujemy przez cały czas trwania opowieści. Nawet kiedy Jess przyznaje się do czegoś, czego nigdy nie powinna była robić. Jej poświęcenie dla dzieci wzbudza podziw, dlatego trudno jest potępiąć ją za coś, czego przecież nie zrobiła dla samej siebie. Ed jest mężczyzną wzbudzającym zaufanie do tego stopnia, że podobnie jak Jess, nie miałabym wątpliwości, by wyruszyć z nim w daleką podróż. Mimo tego, że wisi nad nim poważny zarzut i być może wyrok sądowy. 

Stare przysłowie mówi, że aby poznać siebie, dobrze jest wyruszyć w daleką drogę. Być może prawdą jest też, że aby poznać drugiego człowieka należy z nim wyruszyć w drogę. Jojo Moyes w swej powieści udowadnia, jak bardzo miał rację ten, kto to powiedział. Podróż do Szkocji pozwoliła zarówno Jess, jak i Edowi nie tylko poznać się nawzajem, ale także spojrzeć w głąb siebie i na nowo przewartościować swoje życie. 

Razem będzie lepiej to powieść, która nas jednocześnie rozbawi i zasmuci, do tego stopnia, że ocierając łzy nie będziemy pewni, czy rozpłakaliśmy się ze śmiechu, czy jednak ze wzruszenia. Wszędobylska matematyka zaś sprawi, że będziemy wznosić oczy ku górze, próbując rozgryźć wskazówki zawarte w dogmatycznych zasadach rządzących królową nauk. Także matematyka, ustami Eda, wyjaśnia na koniec czytelnikom, dlaczego warto zaryzykować (i skąd taki właśnie tytuł): Silna emergencja mówi, że suma liczby może wynosić więcej niż jej części składowe. Czyli z matematycznego języka na nasze: Razem będzie lepiej.

Autor: Jojo Moyes
Tytuł: Razem będzie lepiej
Tytuł oryginalny: The One Plus One
Wydawca: Między Słowami
Przekład: Nina Dzierżawska
Data wydania: 8 kwietnia 2015r.
Liczba stron: 464 stron
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-240-2692-0
Kategoria: obyczajowa i romans

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *