Zapraszamy do lektury fragmentu książki poświęconej kultowemu zespołowi Pearl Jam i jego wokaliście Eddiemu Vedderowi. Biografia zespołu ukazała się nakładem Wydawnictwa Anakonda w świetnie przyjętym przez czytelników i czytelniczki cyklu Gwiazdy sceny.

O książce:

Znany rockowy kronikarz Martin Clarke prezentuje dogłębną biografię zespołu Pearl Jam i jego enigmatycznego lidera Eddiego Veddera, ich zawrotną karierę i burzliwą historię. Zagłębia się w reakcje muzyków związane ze zdobyciem ogromnej popularności, triumfem podczas rozdania nagród MTV i Grammy, głośnym konfliktem z Nirvaną, twórczym odrodzeniem dzięki powszechnie uznanemu albumowi No Code oraz ostatnim powrotem na szczyty list z płytą Backspacer. Niezwykły sukces zespołu przeplatany jest skandalami, osobistymi przemianami, napięciami między muzykami oraz nadużywaniem środków odurzających. Książka Pearl Jam & Eddie Vedder ożywia urzekającą historię muzyków, śledzi ich losy od samych początków undergroundowego grunge’u z Seattle, poprzez ekscesy i presję związane z gwiazdorstwem do ich bieżącego wcielenia dojrzałych rockmanów wagi ciężkiej. Niniejsze wydanie zostało poprawione i uaktualnione, dzięki czemu zawiera niepublikowane wcześniej fakty i historie, jak również uzupełnioną dyskografię.

Tytuł: Pearl Jam & Eddie Vedder
Autor: Martin Clarke
Wydawca: Anakonda
Oprawa: twarda
Seria: Gwiazdy sceny
Data wydania: październik 2013
Kategoria: biografia

Pearl Jam & Eddie Vedder
Martin Clarke
(fragment)

Przed nastaniem zimy 1996 roku dzieciństwo Eddiego Veddera można uznać za stosunkowo proste, aczkolwiek dość srogie i ponure. Wokalista Pearl Jam, milioner, znany ze swej gadatliwości dotyczącej jednak tylko pewnych tematów, zawsze stawał się szczególnie małomówny kiedy pytano go o lata kształtowania osobowości. Wraz ze wzrostem popularności Pearl Jam, od czasu do czasu, wyrzucał z siebie niechętnie skrawki informacji, które pozwoliły na stworzenie pewnego zarysu jego dzieciństwa, sugerującego brak szczęścia. Urodził się jako Edward Louis Severson III, dwudziestego trzeciego grudnia 1964 roku. Był pierwszym z czterech synów zaślepionej miłością matki – Karen Lee Vedder, która rozwiodła się kiedy Eddie miał roczek. Karen wyszła za mąż ponownie za Petera Muellera. Pierwszy dom rodzinny Eddiego znajdował się w Evanston, w stanie Illinois, jednak wkrótce po jego trzecich urodzinach rodzina Muellerów przeniosła się do San Diego w Kalifornii. Według relacji Eddiego wczesne lata jego życia były emocjonalnie jałowe, pozbawione jakiejkolwiek znaczącej relacji z człowiekiem, który – jak wierzył – był jego biologicznym ojcem. To nie była więź, to była pustka, która rozwijała się w kierunku otwartej wrogości.

W domu Eddiego zawsze brakowało pieniędzy – wpływało to również na jego edukację. Eddie wyraźnie nie lubił szkoły – do tego stopnia, że w wywiadach zdecydowanie odmawiał mówienia czegokolwiek na ten temat. Jasne jest jednak, że musiał się mocno nawalczyć, żeby nadążać z nauką i często narażał się swoim nauczycielom. „Niezbyt dobrze mnie traktowali – mówił w wywiadzie dla „Los Angeles Times”. – Cóż, być może chodziło o to, że nie mogłem tam nawet nikogo polubić, ponieważ musiałem pracować i tłumaczyć się z tego, dlaczego nie nadążam w szkole, co nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy”. Eddie osiągał słabe wyniki w nauce, a sprawę pogarszała domowa atmosfera i konflikty z „ojcem”, które osiągnęły punkt kulminacyjny, kiedy rodzice postanowili przeprowadzić się z powrotem do Illinois tuż przed ostatnim rokiem szkoły Eddiego. Gdy matka i jej mąż wyjeżdżali do Illinois, Eddie pozostał w San Diego, a całemu wydarzeniu towarzyszyła tak ostra awantura, że przyszły wokalista Pearl Jam postanowił nigdy więcej nie odezwać się do tego człowieka i słowa tego dotrzymał.

Eddie zmuszony był podejmować się różnych, niewymagających kwalifikacji prac, żeby się utrzymać – pracował na przykład w Long’s Drug Store w Enicinitas – co oznaczało, że nauka cierpiała jeszcze bardziej. „Zdarzało się, że zasypiałem na lekcjach i wówczas nauczyciele wymądrzali się na temat szkolnej rzeczywistości i tego, jak powinna ona wyglądać w moim przypadku – wspominał Eddie. – Mówiłem wtedy «Chcecie zobaczyć moją rzeczywistość?» Otwierałem swój plecak, gdzie normalnie powinienem trzymać przybory szkolne. I pokazywałem im rachunki… Za elektryczność, za wynajem mieszkania… To była moja rzeczywistość”. Żeby jeszcze wyraźniej zaznaczyć swój bunt, zmienił nazwisko Mueller na panieńskie nazwisko swojej matki – Vedder. Jego biologiczny ojciec nazywał się Edward Louis Severson, Jr.

Rzucenie szkoły stało się prawie nieuchronną koleją rzeczy. Praca w drogerii nie pomagała Eddiemu uśmierzyć gniewu, który w nim narastał i pogłębiał się zwłaszcza wtedy, gdy zakupy robiły rozpieszczone nastolatki, obijające się z nudów po sklepie. „Nie cierpiałem wszystkich tych dzieciaków zajeżdżających pod sklep samochodem, który ktoś im kupił i utrzymywał, z ubezpieczeniem, które ktoś za nich płacił – opowiadał. – Ślęczałem przy jakiejś półce i naklejałem ceny na zupki pomidorowe, a wtedy nagle wchodzili… Obnosili się w swoich cholernych strojach i drogich ubraniach, kupując prezerwatywy, o czym oczywiście głośno informowali cały sklep. Myślałem wtedy «Pieprzone dupki». Być może w innych okolicznościach robiłbym dokładnie to samo, co oni. Być może w innej sytuacji byłbym bardziej pobłażliwy, ale wtedy nie byłem w ogóle pobłażliwy. Dla mnie wszystko przez całe lata było jedną wielką pierdoloną walką o byt”.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *