Pisarz. Eseista. Scenarzysta… Ojciec literackiego cyberpunku, wizjoner, „mroczny prorok”, twórca pojęcia „cyberprzestrzeń” (i jeszcze kilku innych), człowiek, który zmienił oblicze science fiction; opisał koncepcję Internetu (bardzo istotną w jego twórczości), zanim ten był wykorzystywany komercyjnie i rzeczywistości wirtualnej – przed powstaniem tej technologii. Wiele jego oryginalnych koncepcji wpisało się na stałe do kanonu s-f. Oto znakomity twórca, William Gibson.

Przyszedł na świat 17 marca 1948 roku w nadmorskim miasteczku Conway w stanie Karolina Południowa (USA). Większość dzieciństwa spędził w Wytheville, małej miejscowości w Apallachach, z której pochodzili jego rodzice; często jednak zmieniał miejsce zamieszkania (ze względu na zawodowe obowiązki jego ojca, który był menadżerem w dużym przedsiębiorstwie); być może to właśnie uczyniło z niego cichego, nieśmiałego i niezdarnego nastolatka zaczytującego się fantastyką naukową. Do szkoły podstawowej (Pines Elementary School) uczęszczał w Norfolk (Virginia), gdzie podobno nieszczególnie zachęcano go do czytania. Kiedy jeszcze był dzieckiem i dopiero od roku chodził do szkoły, niespodziewanie zmarł jego ojciec – zakrztusił się na śmierć w restauracji podczas podróży biznesowej. Jego matka, niezdolna do przekazania synowi złych wieści, poprosiła o to kogoś innego. Tom Maddox (inny cyberpunkowy pisarz) napisał później: Gibson dorastał w Ameryce tak pełnej zakłóceń i surrealistycznej, że nawet J. G. Ballard* nie wymyśliłby tego lepiej.

Kilka dni po śmierci ojca matka Williama zdecydowała o powrocie z Norfolk do Wytheville. Gibson opisywał później to ostatnie miasto jako miejsce, do którego wprawdzie nowoczesność zawędrowała w niektórych obszarach, ale gdzie była traktowana z głęboką nieufnością (tłum. własne). Jednocześnie Gibson właśnie temu miastu przypisuje wpływ na swoje zainteresowanie s-f; jak sam przyznaje – w wieku 12 lat nie pragnął niczego więcej, jak być pisarzem science – fiction. Spędził tam kilka bezproduktywnych lat w George Wythe High School, owładniętej obsesją na punkcie koszykówki; młody William nie podzielał tej atencji dla sportu i spędzał czas wolny w swoim pokoju, słuchając muzyki i czytając książki. Mając lat 13 bez wiedzy matki dokonał zakupu antologii twórczości Beat Generation**, wystawiając się tym samym na wpływ takich autorów jak: Allen Ginsberg, Jack Kerouac czy William S. Burroughs, którzy mieli istotny wpływ na jego późniejszą twórczość.

Jako nastolatek nienajlepiej odnajdywał się w otaczającej go monokulturze, którą określił eufemistycznie jako „wysoce problematyczną”. Świadomie odrzucił religię i zatopił się w lekturze fantastyki naukowej, a także dzieł pisarzy takich jak William Burroughs czy Henry Miller. Tymczasem jego matka, sfrustrowana brakiem sukcesów w nauce syna, zagroziła mu wysłaniem go do szkoły z internatem. Ku jej zaskoczeniu jego reakcja była entuzjastyczna, a w efekcie groźba stała się faktem. Nie mogąc pozwolić sobie finansowo na posłanie syna do szkoły, którą wybrał (w południowej Kalifornii), ostatecznie umieściła go w Tucson (Arizona) w Southern Arizona School for Boys. Jak wspominał później pisarz, jego matka była wówczas „przewlekle nerwowa i depresyjna”, co niewątpliwie było konsekwencją niespodziewanego wdowieństwa.

William-Gibson1Młody Gibson nie był zachwycony nową, prywatną szkołą, jednak z perspektywy czasu był jej wdzięczny za „zmuszenie go” do udziału w życiu społecznym. Ciekawostką jest to, że kiedy wziął udział w SAT (Scholastic Aptitude Test – test kandydatów na wyższe studia), uzyskał jedynie 5 na 150 punktów z części matematycznej i aż 148 na 150 z części pisemnej/ literackiej, co wprawiło jego nauczycieli w poważną konsternację.

Kiedy miał osiemnaście lat, zmarła jego matka. Wkrótce po tym wydarzeniu Gibson rzucił szkołę, nie uzyskawszy dyplomu i na dłuższy czas stał się bardzo wyalienowany. W tym okresie podróżował po Kalifornii a także po Europie, poznając rozmaite subkultury (ich znajomość znalazła później wyraźne odbicie w jego twórczości).

Sam Gibson tak później odnosił się do śmierci rodziców: Straty dla artysty nie pozostają bez nieco dziwacznych korzyści. Duże, traumatyczne załamania są dość powszechne w biografiach artystów, których szanuję. (w wywiadzie dla The New York Times Magazine, 19 sierpnia 2007 r., tłum. własne)

Dając wyraz wielkości swego entuzjazmu wobec udziału w działaniach wojennych, w wieku dziewiętnastu lat (1967) uciekł przed poborem z USA do Kanady. Dzięki temu ominął go udział w pełnej fajerwerków i napalmu imprezie w Vietnamie. Później w dokumencie filmowym No Maps for These Territories (2000) przyznał, że główną przyczyną jego ucieczki przed wojskiem była nie tyle kwestia sumienia, ale silne pragnienie sypiania z hippisowskimi dziewczynami i dogadzania sobie haszyszem.

Pierwsze tygodnie w Kanadzie spędzał praktycznie jako bezdomny; później został zatrudniony jako menadżer w pierwszym w Toronto „head shopie”, czyli sklepie sprzedającym towar w rodzaju naszych „dopalaczy”. Życie amerykańskich imigrantów w tym mieście, którzy, jak on, uciekli przed wojskiem, uważał za nieznośne – młodym ludziom nieobce były zachorowania na depresję, uzależnienia od narkotyków, a nawet samobójstwa.

william gibson smallPodczas słynnego Lata Miłości w 1967 roku wystąpił w produkowanej przez telewizję CBC kronice filmowej poświęconej ruchowi hippisowskiemu. Za udział w produkcji otrzymał wynagrodzenie w wysokości 500 dolarów, co było równowartością jego 20 tygodniówek. Z tych pieniędzy sfinansował swoje późniejsze podróże. Do końca lat 60’ przebywał w Toronto, gdzie poznał pochodzącą z Vancouver Deborah Jean Thompson, z którą następmie udał się w podróż do Europy. Przyznał później, że w podróży koncentrował się głównie na tych krajach, które miały przychylne kursy wymiany walut. Czas spędzał m. in. na greckim archipelagu i w Istanbule.

Ostatecznie w 1972 roku para osiadła w Vancouver w Kanadzie (prowincja Kolumbia Brytyjska), gdzie wzięli ślub. Podczas gdy William opiekował się ich pierwszym dzieckiem, rodzina utrzymywała się z nauczycielskiej pensji Deborah. W latach 70’ Gibson imał się różnych zajęć, jednak w pewnym momencie doszedł do wniosku, że łatwiej będzie wrócić na studia i uzyskać stypendium, niż szukać kolejnej pracy. Podjął więc naukę na UBC (University of British Columbia) i w 1977 roku zyskał tytuł licencjata literatury angielskiej. Dzięki studiom, które wybrał, przeczytał znacznie więcej różnorodnej literatury niż sam by sobie wybrał, co niewątpliwie wzbogaciło jego literackie doświadczenia i pozytywnie wpłynęło na jakość późniejszej twórczości. Odkrył wówczas także postmodernizm. Na studiach uczęszczał na kurs literatury s-f, prowadzony przez Susan Wood, która zachęciła go do napisania jego pierwszego opowiadania: Fragments of a Hologram Rose. Później obronił jeszcze pracę magisterską poświęconą „twardej” fantastyce naukowej i przerwał pisanie, koncentrując się raczej na powiększaniu swojej kolekcji punkowych płyt. W tym czasie imał się różnych zajęć, m. in. przez trzy lata pracował na stanowisku asystenta na swojej macierzystej uczelni, zajmując się historią filmu.

Brakowało mu jednak pisarstwa. Często, by zacząć, niezbędny jest jakiś impuls, inspiracja. Dla Gibsona był to konwent s-f, który odbył się w Vancouver na samym początku lat 80’. Przyszły pisarz poznał tam bratnią duszę, Johna Shirleya, który był panelistą na konwencie (podobnie jak sam Gibson), a przy okazji – muzykiem punkrockowym. Zaprzyjaźnili się niemal natychmiast i z czasem zostali wieloletnimi przyjaciółmi. To właśnie Shirley’owi udało się przekonać Gibsona do publikacji jego wczesnych prac i potraktowania pisarstwa poważnie.

Gibson pisze po latach na swojej autorskiej stronie (w tekście autobiograficznym pt. Since 1948): W 1977 roku, kiedy po raz pierwszy stawiałem czoła ojcostwu i kompletnie nie odczuwałem zainteresowania czymkolwiek co przypominałoby „karierę”, zacząłem odkurzać moje dwudziestoletnie zainteresowanie fantastyką naukową. W tym samym czasie z Nowego Jorku i Londynu dało się słyszeć pewne dziwne dźwięki. Punk był dla mnie czymś w rodzaju wolnodetonującego się pocisku zakopanego gdzieś głęboko we flance społeczeństwa jakąś dekadę wcześniej i potraktowałem go jako coś w rodzaju znaku. I właśnie wówczas zacząłem pisać (tłum. własne).

WilliamGibsonRonwithTeradaBigStarDzięki Shirleyowi Gibson poznał pisarzy s-f: Bruce’a Sterlinga i Lewisa Shinera, którzy, poznawszy prozę naszego bohatera, uznali ją za „przełomowy materiał”. Sterlinga Gibson poznał podczas konwentu w Denver (Colorado) jesienią 1981 roku – konwentu, podczas którego odczytał swoje opowiadanie Wypalić chrom (Burning Chrome) wobec audytorium składającego się z… 4 słuchaczy.

W październiku 1982 roku Gibson odwiedził miasto Austin w Texasie, gdzie odbywał się ArmadilloCon (czyli kolejny konwent s-f), na którym razem z Shirley’em, Sterlingiem i Shinerem wystąpił z panelem na temat Poza lustrzanymi cieniami: spojrzenie na punk SF (Behind the Mirrorshades: A Look at Punk SF), po którym Shiner zanotował, że  właśnie ukształtowały się założenia nowego ruchu. Po weekendzie, który upłynął przyjaciołom na dyskusjach o rock’n’rollu, MTV, Japonii, modzie, narkotykach i polityce, Gibson pożegnał pozostałych i wrócił do Vancouver, na odchodnym rzucając półżartem, że oto uformowała się nowa oś. Miał rację – w niedługim czasie Gibson, Sterling, Shiner, Shirley oraz Rudy Rucker stworzyli trzon radykalnego literackiegu ruchu cyberpunkowego.

Wkrótce Gibson został pełnoetatowym pisarzem.

Wczesne prace Gibsona to ponure wizje niedalekiej przyszłości będącej następstwem efektów, jakie miała wywierać na ludzi cybernetyka i komputeryzacja – kombinacja prymitywnego życia i zaawansowanej technologii. Teksty te były publikowane w popularnych magazynach poświęconych fantastyce naukowej; później zawarte w nich tematy, pomysły i postacie stały się podstawą dla jego debiutanckiej powieści Neuromancer (1984), która, zdobywając „potrójną koronę” s-f (nagrodę Nebula, Hugo oraz nagrodę im. Philipa K. Dicka), odniosła wielki sukces artystyczny i komercyjny i spopularyzowała nurt zwany cyberpunkiem. Ten bowiem istniał wprawdzie wcześniej, jednak przed Neuromancerem obywał się bez sukcesów; Gibsona można zatem z powodzeniem zwać prekursorem gatunku i ojcem cybernetycznego pokolenia. Wczesne krótkie formy i opowiadania autorstwa Gibsona  zebrano tomie pt. Johnny Mnemonic (1986; tytuł oryginalny: Burning Chrome).

Twórczość Gibsona wyraźnie ewoluuje z czasem; jego kolejne dzieła są coraz lepsze warsztatowo, pisarz powiększa także repertuar swoich pomysłów i wizji, dzięki czemu kolejne jego historie nigdy nie są wtórne wobec poprzednich; a jedynie odnaleźć można w nich niekiedy celowe nawiązania do wcześniejszych utworów. Kiedy Gibson powiększył Neuromancera o dwa kolejne tomy: Graf Zero (1986) i Mona Lisa Turbo (1988), które razem złożyły się na tzw. Trylogię Ciągu, Gibson ugruntował swoją pozycję uznanego cyberpunkowego autora i spróbował sił w gatunku zgoła odmiennym, choć także z „punkiem” w nazwie  – steampunku. Bardzo udanym efektem tych prób była powieść Maszyna różnicowa, alternatywna historia rozgrywająca się w XIX-wiecznym Londynie, którą napisał wspólnie z Bruce’em Sterlingiem. Po jej opublikowaniu wrócił do s-f i do cyberpunku, pisząc kolejną trylogię – tym razem zwaną Trylogią San Fransisco lub Trylogią Mostu. Składają się na nią powieści: Światło wirtualne (1993), Idoru (1996) i Wszystkie jutra (1999). Tym razem jednak, choć wciąż wiele tu nowoczesnej technologii i oryginalnych pomysłów, cybernetyczne zabawki spychane są na nieco dalszy plan, a sam Gibson koncentruje się przede wszystkim na rozważaniach socjologicznych i rozrachunku z zurbanizowanym społeczeństwem i późnym kapitalizmem, którego wizja jest tu tyleż złowroga i ponura, co bardzo prawdopodobna…

Moim ulubionym elementem technologii jest Walkman. Zmienił na zawsze sposób w jaki postrzegamy muzykę. Walkman dał nam możliwość do słuchania muzyki jakiej chcemy i gdzie tylko chcemy.
William Gibson, 1994 r.

Akcja najnowszych powieści Gibsona: Rozpoznanie wzorca (2003), Spook Country. W kraju agentów (2007) oraz Zero History (2010) jest osadzona we współczesności i opowiada o współczesnych problemach; same książki stały się bestsellerami.

William Gibson jest jest jednym z najbardziej znanych północnoamerykańskich pisarzy s-f. W 1999 roku The Guardian określił go mianem prawdopodobnie najważniejszego pisarza ostatnich dwóch dekad. Gibson napisał dotąd w sumie ponad dwadzieścia opowiadań i dziesięć powieści, a także wiele artykułów i esejów. W jego książkach, poza licznymi elementami futurystycznymi, znaleźć można wiele odniesień do współczesnych folklorów i miejskich legend a także wnikliwe studium nad świadomością społeczną i popkulturą. Gibson, czerpiąc ze współczesności, kreśli w swych historiach sugestywną i kompletną wizję społeczeństw przyszłości.

william gibson3

Pisarz współpracuje także z innymi artystami – performerami, muzykami czy twórcami filmowymi; m.in. jest autorem scenariuszy do filmów Obcy 3 (wersja zrealizowana różni się znacznie od scenariusza Gibsona) i Johnny Mnemonic, oraz do dwóch odcinków serialu Z Archiwum X: Kill Switch (sezon 5., odcinek 11.) oraz First Person Shooter (sezon 7., odcinek 13.)

Jego najnowszym dziełem jest zbiór esejów Distrust that Particular Flavor (2012), który, jak dotąd, nie został jeszcze wydany w Polsce.

Gibson przez długi czas skutecznie unikał jakichkolwiek kontaktów z Internetem, co w jego wypadku wydawać się może co najmniej osobliwe, twierdząc że wystarcza mu faks (fascynacja faksem widoczna jest w Trylogii Ciągu). Ostatecznie jednak przyznał, że ma zwyczaj przeglądać Internet w poszukiwaniu najróżniejszych gadżetów, których nie kupuje i nie używa, ale które opisuje w swoich książkach. Jednym z przykładów jest idealna japońska podróbka kurtki lotniczej, odwzorowanej razem nawet z błędami w szyciu.

will-gibsNajwyraźniej z czasem pisarz przekonał się także do Internetu, bowiem w niedawnym wywiadzie dla Indyweek.com przyznał, że zafascynował go Twitter i że jest on aktywnym użytkownikiem serwisu. Facebooka nazwał tymczasem „Disneylandem”, stwierdzając, że niewiele jest na tym portalu miejsca na własną aktywność użytkowników i że można w nim przede wszystkim zwiedzać to, co już jest gotowe. Twitter tymczasem, zdaniem pisarza, daje użytkownikom ciągły strumień informacji wyszukanych przez ich znajomych i w ten sposób stanowi jednocześnie rozrywkę i sieć społeczną.

Co ciekawe, ten wspaniały człowiek i wybitny pisarz będący inspiracją dla kolejnych pokoleń przyznał, że nieobce jest mu „trollowanie” w Internecie, po którym porusza się niekiedy pod kryptonimem „Bill”, wypowiadając się na różne tematy i nie przyznając się bynajmniej do bycia znakomitością literatury cyberpunkowej…

W tym samym wywiadzie wspomina:

Naprawdę mnie irytowało, kiedy w 1984 opublikowałem “Neuromacera” i wszyscy mówili “Ojej, patrzcie, dystopijny koszmar!”. A ja przecież starałem się być optymistyczny! Chciałem napisać o tym, że oto mieliśmy malutką wojnę nuklearną, przetrwaliśmy ją i postanowiliśmy nigdy więcej już czegoś takiego nie wywoływać. W pewnym sensie moi bohaterowie wręcz naprawili swój świat. Naprawdę, sądziłem, że to optymistyczne w oczywisty sposób (tłum. własne).

Cały wywiad możecie przeczytać TUTAJ (po angielsku).

William Gibson tworzy nie tylko s-f, ale ma także zwyczaj pisywać od czasu do czasu do różnych gazet i czasopism, które nie zajmują się fikcją. Wśród nich wymienić można: Wired, The New York Times, The Observer, Addicted to Noise, New York Times Magazine, Rolling Stone, and Details Magazine. W jednym z niedawnych artykułów dla New York Timesa pisał z niepokojem o wielkiej zmianie, jaką jest gromadzenie wielu (często poufnych i osobistych) informacji o użytkownikach (czyli, po prostu, o nas) przez takie korporacje jak Google czy Facebook.  Niegdyś burzliwa młodość ludzi przechodziła zwyczajnie do historii, zapisując się w nielicznych dokumentach, na zdjęciach czy w pamiętnikach; dziś nasza życiowa aktywność jest skrupulatnie i drobiazgowo zapisywana.

Pochodzący z USA pisarz do dziś mieszka w Kanadzie. Zachował podwójne obywatelstwo.

william-gibson 16-9

*James Graham Ballard (ur. 15 listopada 1930 w Szanghaju, zm. 19 kwietnia 2009 w Londynie) – brytyjski powieściopisarz, nowelista i eseista, w latach 50’ i 60’ czołowy przedstawiciel nowej fali w literaturze fantastycznonaukowej. Do najlepiej znanych jego dzieł należy kontrowersyjna powieść Kraksa (Crash) oraz autobiograficzna Imperium Słońca (Empire of the Sun); obie zostały zekranizowane.

** Beat Generation (beatnicy, bitnicy; inna nazwa: Renesans z San Francisco) – nieformalny awangardowy ruch literacko-kulturowy, propagujący idee anarchistycznego indywidualizmu, nonkonformizmu i swobody twórczej, który powstał w latach 50. XX w. w USA. Nazwa ruchu pochodzi od angielskiego słowa „beat”. Jako przymiotnik słowo to jest związane ze „zmęczeniem” i „przegraniem” (np. „to be beaten”). Ma jednak także powiązania muzyczne, szczególnie podkreślone w powieści Jacka Kerouaca W drodze. Termin „upbeat” oznacza nieakcentowane uderzenie, często ostatnie w takcie, a w języku potocznym – „żywe, szybkie tempo”; „on the beat” z kolei, to „być w rytmie”, „utrzymywać rytm”. Istnieją interpretacje, jakoby Beat Generation oznaczało podbite pokolenie czy pokolenie beautitude Zena Snydera. Ruch beatników istniał analogicznie do ruchu egzystencjalistów w Europie; dał również podstawy do powstania w latach 60 rewolucji hippisowskiej.
Typowy beatnik to buntownik, charakteryzujący się niechlujnym ubiorem i wrogością wobec konsumpcyjnego społeczeństwa, zainteresowany filozofią, zwłaszcza buddyjską, dążący do prawd objawionych poprzez używanie narkotyków i alkoholu. W tradycji przyjęło się, że trzy sztandarowe dzieła ruchu Beat Generaton to W drodze Jacka Kerouaca, Skowyt Allena Ginsberga i Nagi lunch Williama S. Burroughsa. Duży wpływ na zdefiniowanie i ukształtowanie ruchu Beat Generation miała książka Aldousa Huxleya Drzwi percepcji.

Twórczość (wybór):

Trylogia Ciągu (Sprawl Trilogy):

opowiadanie Johnny Mnemonic (1981)
opowiadanie New Rose Hotel (1981)
opowiadanie Wypalić Chrom (Burning Chrome, 1982)
powieść Neuromancer (1984, wydanie polskie 1992)
powieść Graf Zero (Count Zero, 1986, wydanie polskie 1997)
powieść Mona Liza Turbo (Mona Lisa Overdrive, 1988, wydanie polskie 1997)

Trylogia San Francisco (San Francisco Trilogy) zwana również Trylogią Mostu (The Bridge Trilogy):

esej Skinner’s Room (1990)
powieść Światło wirtualne (Virtual Light, 1993, wydanie polskie 1998))
powieść Idoru (1996)
powieść Wszystkie jutra (All Tomorrow’s Parties, 1999, wydanie polskie 2002)

powieść Maszyna różnicowa (The Difference Engine, 1990, wydanie polskie 1997) wspólnie z Bruce’em Sterlingiem
powieść Rozpoznanie wzorca (Pattern Recognition, 2003, wydanie polskie 2004)
powieść Spook Country. W kraju agentów (Spook Country, 2007, wydanie polskie 2008)
powieść Zero History, 2010
zbiór esejów Distrust that Particular Flavor 2012

Źródła:
Wikipedia.org
Gazeta.pl
Indyweek.com
Oficjalna strona autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *