Głównym bohaterem powieści Mocni ludzie jest porucznik Władysław Lis, który za udział w wojnie polsko-rosyjskiej w 1831 roku został uznany za wroga Rosji i cara oraz skazany na osiedlenie się na Syberii. Do małej wioski Narym wraz z nim dobrowolnie przybywa jego żona Julianna, która uzyskała pozwolenie od władz rosyjskich na towarzyszenie mężowi w wygnaniu. W tej dalekiej i surowej krainie oboje zostają bardzo życzliwie przyjęci przez miejscową ludność. Mieszkańcy Syberii pomagają im założyć gospodarstwo i uczą przetrwania w tutejszych trudnych warunkach życia. Polacy za okazane im serce odpłacają im tym samym, niosąc pomoc medyczną i edukując ich w zakresie czytania oraz zasad postępowania godnych światłego człowieka.
 
Bardzo szybko wzajemna sympatia między zesłańcami a mieszkańcami Syberii przeradza się w szczerą przyjaźń i przywiązanie, zaś surowa kraina staje się dla Władysława i Julianny prawdziwym domem. Niestety, ich życie nie będzie całkowicie pozbawione problemów i trosk.

Antoni Ferdynand Ossendowski (1878-1945) to polski pisarz, dziennikarz i podróżnik – postać o barwnym i nieco burzliwym życiorysie. Przez pewien czas jako literat był zapomniany, dlatego warto przybliżyć krótko jego sylwetkę. Był on doktorem nauk chemicznych, wykładowcą na wyższych uczelniach, członkiem Akademii Francuskiej, działaczem naukowym i gospodarczym, zaś od 1935 roku prezesem Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy. Władał aż ośmioma językami, w tym tak egzotycznymi jak mongolski i chiński. Przetrwał rewolucję w Rosji i brał udział w wojnie domowej po stronie białych. Odwiedził wiele krajów i kontynentów. Pisał literackie reportaże, opowiadania i powieści podróżnicze, cieszące się ogromnym zainteresowaniem na całym świecie. Po II wojnie światowej został skazany na zapomnienie za krytykę rewolucji sowieckiej. Jego nazwisko nie mogło pojawić się w żadnej oficjalnej encyklopedii, zaś wszystkie jego książki znajdujące się w bibliotekach zostały skonfiskowane i zniszczone. Oficjalne wznowienie dzieł Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego nastąpiło dopiero po upadku komunizmu.

Fabuła powieści, choć skonstruowana w sposób prosty, wzbudziła moje prawdziwe zainteresowanie i sprawiła, iż zaangażowałam się emocjonalnie w przedstawione tu wydarzenia. Z uwagą śledziłam losy polskich zesłańców, chcąc dowiedzieć się, jak ułoży się ich życie na wygnaniu, w tak trudnych do życia warunkach. Współczułam im w ich niedoli i cieszyłam się, gdy los im sprzyjał. Z obawą zastanawiałam się, czy nic nie zaszkodzi ich szczęściu.

Wydaje mi się jednak, że nie sama fabuła jest w tej powieści najważniejsza, lecz przesłanie, jakie niesie ona za sobą. Podczas lektury nasunęło mi się na myśl pewne skojarzenie, które towarzyszyło mi przez cały czas, jaki spędziłam na czytaniu. Przypomniały mi się historyczne powieści Henryka Sienkiewicza, o których mówi się, iż były pisane „ku pokrzepieniu serc”. Mam wrażenie, że Antoniemu Ferdynandowi Ossendowskiemu przy pisaniu Mocnych ludzi przyświecał podobny cel. Powieść ta bowiem, mimo trosk, jakie spadają na jej bohaterów, utrzymana jest w bardzo pogodnym, optymistycznym tonie. Mocno wyeksponowane zostały tu takie ważne życiowe wartości jak: patriotyzm, wolność, braterstwo, przyjaźń, sprawiedliwość, prawość, uczciwość, wiara, nadzieja, ofiarność, a nade wszystko ogromny hart ducha – siła, którą wykazali się niejeden raz polscy zesłańcy, ale którą też mieli w sobie mieszkańcy Syberii, prości ludzie, doskonale umiejący ujarzmić dziką naturę i przystosować się do życia w surowych warunkach. Stąd też tytuł książki – Mocni ludzie – ma w moim odczuciu charakter dwuznaczny i odnosi się zarówno do zesłanych na Syberię Polaków, jak i do rdzennej ludności tej krainy.

Ważnym atutem powieści jest jej język. Jest ona bowiem napisana piękną polszczyzną – taką, z jaką dziś rzadko można się spotkać. Już pierwsze przeczytane przeze mnie zdanie wywołało we mnie wrażenie, a kolejne mnie w nim utwierdziły, iż obcowanie z tą książką nie tylko pod względem treści, ale też warstwy językowej, będzie prawdziwą przyjemnością. Rzeczywiście, tak właśnie było. Jak dotąd Mocni ludzie to pierwsze dzieło Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego, jakie przeczytałam, ale jego lektura pozwoliła mi określić warsztat literacki autora jako mistrzowski, co potwierdza niezwykłe bogactwo języka i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach styl.

Pisarzowi świetnie udało się odmalować realia, które przedstawia w powieści – historyczne, geograficzne i kulturowe. Dzięki lekturze powieści można poznać zwyczaje mieszkańców Syberii oraz ich styl życia zgodnego z rytmem natury. Wyraziste, malownicze opisy – tajgi, zjawisk atmosferycznych, żywiołów, występującej tu roślinności i żyjących zwierząt, ukształtowania terenu i krajobrazów – nie tylko przynoszą czytelnikowi wiedzę na temat syberyjskiej przyrody, ale też pozwalają na stworzenie w wyobraźni obrazów opisywanych w książce miejsc. Dodatkowo w klimat epoki i miejsca wprowadzają liczne ilustracje – zdjęcia przedstawiające Syberię z dawnych czasów: jej mieszkańców, krajobrazy, ludzi zesłanych tu na katorgę. W tym miejscu muszę wyrazić uznanie dla wydawnictwa za piękną, staranną edycję tej powieści.

Mocni ludzie to według mnie bardzo wartościowa pozycja. Choć jej treść odnosi się do dawno minionych czasów, zawarte tu pewne prawdy mają charakter uniwersalny. Wartości, które ta powieść prezentuje, zawsze będą ważne i aktualne. Właśnie dlatego jest to według mnie książka godna jak najbardziej pozytywnej rekomendacji. Szczerze więc ją polecam i życzę tak przyjemnych czytelniczych wrażeń, jakie towarzyszyły mnie podczas lektury.

Autor: Antoni Ferdynand Ossendowski
Tytuł: Mocni ludzie
Data wydania: 31 marca 2014
Wymiary: 150×220 mm
Liczba stron: 360
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 978-83-7785-423-5
Gatunek: literatura piękna, powieść historyczno – podróżnicza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *