Carrie JonesBUKOWY LAS:
Pragnienie (ang. Need) to pierwsza twoja książka, która ukazuje się w Polsce. Co myślisz, kiedy dowiadujesz się, że będą cię czytać ludzie z kolejnego kraju?

CARRIE JONES:
Ciągle nie potrafię uwierzyć w to, że moje książki ukazują się w kraju innym niż mój własny. Szczerze mówiąc, mimo że podpisałam kontrakt i zapewniono mnie, że to nie jest jakiś wymyślony świat, w którym przydarzają się takie rzeczy, jak książki wydawane w obcych krajach, latające chomiki i mówiące tostery, ciągle trudno mi w to uwierzyć. A potem zaczynam się martwić, że moja powieść nie zostanie dobrze przyjęta. Kiedy myślę o swoim debiucie w Polsce, serce przepełnia mi też uczucie dumy. Część rodziny mojego ojca pochodziła z waszego kraju, więc wiem, że jest ze mnie dumny. Chyba każdy chce, żeby tata był z niego dumny.

Co skłoniło cię do napisania książki fantastycznej? Przecież wcześniej pisałaś w zupełnie innym stylu?

To był wielki eksperyment. Napisałam wcześniej trzy współczesne powieści dla młodzieży, w których wszystko kręciło się wokół postaci bohaterów. Tym razem chciałam sprawdzić, czy jestem w stanie napisać coś, czego siłą napędową będzie fabuła, ale także książkę, której bohaterką będzie dziewczyna. Nie wiedziałam, czy umiem to zrobić, a tym bardziej – czy umiem wyobrazić sobie tych, którzy czytają tego rodzaju powieści, ale musiałam spróbować. Poza tym bardzo łatwo się nudzę i lubię eksperymentować. Myślę, że to jedna z głównych cech mojej osobowości.

Czy mogłabyś w kilku zdaniach powiedzieć, o czym jest Pragnienie? Nie musisz opisywać fabuły, równie dobrze możesz mówić o pomysłach, na których zbudowana jest książka.

Pragnienie to opowieść o dziewczynie, która ponosi wielką stratę, ale stawia czoło swym lękom i potrafi przeistoczyć się w osobę, która nie tylko kocha,  ale też myśli o swych działaniach i ich konsekwencjach. Cała seria książek o Zarze jest o odwadze i o uporczywym dążeniu do celu, mimo przeciwności. A także o różnych odcieniach miłości.

Zara jest z jednej strony silna i pewna siebie, ale z drugiej pełna dziwnych fobii, to dość nietypowe połączenie. Kryją się za nim jakieś twoje osobiste przeżycia?

Jestem totalnie niepewna siebie. Przypominam raczej przyjaciółkę Zary, Issie. Jednak, tak jak moja główna bohaterka, wierzę, że można nazwać i oswoić własne lęki, stanąć z nimi twarzą w twarz i je pokonać. Hmm… teraz zaczęłam o tym za dużo myśleć. Wydaje mi się, że każdy z nas ma w sobie źródło siły i pewności siebie, bez względu na to, jakim demonom, lękom czy złu musimy stawić czoło, tylko trzeba to źródło znaleźć.
A lęki? Ja boję się jedynie narciarstwa zjazdowego (dziwne, ale prawdziwe).

W Pragnieniu wiele jest motywów z mitologii nordyckiej… Jak się przygotowywałaś do napisania książki? Czy czytelnik też musi mieć jakąś wiedzę na ten temat?

Znalazłam sporo informacji w książkach i Internecie,  a z konkretnymi pytaniami zwracałam się do ludzi z Norwegii i Islandii. Myślę, że skoro Zara nic nie wie na temat mitologii, czytelnik wyrusza w tę podróż razem z nią i w czasie drogi sporo się dowie. Tak naprawdę więc nie musi mieć żadnego przygotowania do lektury.

Skoro już jesteśmy przy mitologii, to kim są piksy? Nie mają wiele wspólnego z Disneyowskim Dzwoneczkiem (w oryginalnej wersji filmu Disneya „Piotruś Pan” Dzwoneczek nazywana jest naprzemiennie wróżką i piksem)?

Nie. Nie są takimi małymi pięknościami jak Dzwoneczek, trzycalowymi i błyszczącymi. To starożytna rasa, która ma pewne potrzeby. Konieczność ich zaspokojenia ma czasem dla ludzi śmiertelne konsekwencje.

Pragnienie to pierwsza powieść z serii.  Ile będzie ich w sumie?

Cztery. To było łatwe pytanie! Yay!

Co uważasz za największą zaletę pierwszej części i całego cyklu?

Och, nie! To zdecydowanie trudniejsze. Ummm…. W ogóle nie potrafię mówić o silnych czy słabych stronach mojego pisania. Ale myślę, że silną stroną są bohaterowie.

Znalazłem gdzieś listę zawodów, których się w życiu imałaś, jest imponująca i nietypowa… Czy pisanie książek też będzie twoją przelotną pasją, czy wręcz przeciwnie: potrzebne ci były doświadczenia, aby wreszcie zająć się pisarstwem?

Pisanie to moje życie. Nie wiem, jak NIE pisać. Jestem po prostu niezwykłą farciarą, mogąc w tej chwili zarabiać w ten sposób na życie. To zdecydowanie zabawniejsze niż praca sekretarki w parafii czy redaktorki w gazecie…

Co chcesz osiągnąć dzięki swoim książkom, a co dzięki pisaniu w ogóle?

Chcę stale rozwijać swój warsztat pisarski i sztukę opowiadania historii. Chcę także ciągle stawiać sobie, jako pisarce, coraz to nowe wyzwania.
Chcę dostarczać ludziom przygód, możliwości ucieczki, ale i odkrywania relacji z innymi, dawać czytelnikom szansę, aby stawali się silniejsi, widząc, że bohaterowie książek są silni, aby akceptowali siebie i mieli motywy do myślenia. Kurczę, to chyba dosyć dużo, prawda? Czuję, że moje cele są idiotycznie górnolotne, ale miło byłoby to wszystko osiągnąć.

W imieniu Wydawnictwa Bukowy Las wywiad przeprowadził Krzysztof M. Wiśniewski

O książce informacje znajdziecie tutaj.