Malownicza okładka książki przedstawiająca w odcieniach czerwieni pięknego smoka, oraz tytuł, obiecujący nawiązanie do baśni, legend i folkloru zapowiadają całkiem ciekawą historię i mamią czytelnika do siebie. To wydawnictwu Rebis trzeba zdecydowanie przyznać: książka jest wydana przepięknie. Okładka jest niemal jak obraz, który chętnie powiesiłoby się na ścianie. Natomiast tytuł momentalnie intryguje i każe sięgnąć po książkę i przeczytać opis na odwrocie.

Kwiat paproci to historia o wierze prawdziwej i pogaństwie, o cesarstwie, które stara się walczyć z cichą herezją o ostrych zębach. Opowiada także o Isaakiosie, prawowitym następcy tronu, który ów tron utracił jeszcze we wczesnym dzieciństwie, a który to swoją władzę pragnie odzyskać. To opowieść o Michelle, piękniej agentce inkwizycji, która odważnie tropi sekty i pogaństwo. A także Kwiat paproci opowiada o życiu Iliasa, który pragnie pomścić śmierć swojej ukochanej. Zdawałoby się, że te trzy historie nie mają ze sobą powiązania, a jednak nikt się nie spodziewa… apokaliptycznego proroctwa.

Nikt się także nie spodziewał, a szczególnie ja, że za tym pięknym tytułem odnajdę coś, co tak mocno zmęczy moją czytelniczą duszę. Może pomysł był i dobry, a świat przedstawiony przemyślany, jednak pan Sokołowski niczym nie umiał zaskoczyć czytelnika w dobie, gdy książek opartych na tym samym schemacie mamy tysiące. Młody cesarzewicz traci tron i ucieka z królestwa, a potem wychowywany w głuszy (dosłownie w głuszy, pisarz nie pokusił się o żadne nowatorstwo), wraca, by walczyć o swój kraj.

Inkwizytor walczący o swoją wiarę i czystość ludzi spotyka na targu małoletnią złodziejkę i pragnie ją uratować od tego grzesznego życia, więc… zabiera ją do klasztoru, a potem czyni z niej agentkę inkwizycji, która wykorzystując wszelkie sposoby (tak, tak, wszelkie…) łapie przedstawicieli sekty. Uratował od grzechu, brawo!

A jeżeli chodzi o tytułowy kwiat paproci, który obiecywał bajkowość, to znajdziecie go dopiero w ostatnim rozdziale i zderzycie się z niemal żywcem wyjętym fragmentem z baśni Kraszewskiego o jednakowo brzmiącym tytule.

Niestety z przykrością muszę napisać, że ogromny potencjał książki został zagubiony w powielających się od wieku wieków w literaturze pomysłach. Na każdym kroku akcja jest łatwa do przewidzenia i niczym nie zaskakuje i niestety nie zachęca do dalszej lektury. Końcówka natomiast pozostawia czytelnika z uniesionymi brwiami i pytaniem bez odpowiedzi, bo jest to pierwsza część trylogii. Zważywszy fakt, że jest to literacki debiut Sokołowskiego, być może w kolejnych tomach będzie lepiej, na razie jednak książka nie zachwyca.

Tytuł: Kwiat paproci
Autor: Dominik Sokołowski
Wydawca: Rebis
Data premiery: sierpień 2012
ISBN: 978-83-7510-884-2
Liczba stron: 400
Wymiary: 130 x 200 mm
Kategoria: fantastyka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *