Urodziłam się jako Apolonia Chałupiec w posiadłości rodzinnej w Janowej koło Lipna, w znajdującej się pod zaborem rosyjskim Polsce – napisała legendarna Pola Negri podczas pobytu w nowojorskim apartamencie. Gwiazda kina niemego przeszła do historii jako pierwsza Polka, która stała się jedną z czołowych aktorek ówczesnego przemysłu filmowego. Dzięki Mariuszowi Kotowskiemu, badaczowi losów Poli, światło dzienne ujrzały osobiste zapiski oraz scenariusz napisany przez gwiazdę. Zebrane materiały składają się na książkę Własnymi słowami.

Apolonia Chałupiec dorastała w rzeczywistości tak odległej od blichtru Hollywood, jak tylko można to sobie wyobrazić. Wczesne lata swojego życia spędziła na terenie zaboru rosyjskiego, który – również w jej opinii – uchodził za najgorszy. Już w dzieciństwie doświadczyła straty bliskiej jej osoby, co miało powtórzyć się w jej dorosłym życiu. Ojciec Poli, z pochodzenia Węgier, traktował Polskę jak swoją ojczyznę i z tego względu wziął udział w rewolucyjnych walkach w roku 1905. Niestety, jego zaangażowanie doprowadziło go do dożywotniej zsyłki na Sybir. Klęska nie osłabiła jednak patriotyzmu Poli, wprost przeciwnie – przyznała, że gdyby urodziła się mężczyzną, z całą pewnością dobrowolnie wstąpiłaby do wojska. Zadziwiające jest, że mimo traumatycznych doświadczeń, marzenia o filmowej karierze nie opuściły młodej Apolonii, której determinacja zaprowadziła ją na sam szczyt.

Przez kilka pierwszych dekad swojego istnienia przemysł filmowy funkcjonował na nieco innych zasadach, niż ma to miejsce współcześnie. O ile obecnie mamy do czynienia z perfekcyjnie kreowanym wizerunkiem medialnym osób publicznych, o tyle niegdysiejsze kontrakty wprowadzały w życie rygorystyczne warunki. Narodziny Hollywood wiązały się z promowaniem bezimiennych postaci, wtłaczających aktorów w określone formy, np. uroczej kobiety. W momencie, kiedy Pola Negri przekroczyła granicę Stanów Zjednoczonych, owe restrykcje nieco zelżały, pozwalając gwiazdom na ekstrawagancję. Niemniej jednak Negri odczuła na swojej skórze ciężar zobowiązań w momencie, kiedy uniemożliwiły jej one wizytę u umierającego, jak się okazało, Rudolfa Valentino. W książce Własnymi słowami znajduje się wstrząsający opis iluzji, jaką pracownicy studia filmowego usiłowali wytworzyć wokół swojej gwiazdy. W obawie o finansową porażkę produkcji będącej aktualnie w fazie kręcenia, nie można było dopuścić, by do Poli dotarły jakiekolwiek wieści na temat stanu zdrowia jej ukochanego. Negri słynęła z porywczego temperamentu i gotowa była rzucić wszystko i czym prędzej udać się do Rudolfa. Sposób, w jaki potraktowano aktorkę był nie tyle niewłaściwy, co wręcz nieludzki. O tym jednak należy przekonać się samemu, biorąc do ręki książkę opracowaną przez Mariusza Kotowskiego.

Wbrew powyższemu, życie Poli Negri nie było wcale pasmem cierpień. Rzesze wielbicieli zasypywały ją listami pełnymi pochlebstw, a świat filmu zachłysnął się jej talentem. W książce znalazł się fragment opisujący przybycie Negri do Stanów Zjednoczonych: Byłam pierwszą gwiazdą filmową, która przeniosła się z Europy do Ameryki i wydawało się, jakby cały Nowy Jork wyszedł mi na powitanie. Łódź z polskim zespołem na pokładzie wypłynęła na wody nowojorskiego portu, grając polski hymn narodowy. Kiedy zeszłam z pokładu, otoczył mnie tłum fotografów i reporterów z przeróżnych gazet i magazynów. Moja kozacka sukienka, turban i wysokie rosyjskie botki wywoływały okrzyki zdumienia i zachwytu. Wrażenie, jakie wywoływała ta egzotyczna piękność, musiało być piorunujące. Pola Negri była zjawiskiem, zupełnie nową jakością w Fabryce Snów. Nic zatem dziwnego, że sam Charlie Chaplin oszalał na jej punkcie.

Własnymi słowami nie jest pierwszą publikacją Mariusza Kotowskiego poświęconą słynnej Polce. W roku 2011 ukazała się biografia aktorki zatytułowana Pola Negri – legenda Hollywood. Najnowsze wydawnictwo zostało wzbogacone o płytę DVD z filmem Żółty paszport z 1918 roku. Dodatek sprawi radość każdemu wielbicielowi kina niemego, szczególnie, że produkcje z Polą Negri są właściwie niedostępne na polskim rynku. Mariusz Kotowski swoją fascynację przełożył również na pełnometrażowy film poświęcony Negri, Życie jest snem w kinie, który zdobył liczne nagrody w Stanach Zjednoczonych.

Czy warto sięgnąć po Własnymi słowami? Jako osoba nie od dziś będąca pod silnym wrażeniem tej intrygującej postaci, stwierdzam, że tak. Siląc się na obiektywizm, muszę jednak przyznać, że jest to pozycja dla osób zainteresowanych kinem, w szczególności jego wczesnym okresem. Trudno mi bowiem wyobrazić sobie, że fragmentaryczne wspomnienia spisane przez gwiazdę okażą się wartościowe dla czytelnika zupełnie obojętnego na historię kinematografii. Co nie zmienia faktu, że szczerze zachęcam do zapoznania się z losami Poli Negri i poddania się jej magnetycznemu urokowi. Tyle tylko, że przygodę najlepiej rozpocząć do zapoznania się z biografią aktorki (np. spisaną przez Mariusza Kotowskiego), a dopiero potem sięgnąć po jej wspomnienia.

Więcej o samej Poli Negri przeczytasz TUTAJ. Naszą recenzję książki Pola Negri – legenda Hollywood znajdziesz TU.

Tytuł: Własnymi słowami
Autor: Pola Negri, Mariusz Kotowski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data publikacji: 11.03.2014
Format: 168 x 240 mm
Liczba stron: 208
Oprawa: twarda
Cena detaliczna: 39,90 zł
ISBN: 978-83-7839-720-5